Zakochane Zakopane - praca zbiorowa

Tytuł: Zakochane Zakopane

Autor: A. Krawczyk, K. Mirek, A. H. Niemczynow, M. Stachula, A. Szczypczyńska, K. Wilczyńska, M. Witkiewicz

Wydawnictwo: Filia

Gatunek: literatura obyczajowa/romans 

Liczba stron: 408

Premiera: 31.10.2018 r.

„Zakochane Zakopane”, to zbiór siedmiu opowiadań, które są idealne zwłaszcza w okresie zimowym. Żałuję, że nie miałam okazji czytać tej książki w grudniu, przed świętami, kiedy sprzyja najlepszy klimat, ale w drugiej połowie lutego, również zdołały mi one rozgrzać serce. W pozycji tej poznajemy szerokie grono bohaterów, którzy różnią się od siebie pod każdym względem, ale łączy ich jedno – konkurs oraz wygrana w postaci tygodniowego pobytu w „Willi pod Jodłami” w Zakopanem.

Mamy tu Majkę, która chcąc zaimponować swojemu narzeczonemu, kłamie, iż umie jeździć na nartach, dwa małżeństwa, pochodzące z dwóch różnych światów, które zbliżają do siebie ich dzieci, samotną fryzjerkę Danusię, która nie może pogodzić się z odejściem matki, Adama i Anitę, która wciąż nosi w sobie wspomnienie o zdradzie męża, Małgorzatę, która darzy uczuciem mężczyznę, który ma już swoją rodzinę, wiecznie zapracowaną Agnieszkę, która w trybie natychmiastowym będzie musiała znaleźć sobie faceta, by spełnić wymogi regulaminu konkursu oraz Janusza i Martę – małżeństwo, które po dwudziestu latach, znów staje na swojej drodze.

Jak widać, historie są przeróżne, tak jak i siódemka autorek, które stworzyły tę pozycję. Podobał mi się każdy rozdział, choć największą sympatią darzę Magdę Stachulę. Pierwszy raz miałam okazję zobaczyć jej pracę w takiej romantycznej odsłonie i przyznam szczerze, że wciąż czekałam na jakieś morderstwo! ;) Podoba mi się to, że każda opowieść została idealnie wyważona, w żadnym stopniu nie jest przesłodzona, a czytając perypetie bohaterów, sama miałam ochotę rzucić wszystko, brać męża za pazuchę i ruszyć do Zakopanego. Niestety nie jest to takie proste, więc cieszę się, że mogłam sobie choć trochę pomarzyć przy tej powieści.

Nie mogę nie zaznaczyć, że książka jest bardzo życiowa. Historie w niej przedstawione mogłyby się wydarzyć każdemu: problemy w pracy, rozwód, zdrada, kłamstwa, samotność – to coś, z czym ludzie borykają się na co dzień. Kto nie chciałby radzić sobie z tymi problemami w górskiej scenerii, z grzanym winem przy kominku i widokiem z okna na zaśnieżony świat?

Niełatwo stworzyć jednocześnie piękną i niekiczowatą powieść, tak by z każdej strony nie wylewał się blichtr, anielskie włosie, bombeczki, serduszka, gwiazdeczki i tona lukru, ale jednocześnie zachować zimowo-świąteczny klimat oraz ciekawą fabułę. Naszym cudownym, polskim pisarkom się to udało. Niezmiernie cieszę się z tej współpracy. Mam nadzieję, że przyjdzie mi jeszcze kiedyś przeczytać kolejny tak cudowny zbiór, stworzony przez rodzimych autorów.
Komu poleciłabym tę pozycję? Wszystkim! Wiem, że książki z tego gatunku bardziej wpisują się w gusta kobiet, ale pozory mogą mylić. Skoro ja – zagorzała fanka kryminałów i thrillerów zauroczyłam się „Zakochanym Zakopanem”, to równie dobrze po tę książkę mogą sięgnąć mężczyźni!

Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję: