Tytuł: Ósmy cud świata
Autor: Magdalena Witkiewicz
Wydawnictwo: Filia
Gatunek: literatura obyczajowa
Liczba stron: 340
Premiera: 13.09.2017
„Ósmy
cud świata”, to urocza, wciągająca powieść przepełniona legendami i
inspirującymi cytatami. Rozczula oraz łapie za serce. Zabiera nas na wycieczkę
do południowo – wschodniej Azji, gdzie wraz z bohaterką przemieszczamy
wietnamskie ulice. Magdalena Witkiewicz umie mnie zaczarować, z całą pewnością
zaczaruje też i Was.
Anna
jest kobietą w wieku trzydziestu paru lat. Spełnia się zawodowo, ale w jej
życiu czegoś brakuje. Podczas gdy jej przyjaciółki wychodzą za mąż i rodzą
dzieci, ona zaczyna czuć się samotna. Żaden jej związek nie trwa zbyt długo, a
zegar biologiczny tyka. Kiedy ma zostać mamą jak nie teraz? Czuje, że to
ostatni dzwonek. Zniechęcona swą codziennością, postanawia wziąć urlop i
wyjechać gdzieś daleko. W Wietnamie dowiaduje się o czymś, co nie daje jej
spokoju…
Główna
bohaterka potrafi być irytująca, jej zachowanie czasami bywa wręcz absurdalne,
zmienność nastrojów, niezdecydowanie, domysły, wręcz doprowadzały mnie do
szewskiej pasji, ale dla całej reszty, która mnie urzekła, jestem w stanie jej
to wybaczyć. W końcu jest kobietą, a my już chyba takie po prostu jesteśmy.
Styl
autorki urzekł mnie już dawno. „Ósmy cud świata” jest lekturą w sam raz na
coraz to chłodniejsze wieczory, kiedy to można opatulić się kocem po uszy,
grzać przy gorącej herbacie i ciepłej opowieści. Jestem pewna, że wśród
czytelniczek znajdzie się wiele kobiet, które borykają się z podobnym
problemem, co bohaterka. Ba! Sama nią jestem. Dobijam powoli do trzydziestki i
co prawda mam męża, ale nadal nie mamy jeszcze dzieci. Temat poruszony w
książce jest ostatnio dosyć modny. Ludzie odkładają cały czas rodzicielstwo na
później, bo studia, bo zabawa, bo praca, z czasem priorytety się zmieniają, ale
wtedy może już nie być tak łatwo.
Wietnam
do tej pory kojarzył mi się raczej z tematem wojny. Nie pomyślałam o tym, że
może to być miejsce dobre na ulokowanie w książce, w otoczeniu romantycznych
uniesień, ciekawych legend i pięknych krajobrazów. Wydaje się mniej naciągany
niż Paryż, Wenecja czy Praga, o których to mona przeczytać, w co drugim
romansie. Szkoda, że wycieczka trwała tak krótko, a bohaterowie musieli wrócić
do Polski, chociaż Gdańsk jest równie piękny.
Jestem
przekonana, że fanom autorki oraz miłośnikom literatury obyczajowej ta pozycja
przypadnie do gustu. Czyta się ją szybko, a akcja nieustannie mknie do przodu. Książka
daje do myślenia, ale też pozostawia po sobie nadzieję na to, że nigdy nie jest
za późno, by coś zmienić w swoim życiu. Po trzydziestce życie się nie kończy,
każdy wiek ma swoje zalety. Ciekawa jestem, jaki jest Wasz ósmy cud świata?
Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję Księgarni Internetowej Virtualo
Mnie ta książka nie zawiodła. Jestem bardzo zadowolona z jej lektury.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię powieści autorki i myślę, że ta również spełni moje oczekiwania :D
OdpowiedzUsuńlubię książki tej pani mają fajny klimat:)
OdpowiedzUsuńWpisuję na listę " do przeczytania". Niedawno Bina była w Wietnamie, więc, tym chętniej, sięgnę po tę lekturę ;)
OdpowiedzUsuńJa dopiero przeczytałam tylko dwie powieści Autorki, ale po "Czereśniach..." zakochałam się w Pani Witkiewicz od pierwszego przeczytania! Więc na pewno przeczytam i tą książkę. Nie moge sie już doczekać!
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że potrzebna mi teraz taka książka dająca do myślenia.
OdpowiedzUsuńNaprawdę świetna propozycja.
Zdecydowanie - do przeczytania tytuł :)
Pozdrawiam ciepło :)