Tytuł: Kobiety nieidealne. Iza
Autor: Magdalena Kawka, Małgorzata Hayles
Wydawnictwo: Replika
Gatunek: obyczajowa
Liczba stron: 400
Premiera: 16.10.2018 r.
„Iza” jest kontynuacją serii o „Kobietach nieidealnych”. W poprzedniej części mieliśmy okazję bliżej poznać Magdę, tym razem autorki przybliżyły nam obraz Izaury – czterdziestoletniej kobiety wychowującej nastoletniego Harumiego. Wydaje się, że ma ona wszystko, czego jej do szczęścia potrzeba, niestety niespodziewanie jej życie wywraca się do góry nogami, a ona nagle staje się bezrobotna. Choć jest osobą niezależną, twardo stąpającą po ziemi, niepotrzebującą do życia mężczyzny, to gdy okazuje się, że jej ojciec żyje, a jego istnienie matka skrzętnie przed nią zataiła, nawet ona kruszeje i z twardej baby, staje się zagubioną dziewczyną.
Uwielbiam tę serię, są to lekkie, śmieszne, typowo kobiece powieści, które, mimo iż są zabawne, to przedstawiają zwykłe życiowe problemy. Tytułowe „kobiety nieidealne”, są barwne i kompletnie od siebie różne. Razem tworzą mieszankę wybuchową, przy której nie sposób się nudzić. Ich zabawne dialogi oraz przekomarzanki niekiedy doprowadzały mnie do śmiechu, ale najpiękniejsze jest to, że każda za każdą wskoczyłaby w ogień, lub gotowa byłaby oddać życie w imię przyjaźni. Czytając książkę, ogromnie im tego zazdrościłam, gdyż taka przyjaźń w dzisiejszych czasach jest na wagę złota.
Kolejną zaletą tej pozycji jest to, że nie jest ona przesłodzona, mimo że w tle występuje wątek miłosny. Autorki skupiły się raczej na kilku wątkach głównych, jakimi są perypetie Izy, czyli między innymi na poszukiwaniu ojca, który niespodziewanie „okazał się żywy”. Czy bohaterce udało się go odnaleźć? Czy on wiedział o jej istnieniu? Musicie przekonać się sami.
Nikt nie jest idealny, Iza, Magda, Joanna i Basia stanowią tego najlepszy przykład. Nie przejmują się jednak, ponieważ ich bliscy kochają je takimi, jakie są: z pełnym bagażem składającym się z zalet i wad. My kobiety powinniśmy brać z nich przykład i gdy padniemy, musimy wstać, poprawić koronę oraz iść przez życie dalej z wypiętą piersią i dumnie stawiając czoła przeciwnościom losu. „Kobiety nieidealne” pokazują, że warto mieć marzenia oraz dążyć do ich spełnienia, chociażby po trupach, ale do celu.
Co mogę powiedzieć o reszcie postaci? Przede wszystkim to, że są równie postrzeleni, jak tytułowe bohaterki serii. Moimi ulubieńcami jest Harumi – syn Izy oraz Tolek – syn Magdy. Tworzą oni duet niczym Bonnie i Clyde, wystarczy minuta, a oni już mają ułożony plan działania, ku uciesze czytelników, a urwaniu głów ich matek, stanowią niezłą rozrywkę.
Polecam wam zarówno ten tom, jak i poprzedni oraz dwa kolejne, które niebawem mają się ukazać. Magdalena Kawka wraz z Małgorzatą Hayles stworzyły serię obyczajową, przy której można się zaśmiać, jak i wzruszyć, która pozwala spojrzeć na problemy z zupełnie innej strony i w której każda z nas znajdzie odrobinę siebie.
Uwielbiam tę serię, są to lekkie, śmieszne, typowo kobiece powieści, które, mimo iż są zabawne, to przedstawiają zwykłe życiowe problemy. Tytułowe „kobiety nieidealne”, są barwne i kompletnie od siebie różne. Razem tworzą mieszankę wybuchową, przy której nie sposób się nudzić. Ich zabawne dialogi oraz przekomarzanki niekiedy doprowadzały mnie do śmiechu, ale najpiękniejsze jest to, że każda za każdą wskoczyłaby w ogień, lub gotowa byłaby oddać życie w imię przyjaźni. Czytając książkę, ogromnie im tego zazdrościłam, gdyż taka przyjaźń w dzisiejszych czasach jest na wagę złota.
Kolejną zaletą tej pozycji jest to, że nie jest ona przesłodzona, mimo że w tle występuje wątek miłosny. Autorki skupiły się raczej na kilku wątkach głównych, jakimi są perypetie Izy, czyli między innymi na poszukiwaniu ojca, który niespodziewanie „okazał się żywy”. Czy bohaterce udało się go odnaleźć? Czy on wiedział o jej istnieniu? Musicie przekonać się sami.
Nikt nie jest idealny, Iza, Magda, Joanna i Basia stanowią tego najlepszy przykład. Nie przejmują się jednak, ponieważ ich bliscy kochają je takimi, jakie są: z pełnym bagażem składającym się z zalet i wad. My kobiety powinniśmy brać z nich przykład i gdy padniemy, musimy wstać, poprawić koronę oraz iść przez życie dalej z wypiętą piersią i dumnie stawiając czoła przeciwnościom losu. „Kobiety nieidealne” pokazują, że warto mieć marzenia oraz dążyć do ich spełnienia, chociażby po trupach, ale do celu.
Co mogę powiedzieć o reszcie postaci? Przede wszystkim to, że są równie postrzeleni, jak tytułowe bohaterki serii. Moimi ulubieńcami jest Harumi – syn Izy oraz Tolek – syn Magdy. Tworzą oni duet niczym Bonnie i Clyde, wystarczy minuta, a oni już mają ułożony plan działania, ku uciesze czytelników, a urwaniu głów ich matek, stanowią niezłą rozrywkę.
Polecam wam zarówno ten tom, jak i poprzedni oraz dwa kolejne, które niebawem mają się ukazać. Magdalena Kawka wraz z Małgorzatą Hayles stworzyły serię obyczajową, przy której można się zaśmiać, jak i wzruszyć, która pozwala spojrzeć na problemy z zupełnie innej strony i w której każda z nas znajdzie odrobinę siebie.
Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję:
Do tej serii, jakoś mnie nie ciągnie, ale może kiedyś, to się zmieni. 😊
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa propozycja. Chętnie zmierzę się z całą serią.
OdpowiedzUsuńJeszcze nie poznałam tej serii ;)
OdpowiedzUsuńChcę przyjrzeć się bliżej tej serii. Może mi się spodoba. :)
OdpowiedzUsuńpostrzelone postacie to coś co lubię;)
OdpowiedzUsuńW 2019 jestem zdecydowaną fanką książek. Postawiłam sobie wyzwanie czytelnicze.
OdpowiedzUsuńFajnie, że nie jest przesłodzona.
Pozdrawiam serdecznie!!
Jestem zdecydowanie na tak! To może byc fajna przygoda.
OdpowiedzUsuńChodzą za mną te Kobiety Nieidealne, to chyba znak, że muszę je przeczytać :)
OdpowiedzUsuńZ chęcią kupiłybyśmy książki w tym klimacie dla naszej mamy :) lubi tego typu historie :)
OdpowiedzUsuń