25 lis 2022

Rockin' winter - Ada Tulińska


 

Tytuł: Rockin' winter

Autor: Ada Tulińska

Wydawnictwo: Niegrzeczne Książki

Gatunek: romans

Liczba stron: 328

Premiera: 26.10.2022 r.

 


Eliza, bohaterka „Rockin’ Winter” dostaje nietypowe zlecenie od kobiety, której porządkuje szafę ubraniową. Ma zostać opiekunką jej syna, który jest gwiazdą rocka. Mężczyzna przeżywa kryzys, jest uzależniony od używek, ma problemy natury psychicznej i całe nie spędza na kanapie. Kobieta pomyślała, że będą to łatwe pieniądze i bez trudu da radę przetrwać miesiąc w jego domu. Jakież było jej zdziwienie, gdy okazało się, że nie będzie miała do czynienia z nastolatkiem, tylko dobijającym trzydziestki facetem.

Eliza spodobała mi się od razu. Mimo tego, że ma nadwagę, akceptuje sama siebie i chętnie uczestniczy w kampaniach reklamowych w internecie, a także chodzi na castingi dotyczące ról w reklamach. To, że nie akceptują jej inni ludzie, jest wyłącznie ich problemem. Właśnie tak powinno być, ponieważ każda kobieta jest piękna, nieważne czy nosi rozmiar S, czy XXL.

Nikodem natomiast mentalnie zatrzymał się w wieku szesnastu lat. Myśli tylko o tym, jak się zabawić. Dom mu posprząta zatrudniona firma, jedzenie można zamówić, ale niestety piosenki się same nie napiszą, a bohater ma blokadę twórczą. Kobiety go uwielbiają, więc nie może znieść, że ta jedna, która ma być jego opiekunką, mu się opiera.

Okładka jest nieco myląca, więc muszę to sprostować. W tej powieści nie znajdziecie zimowej, świątecznej historii. Boże Narodzenie jest jedynie wspomniane ze dwa razy, w kontekście tego, że się zbliża. Jest to dość niegrzeczna i pikantna historia, choć muszę przyznać, że w delikatny, subtelny sposób. Pomiędzy głównymi bohaterami czuć chemię, a gdy znajdują się w tym samym pomieszczeniu, w powietrzu niemal strzelają iskry.

Ta pozycja zdecydowanie spodoba się fanom romansów oraz lekkich erotyków. Historia jest nieco naciągana i mało realistyczna, ale my czytelnicy lubimy marzyć, więc nie powinno to nikomu przeszkadzać. Stanowczo odradzam sięgnięcia po tę pozycję, jeśli oczekujcie po niej świątecznej obyczajówki, ponieważ jest to nieświąteczny, niegrzeczny romans. Za to odpowiedni dla fanek „bad boyów” i wrażliwych, odpowiedzialnych bohaterek.


Jeśli macie ochotę na inny pikantny romans, odsyłam Was na stronę księgarni TaniaKsiazka.pl


Post powstał przy współpracy z:

19 komentarzy:

  1. Uff, cieszę się, że główna bohaterka przypadła Ci do gustu, bo ostatnio bardzo często denerwują mnie postacie pierwszoplanowe :D
    O tym tytule słyszałam, ale nie miałam okazji czytać. O proszę. Też myślałam, że będzie to powieść typowo świąteczna, a tu takie zaskoczenie. Myślę, że jako taka delikatna lektura na jesienny wieczór idealnie by się sprawdziła ;)
    Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  2. Polecę koleżance, która lubi podobne klimaty. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Okładka rzeczywiście zapowiada nieco inną treść. Nie mówię jej nie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mi by się z całą pewnością spodobała:D

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeszcze zastanowię się nad lekturą tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  6. Chętnie przeczytam. Książka wydaje się lekka i przyjemna.

    OdpowiedzUsuń
  7. wydaje się bardzo, ale to bardzo przyjemna!

    OdpowiedzUsuń
  8. No tak, po okładce człowiek myśli, że to książeczka dla dzieci ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Czasami lubię sięgać po takie lekkie erotyki ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie przepadam za romansami i erotykami, więc tym razem odpuszczę sobie tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  11. Raczej to nie książka dla mnie, ale kto wie, może po przeczytaniu zmieniłabym zdanie. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Myślę, że to może być fajna powieść a że mniej realistyczna to w tym gatunku mi nie przeszkadza :)

    OdpowiedzUsuń
  13. ja nie mam czasu na gazety przeczytanie... więc na książkę póki co nie mam również mocy przerobowej...

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie należę do fanów erotyków. Jednak okładka wcale na to nie wskazuje. To dopiero!

    OdpowiedzUsuń
  15. Okładka faktycznie mnie zmyliła :)

    OdpowiedzUsuń

Komentarze z adresami do Waszych blogów nie będą publikowane. Wiem jak do Was trafić i nie musicie wklejać linków (chyba że chcecie mnie zirytować).