12 lip 2022

Dziewczyna z sierocińca - Joanna Parasiewicz

 

 

Tytuł: Dziewczyna z sierocińca

Autor: Joanna Parasiewicz

Wydawnictwo: Mando

Gatunek: literatura historyczna/obyczajowa

Liczba stron: 432

Premiera: 15.06.2022 r.

 


Ernestina od początku swego życia nie miała lekko. W czasie wojny trafiła do polskiego sierocińca, gdzie każdy dzień był walką. Poniżana, wyzywana, czuła się niepotrzebna. Nikt jej nie chciał. Prócz kilku przyjaciół dzielących podobne losy, nie miała nikogo. Jej los odmienił się, gdy Wanda, kobieta będąca lekarką postanowiła ją przygarnąć. Radość Erny nie trwa jednak długo, ponieważ w nowym miejscu czekają na nią kolejne problemy. Znacznie większe niż dotychczas.

Ta historia jest niezwykle poruszająca i wciągająca. Czytałam ją z zapartym tchem, choć książki z wojną w tle nie są moim ulubionym gatunkiem. Joanna Parasiewicz stworzyła powieść, która od pierwszych stron podbiła moje serce. Teraz, tuż po skończonej lekturze, czuję gonitwę myśli oraz burzę emocji toczącej się we mnie. Jest w tej pozycji dużo bólu, smutku i niesprawiedliwości. Śledząc losy Ernestiny zastanawiałam się ile nieszczęść może spotkać jedną osobę i czym sobie ona na to zasłużyła. Karmiona kłamstwami i nadziejami chciała tylko zwykłego, prostego życia, a to, co zgotował jej los, przechodzi ludzkie pojęcie.

Prócz głównej bohaterki mamy tu również drugą istotą postać, której losy śledzimy naprzemiennie z losami Ernestiny. Tą postacią jest cieszący się uznaniem, znany chirurg, który pod przykrywką dobrego, przykładnego obywatela, skrywa zły charakter. Jest samolubny, Zawistny, agresywny i zły. Losy obu bohaterów się splatają, przypominając niebezpieczną grę w kotka i myszkę.

Jestem pod wrażeniem talentu autorki. Stworzyła historię, która na długo zostanie czytelnikowi w pamięci. To jedna z tych książek, którą czytamy z szeroko otwartymi oczami. Wprost niełatwo się od niej oderwać. Tak bardzo chcemy, by ta biedna dziewczyna skrzywdzona przez los była bezpieczna, ale nie mamy pojęcia, co czeka na nią na kolejnych stronach, aż do zakończenia trzyma nas w napięciu. Nie miałam pomysłu, jaki będzie finał, lecz muszę przyznać, że poczułam się zaskoczona oraz poruszona, gdy do niego dotarłam.

„Dziewczyna z sierocińca”, to mieszanka różnych gatunków. Jest to po części literatura historyczna, obyczajowa, a także występuje tu nuta dreszczowca. To niepokojący klimat sprawia, że akcja jest dynamiczna. Pod pozorem zwykłych dni, toczy się swoista walka o życie Ernestine. Okazuje się, że wtedy kiedy w grę wchodzi własne istnienie, człowiek zdolny jest do wielu rzeczy i odnajduje w sobie wielkie pokłady odwagi i hartu ducha.

Gorąco zachęcam Was do zapoznania się z tą emocjonalną bombą, a ja lecę przejrzeć pozostałe dzieła autorki, gdyż czuję się niezwykle zainteresowana jej twórczością.


Post powstał przy współpracy z:

11 komentarzy:

  1. Książka czeka sobie grzecznie na swoją kolej na moim czytniku.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wydaje się rzeczywiście bardzo ciekawa. Chętnie po nią sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jaka zachęcajaca recenzja. Natychmiast zapisuję sobie tytuł tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  4. Myślę, że mogłaby mi się spodobać ta książka 😊

    OdpowiedzUsuń
  5. Dobra recenzja. Chętnie przeczytam tę książkę.
    Pozdrawiam i zapraszam do obejrzenia mojego nowego obrazu.^^

    OdpowiedzUsuń
  6. tak btw wtf jakie imię głównej bohaterki pokraczne hahaha całą lekturę bym się pewnie zastanawiała skąd u licha się to wzięło lol

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może stać, że nie była Polką, tylko Niemką ;) Myślę, że byś się nie zastanawiała nad tym ;)

      Usuń
  7. Po takie poruszające historie warto sięgać, dlatego zapisuję tytuł :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo dobra recenzja, zachęca do przeczytania. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo zachęcająca recenzja, ale książka niestety nie trafia w mój gust czytelniczy.

    OdpowiedzUsuń

Komentarze z adresami do Waszych blogów nie będą publikowane. Wiem jak do Was trafić i nie musicie wklejać linków (chyba że chcecie mnie zirytować).