Tytuł: Wróć przed zmrokiem
Autor: Riley Sager
Wydawnictwo: Mova
Gatunek: horror
Liczba stron: 478
Premiera: 15.09.2021 r.
Po dwudziestu pięciu latach Maggie wraca do domu, w którym w wieku pięciu lat wraz ze swoimi rodzicami spędziła dwadzieścia dni. Jej ojciec na temat tego miejsca napisał książkę, twierdząc, że jest ono nawiedzone. Publikacja ta wstrząsnęła całym miasteczkiem, jedni uwierzyli w duchy, inni stwierdzili, że jest to stek bzdur. Maggie również nie wierzy w ani jedno słowo zawarte w książce, a jej rodzice nabierali wody w usta za każdym razem, gdy ich o to pytała. Teraz gdy po śmierci ojca odziedziczyła po nim Baneberry Hall, ma zamiar dowiedzieć się prawdy.
Wow, ta książka, to prawdziwe arcydzieło. Jest najlepszą przeczytaną przeze mnie pozycją w tym roku i jedną z najlepszych przeczytanych w całym moim życiu. Jeśli mielibyście z mojego polecenia przeczytać tylko jedną książkę, to sięgnijcie właśnie po „Wróć przed zmrokiem”. Nigdy wcześniej nie czytałam czegoś tak klimatycznego, wciągającego, przerażającego i niesamowitego! Jest to oczywiście pozycja dla miłośników dreszczowców, jeśli horrory oraz thrillery, to nie Wasza „bajka”, to raczej po nią nie sięgajcie.
Ta powieść ma niesamowity klimat! Wyobraźcie sobie spowity tajemniczą historią dworek, z podwórkiem, na którym znajduje się cmentarz oraz z trującymi roślinami porastającymi teren wokół niego. Do tego wszystkiego dołóżcie dziwne odgłosy, skrzypienie podług oraz niewyjaśnione zdarzenia. Zostalibyście tam choć jedną noc? Nie? Ja też nie!
Historię poznajemy z dwóch perspektyw: ojca i historii sprzed dwudziestu pięciu lat, którą zawarł w swojej książce oraz dorosłej Maggie, która przyjeżdża, by odnowić dom w celu jego sprzedaży i poznania prawdy na temat swojej rodziny, Obie części są niezwykle interesujące i przeplatają się ze sobą. To, co działo się w „Domu grozy”, w obecnych czasach dotyka bohaterkę. Co tak naprawdę się tam wydarzyło? Czy Bannaberry Hall jest naprawdę nawiedzonym miejscem?
Niezwykłej atmosferyy w tej książce nie brakuje. Prócz spowitego tajemnicą dworku, mamy małomiasteczkowych ludzi, którzy uwielbiają plotki i próbują zwęszyć sensację, pobocznych bohaterów, którzy byli obecni w przeszłości, jak i w teraźniejszości: wnuka dozorcy, sąsiadkę niegdyś doglądającą domu oraz jej córkę, a także policjantkę, która prowadziła obie sprawy.
Jestem zachwycona tym, że miałam okazję przeczytać tę pozycję i odłożyć ją na honorowe miejsce w mojej biblioteczce. Jestem pewna, że kiedyś do niej wrócę. Rzadko która książka wywołuje we mnie aż tak wielkie emocje! Teraz pozostaje mi tylko ochłonąć, ale wiem, że będzie mi teraz ciężko sięgnąć po inną powieść.
Za książkę serdecznie dziękuję :
Po takiej pozytywnej recenzji mam wielką ochotę zajrzeć do tej książki.
OdpowiedzUsuńJesień zdecydowanie w moim przypadku sprzyja czytaniu literatury grozy, a tą książką bardzo mnie zaciekawiłaś.
OdpowiedzUsuńMyślę ze śmiało bym sie na nia skusila
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie ta książka i już od jakiegoś czasu mam ją w planach. Teraz jeszcze bardziej chcę ją przeczytać.
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie książki. Masz cudowny kubek! Widzę, że umiesz stworzyć taki ciekawy klimat.
OdpowiedzUsuńChętnie przeczytałabym tą książkę :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Druga taka polecajka w tym miesiącu, kiedy dreszczowiec staje się pozycją obowiązkową :) Ken.G polecała u siebie "Znajdź mnie", u Ciebie "Wróć przed zmrokiem:" - brzmi jak plan na Halloween :D
OdpowiedzUsuńKiedyś często sięgałam po horrory, ale ostatnio przerzuciłam się na inny gatunek. Nie zmienia to jednak faktu, że chętnie zapoznam się z powyższą publikacją.
OdpowiedzUsuńJuż po twojej relacji na ig stwierdziłam, że muszę ją przeczytać.
OdpowiedzUsuńPo takiej rekomendacji trzeba przeczytać ;)
OdpowiedzUsuńPo takiej recenzji nie pozostaje mi nic innego, jak przeczytać tę książkę :)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio siedzę w książkach Kinga, więc to zdecydowanie coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńO proszę! Dawno nie czytałam żadnego horroru. Zapisuję sobie tytuł. Będzie idealna na długie jesienne wieczory :)
OdpowiedzUsuńDawno nie miałam styczności z horrorami, może pora to zmienić? :D
OdpowiedzUsuńTakie klimatyczne książki chętnie czytam, więc i tej na pewno dam szansę. ;) Po takiej recenzji nie mogłabym jej nie przeczytać. :D
OdpowiedzUsuńRzadko sięgam po horrory, ale może na ten się skuszę :)
OdpowiedzUsuńKsiążka wygląda na ciekawą :) Od siebie polecam ostatnio przeczytany świetny thriller "W mroku lasu". Wciąga i trzyma w napięciu do końca :)
OdpowiedzUsuń