5 wrz 2016

Zupa chłopska

Dziś w menu danie, które mój mąż nazywa: "czyszczeniem lodówki", mianowicie chodzi o zupę chłopską. Jest to gar przeróżnych rzeczy, można w nim zamieścić wiele wariacji. Jako, że została mi kiełbasa z weekendowego grilla, a zachciało mi się zupy, taka o to kombinacja powstała dziś na mój obiad. Jest to smaczny pomysł na szybki obiad. 





Składniki:

- 2 marchewki
- 1 pietruszka
- kalafior
- 2 kostki rosołowe
- 1 cebula
- 3 kiełbasy np. śląskie
- 3 średnie ziemniaki
- 3 ząbki czosnku
- majeranek
- pieprz
- ziarenka smaku
- słodka papryka


Sposób przygotowania:
  • W 2,5 litra wody rozpuszczamy kostki rosołowe. Bulion doprowadzamy do wrzenia.
  • Marchewkę i pietruszkę myjemy, obieramy, kroimy w talarki i wrzucamy do wrzątku.
  • Kalafior oczyszczamy, dzielimy na różyczki, kiełbasę kroimy w kostkę, a cebulę w cienkie paski. Wszystko dorzucamy do zupy. 
  • Po około 15 minutach dokładamy ziemniaki, czosnek i doprawiamy danie. 
  • Po kolejnych 15 minutach sprawdzamy twardość warzyw. Jeśli kalafior i ziemniaki są miękkie, danie jest gotowe.
  • Można podawać ze śmietaną. 


15 komentarzy:

  1. Niby zupa z niczego, a wygląda bardzo apetycznie. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie danie z typu czyszczenia lodówki nazywają się "co się nawinie" :D Wystarczy chcieć, a można zrobić coś ze wszystkiego :)

    OdpowiedzUsuń
  3. My na takie zupy mówimy przegląd tygodnia ;) czyszczenie lodówki często wychodzi smaczniejsze niż jakieś Dania z przepisów ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mój mąż lubi takie warzywne zupy. Ja nie za bardzo.

    OdpowiedzUsuń
  5. Zupka wygląda smacznie :) Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Też przeprowadzam czyszczenie lodówki, ale zazwyczaj powstają z tego jakieś dania jednogarnkowe typu "no name" :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. ciekawe danie, ekonomiczne, w sam raz dla studenta :D
    pozdrawiam,
    http://ylali.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Lubię takie zupy, szczególnie w sezonie gdy dostępne są świeże warzywa :)

    OdpowiedzUsuń
  9. ooo tak czasami trzeba "wyczyścić" lodówkę---świetny pomysł z zupą :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ciekawa zupka :) chętnie spróbuje!
    Pozdrawiam serdecznie ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja też często robię potrawy "na winie" - co się nawinie to wrzucam do garnka, efekty potrafią nieźle zaskoczyć ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Takie czyszczenie lodówki zawsze ciekawie i smakowicie wypada :D Ta parująca zupka... jutro musi być na obiad :D

    OdpowiedzUsuń

Komentarze z adresami do Waszych blogów nie będą publikowane. Wiem jak do Was trafić i nie musicie wklejać linków (chyba że chcecie mnie zirytować).