Nagle trup - Marta Kisiel

 

Tytuł:Nagle trup

Autor: Marta Kisiel

Wydawnictwo:Mięta

Gatunek: komedia romantyczna

Liczba stron: 352

Premiera: 18.05.2022 r.

 

W wydawnictwie JaMas odnalezione zostają zwłoki jednego z pracowników. Nikt zbytnio nie ubolewa nad tym faktem, wręcz przeciwnie, ludzie chcą wrócić do pracy, gonią ich terminy, a policja na wszelkie możliwe sposoby, utrudnia im to zadanie. Funkcjonariusze nie będą mieli łatwo ze zgrają zakręconych osób. Kto przyczynił się do wykończenia Pawła Chojnowskiego?

 

„Nagle trup”, to komedia kryminalna, jak wskazuje na to adnotacja na okładce. Nie oszukujmy się, ten specyficzny gatunek trzeba po prostu lubić i nie można do niego podchodzić zbyt poważnie. Całość ma charakter lekko prześmiewczy, a sama powieść składa się z dużej ilości niedorzecznych dialogów i czynów postaci, biorących w niej udział.   Jeśli oczekujecie po tej książce mrożącego krew w żyłach thrillera, to pomyliliście kierunki, jeśli zaś szukacie czegoś lekkiego, zabawnego, ze zbrodnią w tle, to jesteście we właściwym miejscu.

 

Mamy tu całą plejadę postaci, w których ciężko się połapać. Na szczęście Marta Kisiel zadbała o to, byśmy się w tym chaosie odnaleźli i stworzyła dla nas z przodu książki listę, do której możemy wrócić, kiedy się pogubimy. W roli tytułowej występuje nieżywy redaktor, znaleziony w niezbyt wygodnej pozycji w toalecie. W obsadzie towarzyszą mu główni bohaterowie w postaci między innymi Arkadiusza będącego sekretarką (lubi on feminatywy), Barbarę, kierowniczkę zbliżającą się do emerytury i alkoholizmu, niezbyt lubionego kierownika jednego z działów wydawnictwa Wojciecha oraz Olafa, który niefortunnie pierwszego dnia praktyk znalazł trupa. Czy ktoś z nich zamordował kolegę z zimną krwią? A może zrobił to ktoś inny?

 

Lubię twórczość Marty Kisiel. Tę, podobnie jak pozostałe jej dzieła czytało mi się niezwykle szybko. Historia jest lekka, nie trzeba się na niej zbytnio skupiać, by zrozumieć jej sens i na pewno nada się w postaci odprężającej odskoczni po stresującym lub męczącym dniu. Dla mnie było tu trochę zbyt wiele chaosu, ale poza tym jestem zadowolona z lektury. Postacie są karykaturalne, przerysowane, ale o to właśnie chodzi w komediach kryminalnych. Cała redakcja wydawnictwa JaMas w umiejętny sposób poprawiła mi humor.

 

My – moliki książkowe, w większości marzymy o pracy, w której otaczałyby nas książki. Jednak nie jestem pewna, czy wydawnictwo JaMas jest miejscem, do którego chcielibyśmy trafić. Musicie przekonać się na własne oczy, jaki panuje tam cyrk i plejada niedomówień oraz pomyłek. Polecam miłośnikom gatunku.

 

Po inne ciekawe kryminały odsyłam Wam do Taniej Książce

 

Post powstał przy współpracy z: