Tytuł: Jedno po drugim
Autor: Ruth Ware
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Gatunek: thriller
Liczba stron: 464
Premiera: 23.03.2022 r.
Do obsługiwanego przez Erin i Danny’ego rustykalnego domku w górach przybywa grupa pracowników znanej na całym świecie aplikacji. Początkowo wszystko wskazuje na to, że będzie to zwykły pobyt, jakich było w tym miejscu wiele. Niestety wszystko się zmienia, kiedy lawina odcina ich od świata, pozostają oni bez zasięgu i prądu, a na domiar złego zaczynają ginąć jeden po drugim. Najgorsze jest jednak to, że mordercą jest jedno z nich.
Wow, „Jedno po drugim” ma niesamowity klimat. Panuje w nim duszna, przerażająca atmosfera. Wyobraźcie sobie domek pozostający bez kontaktu z otoczeniem, przeraźliwe zimno i bezkresne góry. Nie wiecie, komu możecie ufać, a komu nie. Nie jesteście bezpieczni nawet w swoim pokoju, a za oknem zapada zmrok. Nie możecie zasnąć, ponieważ gdy tylko stracicie czujność, możecie być następni. Tak właśnie czuli się bohaterowie książki. Ktoś ewidentnie gra z nimi w kotka i myszkę. Pytanie brzmi: kto i dlaczego?
Początkowo ciężko było mi się wgryźć w tę powieść, dłużyła mi się, a ilość postaci sprawiała, że bałam się, iż nie dam rady spamiętać, kto jest kim. Przez długi czas nie działo się nic ciekawego, poza ofertą rzuconą przez jedną z założycielek aplikacji oraz podziałem grupy na dwa fronty ze względu na odmienne zdania. Jednak kiedy akcja nabrała tempa, nie mogłam się oderwać od czytania.
Nie wiem jak Wy, ale ja uwielbiam slashery, w których bohaterowie przebywają w odciętym miejscu, z którego nie mogą uciec, a ktoś sukcesywnie odbiera im po kolei życie. Brzmi nieco makabrycznie, ale ten rodzaj thrillera przemawia do mnie najbardziej. Ruth Ware zaskoczyła mnie iście smakowicie uknutą intrygą. Udało jej się mnie wystrychnąć na dudka, ponieważ całkowicie nie spodziewałam się takiego obrotu spraw. A o to właśnie chodzi prawda? My czytelnicy chcemy czuć się zaskakiwani, chcemy otwierać usta z podziwu i nie móc zmrużyć oka, nie znając zakończenia.
W tej powieści czeka na nas cała plejada różnorodnych postaci. Są osoby nieśmiałe i odważne, ciche i wygadane, mniej i bardziej irytujące. W pewnym momencie każdy wydaje się podejrzany, a naszym zadaniem jest wytypowanie kogoś, kto niczym lis w kurniku rozgrywa swoją grę. Jestem ciekawa, czy Wam udałoby się przechytrzyć mordercę.
Jeśli lubicie pozycje, w których nie ma rozlewu krwi, a duży nacisk kładziony jest na aspekt psychologiczny i tak, jak ja cenicie slashery, to jestem pewna, że „Jeden za drugim” przypadnie Wam do gustu. Dajcie się porwać trzymającemu w napięciu thrillerowi z tajemniczą atmosferą w klaustrofobicznym miejscu. Polecam!
Po inne ciekawe thrillery odsyłam Was do Taniej Książki
Post powstał przy współpracy z:
Pomimo pozytywnej opinii raczej nie przeczytam książki, nie przepadam za thrillerami.
OdpowiedzUsuńJa również bardzo lubią thrillery w podobnym klimacie, więc zapisuję sobie ten tytuł.
OdpowiedzUsuńTak myślałam, że ten thriller jest bardzo klimatyczny. Książka już czeka na mojej półce.
OdpowiedzUsuńNie na moje schorowane serce, ale mimo to zapowiada się bardzo ciekawie. Na pewno warto przeczytać tę książkę :)
OdpowiedzUsuńKsiążka nie jest zbytnio w moim gatunku, ale na pewno zaciekawi wiele osób :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Chętnie sięgnę po ten tytuł, póki co przeczytałam tylko debiut autorki, ale i on mi się spodobał. Pozostawił pewien niedosyt.
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie :)
OdpowiedzUsuńChętnie się za nią rozejrzę
OdpowiedzUsuńksiązka zdecydowanie warta przeczytania :D
OdpowiedzUsuńBardzo, ale to bardzo lubię te klimaty - odcięcie od świata i morderca - nie jesteśmy normalne;P ale trudno. Będę czytała!
OdpowiedzUsuńPierwsze moje skojarzenia to Agatha Christie. Ale lubię takie książki, chętnie bym przeczytała.
OdpowiedzUsuńSlashery są zupełnie nie dla mnie ;<
OdpowiedzUsuńMnie zaciekawiła książka. ;)
OdpowiedzUsuńja się jaram takim klimatem :D bym się rozsmakowała w owej powieści nawet jak początkowo słabo się rozkręca:D
OdpowiedzUsuńLubię slashery, dlatego myślę, że powyższa książka przypadnie mi do gustu.
OdpowiedzUsuńW odpowiedzi na komentarz na moim blogu:
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa, które z nich zainteresowały Cię najbardziej. Powiesz mi?