Tytuł: Trzecie oko wiedźmy
Autor: Danka Braun
Wydawnictwo: Prozami
Gatunek: kryminał
Liczba stron: 426
Premiera: 12.10.2022 r.
Liliana Romańska na pozór jest zwykłą, przeciętną kobietą. Prowadzi sklep obuwniczy, ma kota i zawiłe perypetie rodzinne, ale jest coś, co ją wyróżnia od innych. To dar, który nazywa „trzecim okiem”. Bohaterka ma przeczucia, prorocze sny oraz dar telekinezy. Nigdy nie traktowała tego, jako zalety. Chciała żyć normalnie, tak jak inni, niestety musiała się pogodzić z tym, kim jest. Obecnie od dawna dręczy ją jeden koszmar, w którym widzi swego przyszłego męża we krwi. Jakież jest jej zdziwienie, kiedy poznaje tego człowieka w świcie rzeczywistym, a jej relacje z nim coraz bardziej się zacieśniają.
Kto miał do czynienia z twórczością Danki Braun, ten wie, czego może się spodziewać po tej powieści. Autorka tworzy mocno rozbudowane powieści obyczajowe z wątkiem kryminalnym, który toczy się w tle. Jej historie są długie, a akcja powolna. Niekoniecznie jest to minusem, lecz jeśli ktoś lubi, gdy dużo się dzieje i fabuła mknie do przodu niczym błyskawica, musi wiedzieć, że tutaj tego nie znajdzie. Trzeba być również gotowym na morze opisów i wątków pobocznych.
Osobiście mam mieszane uczucia, co to tej pozycji. Do tej pory lubiłam książki autorki, zwłaszcza fenomenalną w moim odczuciu „Krew na sutannie”, lecz tym razem mi czegoś zabrakło, ani nie poczułam dreszczyku emocji, ani szczególnie nie wciągnęłam się w życie głównych bohaterów. Pierwszy raz poczułam, że historia jest przegadana, choć byłam gotowa na specyficzny styl Danki Braun. Za mało było tu też według mnie Mirka Filera, który jest ogniwem łączącym wszystkie te historie.
W powieściach pisarki podoba mi się to, że jest wielu podejrzanych, a powód popełnienia zbrodni nie jest do samego końca jasny. Każdy ma jakiś motyw, a obierane przez odbiorcę ścieżki myślowe, często bywają mylne, w wyniku czego, zakończenie jest nieprzewidywalne, a o to właśnie w dobrej pozycji chodzi. Podczas finału akcja nabiera tempa i dostajemy odpowiedzi na wszystkie pytania. Tym razem po części udało mi się odgadnąć intrygę, ale nie była ona oczywista.
„Trzecie oko wiedźmy”, to w pewnym sensie książka o sile rodziny oraz przyjaźni. Powiedzenie: „Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie” jest prawdziwe. Ludzkie tragedie weryfikują, którzy ludzie są wartościowi, a którzy nie są godni naszej uwagi. Jeśli chcecie przeczytać poprawną obyczajówkę z wątkiem kryminalnym i zainteresowała Was fabuła, to ta pozycja będzie dla Was odpowiednia.
Post powstał przy współpracy z:
Jezeli w książce jest wątek kryminalny, to coś dla mnie.
OdpowiedzUsuńTej książki autorki jeszcze nie czytałam. Mam już ten tytuł zapisany.
OdpowiedzUsuńTen tytuł jest mi znany. Książka dobra na letnią przygode pod namuotem ;)
OdpowiedzUsuńOstatnio ciągle natrafiam na recenzję tej książki w internecie, więc muszę ją przeczytać.
OdpowiedzUsuńklimat wydaje się fajny mimo tego przegadania;)
OdpowiedzUsuńchętnie poznam bliżej ten tytuł, bo kusi!
OdpowiedzUsuńChyba się skuszę :)
OdpowiedzUsuńJa wiem, że nie ocenia się książki po okładce, ale sama okładka, tytuł i Twój krótki wstęp zaciekawiły mnie ogromnie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Miśka
miska-grabowska.pl
Czytałam i byłam zadowolona z lektury :)
OdpowiedzUsuńBrzmi bardzo interesująco, mimo że rzadko sięgam po obyczajówki. Ciekawa jestem tego wątku kryminalnego. :)
OdpowiedzUsuńLubię powieści tej autorki, więc i ta by mi się na pewno spodobała.
OdpowiedzUsuńMyślę, że mogłaby mi się spodobać ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że zabrakło emocji, ale mnie w sumie zaciekawiła ta książka. Nie znam jeszcze twórczości autorki, ale planuję to zmienić. ;)
OdpowiedzUsuńWidziałam tę książkę ale nie zachęciła mnie na tyle żeby ją zamówić
OdpowiedzUsuń