13 sty 2013

Mieszkam w niebie do piekla chodze tylko na spacer


Mały zielony kont gdzieś pośród miliona innych bloków.  Miejsce oddalone ode mnie o 86 km, za którym już tęsknie, mimo że dopiero co stamtąd wróciłam.  W tym miejscu jest to, co jest dla mnie najważniejsze. Cieszę się z tego mieszkanka jakbym, co najmniej ja tam się wprowadziła. Może to przez tą radość w oczach ukochanej osoby. Udziela się pozytywna energia. Nie chcę się uczyć. Sto razy wolałabym pomóc w rozpakowywaniu, sprzątaniu i ogarnianiu niż wracać do Koszalina. Jak to fajnie oglądać film mogąc głowę oprzeć na jego ramieniu i budzić się, gdy jest obok.
Za oknem taka piękna zima, a ja zostawiłam aparat w akademiku. Założę się, że gdy wezmę go do ręki będzie chlapa.
Wszystko jest ciekawe kiedy w ręku trzyma się zeszyt z notatkami. Zaczynam liczyć gwiazdy na suficie i oglądać zdjęcia przyklejone do szafy. W swoim życiu robiłam to setki razy, a mimo wszystko lepsze to niż czytanie notatek zaczynających się od "Unia Europejska jako rosnący na znaczeniu aktor na współczesnej scenie globalnej.." Chcecie o tym poczytać? Ja też nie.
..A nie mówiłam Wam na jakiej 'dżampie' wczoraj byłam, a mianowicie chodzi mi o 90-te urodziny babci P. na których przez trzy godziny obserwowałam grzywkę kolesia z orkiestry zastanawiając się nad jej trwałością, ani drgnęła przez 3 godziny ;p A tutaj macie namiastki klimatu z Łebuni ;p

mam ochotę na spaghetti..







20 komentarzy:

  1. Też mam takie jedno miejsce.. :) do którego czuję, że przynależę.
    Idź kobieto zrób sobie spaghetti, ja też idę:D

    OdpowiedzUsuń
  2. zazdroszcze P. wyprowadzki od rodzicow... Oby mu dobrze sie tam mieszkalo, no i mam nadzieje ze Tobie kiedys tez;)
    Lubie te Twoje kolorowe zdjecia;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kurcze! 90tką babci... melanż opór :D strasznie zazdroszczę, nie dane mi było zbyt długo cieszyć się swoimi dziadkami..

    OdpowiedzUsuń
  4. no więc 200 lat dla Babci! :DD a zdjęcia super, takie kolorowe :DD

    OdpowiedzUsuń
  5. dziekuje bardzo :) cudowne zdjecia !

    OdpowiedzUsuń
  6. Przeczytałam Twój opis... CZARODZIEJKA!!!<3

    www.k-a-m-a.blogspot.com

    Obserwujemy?

    OdpowiedzUsuń
  7. Z tą grzywką to mnie rozwaliłaś.:D
    Widzę, że ciekawa impreza była.:D
    Poobserwuję sobie i zapraszam na małe rozdanie.;p
    .. I zrobiłaś mi ochotę na spaghetti! :D

    OdpowiedzUsuń
  8. jeej, kiedy czeka na nas nauka czegos tak nudnego, to nawet ogladanie scian jest ciekawsze :D

    zrobisz mi tez spaghetti? ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. mi też ostatnio trudno jest się skupić na książkach. chyba taki okres poświąteczny ;)

    + zachwycam się przedostatnim zdjęciem ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. ja jak mi się nie chce uczyć to sobie sprzątam :D sesja i okres przedsesyjny to czas kiedy mam porządek idealny :D

    OdpowiedzUsuń
  11. ahh tez bym sobie zjadla spaghetti..:)

    OdpowiedzUsuń
  12. a noo... zaliczyłam ! :D na 4.5 w dodatku :)
    yesss :D

    OdpowiedzUsuń
  13. skądś znam to uczucie, to szczęście gdy obok druga osoba ;)) widzę, sesja pochłania wszystkich ;D Powodzenia zatem!

    OdpowiedzUsuń
  14. Bliska osoba to największe szczęście;) Mi tez się cięzko zmobilizować do nauki ciekawsze wydaje mi się nawet patrzenie w ściane niż w notatki;p

    OdpowiedzUsuń
  15. Mieszkam w niebie do piekla chodze tylko na spacer

    miło byłoby ( i kulturalnie ), gdybyś zapożyczony cytat jako tytuł swojej publikacji, podpisała autorką

    OdpowiedzUsuń

Komentarze z adresami do Waszych blogów nie będą publikowane. Wiem jak do Was trafić i nie musicie wklejać linków (chyba że chcecie mnie zirytować).