Tytuł: Tylko przy mnie bądź
Autor: Joanna Sykat
Wydawnictwo: Replika
Gatunek: Literatura kobieca, sci-fi, psychologiczna
Rok: 2014
6/10
Joanna Sykat (Zakrzewska), obecnie zajmuje się macierzyństwem i pisaniem książek. Woli pozostać w cieniu niż pałać się światłem reflektorów. Jej ulubionym miejscem jest wymarzony drewniany dom. Lubi też jesień i słodkie lenistwo. Autorka jest laureatką konkursów literackich. Zadebiutowała książką: „Biedronki są ważne”, ponadto możecie ją znać z pozycji takich jak: „Wszystko dla ciebie”, „Jesteś tylko mój” czy „Macierzynki”.
„Tylko przy mnie bądź” jest najnowszą powieścią kobiety. Opowiada losy Marty, która zrezygnowała z normalnego do tej pory życia w otoczeniu drzew i kwiatów, na rzecz nowoczesnego, wyposażonego w najlepsze nowinki techniczne luksusu. Dla pieniędzy dała zamknąć się w szklanej kopule, w której czuła się jak w więzieniu. Żałowała swej decyzji, ale było już za późno. Jedzenie zastąpiły jej tabletki i proszki, a jedyną namiastką normalnego życia była jej ruda kotka o imieniu Lina. Pewnego dnia spotyka Wiktora – hipochondrycznego mężczyznę, z którym przed podpisaniem umów łączyło ją uczucie. Kim jest Wojtek z prawdziwego świata i dlaczego bohaterka poświęciła swoje dotychczasowe życie na rzecz luksusowego więzienia? Przeczytajcie!
Na początku książka wydała mi się dziwna i niezrozumiała. Zaliczyłabym ją raczej do science fiction niż do literatury kobiecej. W pewnym stopniu zahacza również o problemy psychologiczne, takie jak: macierzyństwo, wspólne życie i samotność. Czyta się ją szybko ponieważ nie jest zbyt długą lekturą. Jestem pełna podziwu dla wyobraźni Pani Joanny Sykat. Daje również ogromny plus za zakończeni, którego się kompletnie nie spodziewałam. Jeśli miałabym do czegoś porównać powieść to porównałabym ją do filmu pod tytułem „Seksmisja”. Tam również główni bohaterowie – Maks i Albert, zostali zamknięci w sztucznych warunkach i poddawani różnorakim doświadczeniom. W książce wystąpiła nawet wzmianka o tej komedii. Czy mi się podobała? Nie bardzo. Nie jest to książka z gatunku moich ulubionych i prawdopodobnie nie powrócę do niej po raz kolejny. Został w niej jednak poruszony poważny problem czyhający na nas każdego dnia.
Myślę, że autorka chciała otworzyć oczy czytelnikom i ukazać dokąd zmierza dzisiejszy świat. Wciąż rozwijająca się technologia oraz coraz to nowsze wynalazki mające ułatwić ludziom życie mogą w końcu doprowadzić do tego, że ludzie całkowicie przestaną się ze sobą komunikować twarzą w twarz na rzecz komputerowej konwersacji, roboty zastąpią człowieka w pracy, a cienka granica między luksusem, a niewolnictwem technologii zatrze się. Czasami czuje się pożarta przez dwudziesty pierwszy wiek. Tęsknię za czasami gdy nie było Internetu, telefonów, w telewizji gościły trzy kanały, a człowiek miał więcej czasu i przyjaciół. Nowoczesność niesie za sobą również dobre rzeczy i jest przydatna w dzisiejszych czasach, ale czy nie warto czasami zatrzymać się na moment, wyłączyć telefon, Internet, telewizor i nacieszyć oczy naturą?
Wyzwanie czytelnicze:
Polacy nie gęsi
Wyzwanie czytelnicze:
Polacy nie gęsi
PREMIERA 3.12.2014
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Replika
☆☆☆
Przypominam o moim konkursie (klikajcie na zdjęcie)
Może warto by było ją przeczytać...
OdpowiedzUsuńW wolnym czasie chętnie ją przeczytam, chociaż już zapewne nie w tym roku :)
OdpowiedzUsuńZ Twojego opisu wnioskuję, iż temat, jaki poruszyła Joanna w swej książce jest bardzo ale baaardzo na czasie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
A ja chyba spasuję i nie przeczytam. Nie mam przekonania, co do tej książki. [ Szept Myśli ]
OdpowiedzUsuńJakoś nie mam przekonania do tej książki. Po prostu fabuła mnie nie zaciekawiła.
