Po lekturze zabawnej "Dlaczego mamusia pije" przyszedł czas na "Dlaczego mamusia przeklina". Byłam zarazem zdziwiona i szczęśliwa, kiedy dowiedziałam się, że autorka postanowiła stworzyć kontynuację i tym samym ukazać nam dalsze losy bohaterki. Tej powieści patronuje Chujowa Pan Domu, Lubimy Czytać, Radio Kolor oraz Demotywatory. Prawdziwa mieszanka wybuchowa. To musi być hit!
Opis:
Poniedziałek, 25 lipca
Pierwszy dzień wakacji. Pewnie mogło być gorzej. Lekkomyślnie oznajmiłam, że uroczo byłoby spędzić urlop w historycznej rezydencji i liznąć trochę historii. Dopiero na miejscu przypomniałam sobie, dlaczego nie korzystam z przywilejów członka National Trust: otóż ich rezydencje są pełne cennych i delikatnych przedmiotów, a cenne i delikatne przedmioty nie najlepiej współgrają z małymi dziećmi, a szczególnie z małymi chłopcami. Wyobrażałam sobie dziecięce twarzyczki promieniejące ze zdumienia nad wspaniałą przeszłością naszego narodu, a zamiast tego wrzeszczałam na całe gardło Nie dotykać, NIE DOTYKAĆ, DO JASNEJ CHOLERY!, podczas gdy stateczni goście cmokali z dezaprobatą i układali w myślach zarys listu od czytelnika Daily Mail. Kiedy wreszcie się skończą te wakacje!?
Witajcie w świecie Mamusi.
Moje dziecko płci męskiej, Peter, jest połączone jak pępowiną ze swoim iPadem, dziecko płci żeńskiej, Jane, robi wszystko, żeby zarobić fortunę jako lifestylowa influencerka na Instagramie, a ich tatuś jest na niekończącym się wyjeździe do egzotycznych krajów w interesach Małżeństwo mamusi przeżywa kryzys, dzieci dziczeją, a dom powoli obrasta pleśnią. Jedynie Judgy, dumny i szlachetny terier, pozostaje niezmiennie lojalny. W tej sytuacji mamusia odnalazła nową pasję i rozpoczęła pracę dla mega popularnego technologicznego startupu. Nie jest jednak jej jedynym zmartwieniem to, czy w wieku czterdziestu dwóch lat będzie się umiała zgrabnie podnieść z pufy sako. Jakoś tak (przypadkiem) wyszło, że rebrandowała się na samotną balangową dziewczynę, która ciężko pracuje, ostro się bawi i nie musi brać wolnego, gdy zachoruje opiekunka. Czy mamusi uda się utrzymać fasadę i jednocześnie zachować rodzinę? Czy w pracy nie będzie wyglądała śmiesznie w spodniach do jogi? A co najważniejsze, czy znajdzie wolną chwilkę na duży dżin z tonikiem?
Pewnie nie, motyla noga!
Pierwszy dzień wakacji. Pewnie mogło być gorzej. Lekkomyślnie oznajmiłam, że uroczo byłoby spędzić urlop w historycznej rezydencji i liznąć trochę historii. Dopiero na miejscu przypomniałam sobie, dlaczego nie korzystam z przywilejów członka National Trust: otóż ich rezydencje są pełne cennych i delikatnych przedmiotów, a cenne i delikatne przedmioty nie najlepiej współgrają z małymi dziećmi, a szczególnie z małymi chłopcami. Wyobrażałam sobie dziecięce twarzyczki promieniejące ze zdumienia nad wspaniałą przeszłością naszego narodu, a zamiast tego wrzeszczałam na całe gardło Nie dotykać, NIE DOTYKAĆ, DO JASNEJ CHOLERY!, podczas gdy stateczni goście cmokali z dezaprobatą i układali w myślach zarys listu od czytelnika Daily Mail. Kiedy wreszcie się skończą te wakacje!?
Witajcie w świecie Mamusi.
Moje dziecko płci męskiej, Peter, jest połączone jak pępowiną ze swoim iPadem, dziecko płci żeńskiej, Jane, robi wszystko, żeby zarobić fortunę jako lifestylowa influencerka na Instagramie, a ich tatuś jest na niekończącym się wyjeździe do egzotycznych krajów w interesach Małżeństwo mamusi przeżywa kryzys, dzieci dziczeją, a dom powoli obrasta pleśnią. Jedynie Judgy, dumny i szlachetny terier, pozostaje niezmiennie lojalny. W tej sytuacji mamusia odnalazła nową pasję i rozpoczęła pracę dla mega popularnego technologicznego startupu. Nie jest jednak jej jedynym zmartwieniem to, czy w wieku czterdziestu dwóch lat będzie się umiała zgrabnie podnieść z pufy sako. Jakoś tak (przypadkiem) wyszło, że rebrandowała się na samotną balangową dziewczynę, która ciężko pracuje, ostro się bawi i nie musi brać wolnego, gdy zachoruje opiekunka. Czy mamusi uda się utrzymać fasadę i jednocześnie zachować rodzinę? Czy w pracy nie będzie wyglądała śmiesznie w spodniach do jogi? A co najważniejsze, czy znajdzie wolną chwilkę na duży dżin z tonikiem?
Pewnie nie, motyla noga!
Na stronie boogtime.pl dostępna jest też wersja z gadżetami: kubkiem i zawieszką na drzwi!
Ciekawa zapowiedź. 😊
OdpowiedzUsuńNie słyszałam wcześniej o tym tytule, a może być ciekawie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zakładka do Przyszłości
O książce jest głośno. Jestem jej ciekawa.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że powstaje coraz więcej książek o realnym życiu matki, na wesoło :)
OdpowiedzUsuńnikt nie jest idealny!
Interesujący tytuł :)
OdpowiedzUsuńOoo...a ja nie słyszałam ani o tej książce ani o poprzedniej części..
OdpowiedzUsuńMam ochotę na obie książki, coś idealnie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńo dość ciekawa :D
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej książce, ale chętnie po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńhaha brzmi bardzo poprawiająco humor:)
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że taka książka istnieje :)
OdpowiedzUsuńBrzmi naprawdę interesująco i być może po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńRaczej nie książka dla mnie.
OdpowiedzUsuńPierwszy tom mnie zawiódł, więc nie skuszę się na drugi.
OdpowiedzUsuńTytuł raczej nie w moim guście :)
OdpowiedzUsuńChyba przeczytam.:)
OdpowiedzUsuńObie części chętnie przeczytam. Jestem ciekawa czy mi się spodobają. :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy tytuł, przyznam że nie słyszałam o nim wcześniej ale bardzo, bardzo mnie zainteresował :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło ♡
Ja mam ochotę na tą pozycję, ale najpierw muszę zacząć od pierwszego tomu ;)
OdpowiedzUsuńOpis brzmi ciekawie :)
OdpowiedzUsuńCiekawa pozycja :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o niej wcześniej i nie czytałam jeszcze pierwszej części, ale czemu nie :) zapowiada sporą dawkę humoru.
OdpowiedzUsuńJuz sam tytuł mnie zaciekawił. To moje klimaty!
OdpowiedzUsuń