Tytuł: Niezwykłe święta Kornelii
Autor: Agnieszka Stelmaszyk
Wydawnictwo: Zielona Sowa
Gatunek: Literatura dziecięca
Liczba stron: 64
Premiera: 2015
Wiek: 4-5 lat
Przenieśmy się na moment do świata po drugiej stronie bombki. Sześcioletnia Kornelia jest rozczarowana tym, że do Wigilii zostało niewiele czasu, a jej mama wciąż jest w pracy, tata zagranicą czeka na samolot, który ma opóźnienia, a opiekunka chrapie w fotelu. Czuje się samotna i smutna. Nagle spotyka niezwykłego nieznajomego, który daje jej prezent w postaci małego elfa. Dziewczynka ma za zadanie udać się do Krainy Zielonych Wzgórz, gdzie ma pomóc pewnemu chłopcu uratować święta.
Boże Narodzenie to niezwykły czas, który powinniśmy spędzać w gronie najbliższych. To czas kiedy wszelkie spory powinny być zażegnane, a jedyne łzy jakie powinny płynąć, to łzy wzruszenia. Coraz częściej społeczeństwo powtarza, że nie czuje magii, ale o tę magię trzeba samemu zadbać, pielęgnować tradycje, obudzić w sobie dziecko, zadbać o odpowiedni klimat. To co, że nie ma śniegu za oknem, pierwsza gwiazda i tak zaświeci. Niemożna również zapominać, że to nie prezenty są najważniejsze. To święto upamiętnia ważne wydarzenie w dziejach chrześcijaństwa. Cieszmy się swą obecnością przy wigilijnym stole, bo kiedyś zabraknie dziadków, rodziców, nas.
„Niezwykłe święta Kornelii” to króciutka, ale jakże piękna książeczka. Ukazuje ważne wartości jakimi są: przyjaźń, miłość, pomoc bliźnim, niesienie dobra. Właśnie dzięki takim pozycjom, możemy już od najmłodszych lat kształcić umysł dziecka i wpajać mu prawidłowe zachowania. Jest to odpowiednia pozycja na zimowe wieczory i bożonarodzeniowy czas, ponieważ opisana historia właśnie jego dotyczy.
Opowiastka jest bardzo ładnie wydana. Posiada piękne ilustracje autorstwa Katarzyny Nowowiejskiej. Najmłodsze pociechy zawsze chętniej sięgają po książki wypełnione obrazkami, Pomagają one rozbudzić dziecięcą wyobraźnię i „przenieść się” do miejsca akcji powieści. Większość bohaterów jest sympatyczna, choć nie mogło zabraknąć również zła w postaci Szkaradora chcącego zapobiec świętom. Osobiście największą sympatią darzę małą Kornelię, która tak jak ja jest ruda i nosi okulary. Jedyne co mnie zaskoczyło to trudne słownictwo. Nie jestem pewna czy pięcioletnie dzieci wiedzą co to znaczy „kostropaty”, „ciżemka”, „kordon” czy „świta”. No, ale w końcu rodzice są po to, by dzieciom te słowa wytłumaczyć.
Bardzo polecam Wam tę powieść, jeśli szukacie czegoś wyjątkowego dla swoich pociech. „Niezwykłe święta Kornelii” są przepełnione przygodami, ciekawymi zwrotami akcji oraz świątecznym klimatem, a ja nie znam dziecka, które by nie lubiło bożonarodzeniowej atmosfery.
Boże Narodzenie to niezwykły czas, który powinniśmy spędzać w gronie najbliższych. To czas kiedy wszelkie spory powinny być zażegnane, a jedyne łzy jakie powinny płynąć, to łzy wzruszenia. Coraz częściej społeczeństwo powtarza, że nie czuje magii, ale o tę magię trzeba samemu zadbać, pielęgnować tradycje, obudzić w sobie dziecko, zadbać o odpowiedni klimat. To co, że nie ma śniegu za oknem, pierwsza gwiazda i tak zaświeci. Niemożna również zapominać, że to nie prezenty są najważniejsze. To święto upamiętnia ważne wydarzenie w dziejach chrześcijaństwa. Cieszmy się swą obecnością przy wigilijnym stole, bo kiedyś zabraknie dziadków, rodziców, nas.
„Niezwykłe święta Kornelii” to króciutka, ale jakże piękna książeczka. Ukazuje ważne wartości jakimi są: przyjaźń, miłość, pomoc bliźnim, niesienie dobra. Właśnie dzięki takim pozycjom, możemy już od najmłodszych lat kształcić umysł dziecka i wpajać mu prawidłowe zachowania. Jest to odpowiednia pozycja na zimowe wieczory i bożonarodzeniowy czas, ponieważ opisana historia właśnie jego dotyczy.
Opowiastka jest bardzo ładnie wydana. Posiada piękne ilustracje autorstwa Katarzyny Nowowiejskiej. Najmłodsze pociechy zawsze chętniej sięgają po książki wypełnione obrazkami, Pomagają one rozbudzić dziecięcą wyobraźnię i „przenieść się” do miejsca akcji powieści. Większość bohaterów jest sympatyczna, choć nie mogło zabraknąć również zła w postaci Szkaradora chcącego zapobiec świętom. Osobiście największą sympatią darzę małą Kornelię, która tak jak ja jest ruda i nosi okulary. Jedyne co mnie zaskoczyło to trudne słownictwo. Nie jestem pewna czy pięcioletnie dzieci wiedzą co to znaczy „kostropaty”, „ciżemka”, „kordon” czy „świta”. No, ale w końcu rodzice są po to, by dzieciom te słowa wytłumaczyć.
Bardzo polecam Wam tę powieść, jeśli szukacie czegoś wyjątkowego dla swoich pociech. „Niezwykłe święta Kornelii” są przepełnione przygodami, ciekawymi zwrotami akcji oraz świątecznym klimatem, a ja nie znam dziecka, które by nie lubiło bożonarodzeniowej atmosfery.
Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Zielona Sowa
Na prezent idealna. Będę polecać :)
OdpowiedzUsuńHistoria na pewno jest urocza i idealna dla dzieciaków :)
OdpowiedzUsuńZdrowych i wesołych :****
Idealna dla mojej córki- Kornelii;)
OdpowiedzUsuńMyślę, że dla młodszych by była idealnym prezentem pod choinkę ;)
OdpowiedzUsuńjaka śliczna książeczka:) podoba mi się już od samej okładki!
OdpowiedzUsuńObecnie nie mam Maluszków w swojej bliskiej rodzinie. U mojego chłopaka w rodzinie jest wiele Szkrabów i sądzę, że z przyjemnością posłuchałyby tej książeczki o Kornelii :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)
Bardzo fajny pomysł na prezent pod choinkę i do poczytania po Wigilii :)
OdpowiedzUsuńAż szkoda, że mam zbyt małe dziecko na taką książkę :)
OdpowiedzUsuńŚwietna książka idealna dla maluchów :)
OdpowiedzUsuń