OdpowiedzUsuńMoże to z nieco innej beczki, ale podziwiam Cię za to, że znajdujesz czas, by czytać tyle książek :) Ja jedną męczę od dwóch miesięcy, acz Fizjologia zwierząt bynajmniej nie jest lekturą, o jakiej marzę ;)
OdpowiedzUsuńTym razem zrezygnuję, nie wiem czy przypadłaby mi do gustu mieszanka sf i literatury kobiecej.
OdpowiedzUsuńto tylko moje zdanie :) wydawnictwo podaje tylko literaturę kobiecą
Usuńniewolnictwo technologii to słuszne stwierdzenia i myślę, że nas czeka, ale co do książki już taka przekonana nie jestem.
OdpowiedzUsuńTym razem książka jest zupełnie nie dla mnie, ale okładka mi się podoba. :-)
OdpowiedzUsuńZaczelam ogladac sexmisje, ale nie bylam w stanie doogladac... Nie podobal mi sie ten film, wiec knicha tez pewnie nie przypadlaby mi do gustu
OdpowiedzUsuńSeksmisja Ci nie przypadła do gustu? :o dla mnie to jeden z najlepszych filmów ever!!! (może jesteś za młoda!) ;)
UsuńNie podoba mi się pomysł na fabułę, dlatego też odpuszczę sobie ten tytuł.
OdpowiedzUsuńnie moja tematyka;)
OdpowiedzUsuńDałabym się pokroić za taki luksus jak miała bohaterka :)
OdpowiedzUsuńuwierz, że nie chciałabyś żyć bez przyrody w pudle gdzie dookoła sam beton, a zamiast jedzenia jęść tabletki, które dodatkowo otumaniają ;)
UsuńPodoba mi się sam pomysł na fabułę. Z chęcią przeczytałabym tę książkę.
OdpowiedzUsuńksiążka raczej nie dla mnie
OdpowiedzUsuńzwróciłam uwage na Twoje zdanie, że tęsknisz za brakiem netu, tv i innych
ale tak naprawdę nikt nikogo nie zmusza do siedzenia przed netem , czy wykupienia pakietu super w tv
to my decydujemy co i jak - fakt jest ciężej niż kiedyś, ale może warto czasami samemu
zrezygnować z pewnych dóbr (znam osoby które żyją bez tv - w ogóle nie mają go w domu)
nie o to mi chodziło. Chodziło mi, że kiedyś nikt tego nie miał (albo mało kto). Wiem, że ja mogę powyłączać wszystko (i nie mam z tym problemu), ale co z innymi. Ludzie inaczej sobie kiedyś organizowali czas. Bez tv to i ja żyję ;)
Usuńno to dobrze :)
Usuńgrunt to patrzeć na siebie
oczywiście żal ludzi, którzy zaniedbują siebie samych (i nas)
tylko dlatego, że wola inne "uciechy"
jednak ja nauczyłam sie myśleć o sobie nie o innych
jeśli ktoś nie ma dla mnie czasu bo woli neta czy tv
nie ciągnę dłużej takiej znajomości
nie widzę sensu
może znajdę w swojej bibliotece miejskiej, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDorastałam z telewizją i komputerem, więc nie wyobrażam sobie bez nich życia.
OdpowiedzUsuńSam tytuł "Biedronki są ważne" tak mnie rozczulił, że masakra .___. Ale jednak fabuła "Tylko przy mnie bądź" jakoś mnie nie zachęca do zapoznania się z tą pozycją. To dlatego, że nie lubię sci-fi i jeśli jest to gdzieś wspomniane, to automatycznie mnie odrzuca :(
OdpowiedzUsuńCzekam z niecierpliwością na premierę! Pozdrawiam :-*
OdpowiedzUsuńNa pewno nie przejdę obojętnie wobec tej książki :)
OdpowiedzUsuńChętnie bym ją przeczytała, zresztą postać autorki też wydaje mi się bliska :-)
OdpowiedzUsuńNie czuję się zbyt przekonana do tej książki...
OdpowiedzUsuń