Tytuł: Niekochane
Autor: Hanna Dikta
Wydawnictwo: Zyski i Sk-a
Gatunek: literatura obyczajowa
Liczba stron: 304
Premiera: 27.09.2022 r.
Monika nie może dogadać się ze swoją córką, zastanawia się, czy przechodzi ona jedynie trudny wiek, czy dają o sobie znać geny jej matki alkoholiczki. Bohaterka nie miała dobrego dzieciństwa, w zasadzie przez całe swoje życie pamięta jedynie swoją matkę z butelką w ręku. Nawet, teraz kiedy umarła, nie jest w stanie jej wybaczyć. Kiedy okazuje się, że w spadku po niej otrzymuje stary dom na wsi, należący do jej babki, nie chce nawet go zobaczyć, jednak ostatecznie daje się namówić przyjacielowi matki, by choć raz rzuciła okiem na posiadłość, zanim postanowi ją sprzedać. Podczas wizyty odkrywa pamiątki, które zawierają informacje na temat jej rodziny.
„Niekochane”, to piękna, aczkolwiek trudna historia czterech pokoleń kobiet, które nie mają szczęścia w miłości. Monika zdradzała swojego męża, to jej wina, że się z nią rozwiódł, nigdy tak naprawdę nie mogła go w pełni pokochać, gdyż wzdychała za nieosiągalnym mężczyzną, wdając się w przelotne romanse, by zaspokoić fizyczną potrzebę bliskości. Jej córce – Poli przyjdzie stać się przedwcześnie dorosłą, będzie musiała skończyć z dąsaniem się i imprezami, gdyż przyjdzie jej ponieść konsekwencje swoich czynów. Matka Moniki – Nina, popadła w alkoholizm, bohaterka nie mogła zrozumieć, jakim cudem butelka była ważniejsza od niej. Wizyta w odziedziczonym przez nią domu może naprowadzić ją na trop, prowadzący do tego, co pchnęło jej matkę w tę paskudną chorobę. Jest jeszcze Antonina, właścicielka domu, babcia bohaterki. Monika nigdy jej nie poznała, przez co znalazła kolejny powód do obwiniania matki, jednak Nina miała jakiś powód, by w ten sposób postąpić.
Książka nie jest zbyt długa, liczy zaledwie trzysta stron i czyta się ją szybko. Muszę przyznać, że bardzo mi dała do myślenia. Nasza przeszłość, decyzje, jakie podejmujemy, mają wpływ na to kim jesteśmy, w jakim punkcie życia się obecnie znajdujemy, to oczywiste, lecz jakże istotne jest to, że wpływ na nas mają decyzje naszych przodków, na przykład jeśli nasza babcia nie związałaby się z naszym dziadkiem, nie byłoby nas, tak samo jeśli droga naszej matki potoczyłaby się inaczej, nie wiadomo, co byłoby z nami. Wierzę, że wszystko jest po coś. Kiedy narzekamy na swój los, musimy sobie uświadomić, że cienka nić dzieliła nas od tego, by nas w ogóle tu nie było, ale jesteśmy i teraz my mamy wpływ na siebie i dalsze pokolenia.
„Niekochane” to pełna ciepła historia o miłości i macierzyństwie. Wzrusza, porusza trudne tematy, niesie za sobą morał. Jeśli lubicie takie życiowe pozycje, które mogłyby się wydarzyć naprawdę, a nawet toczyć gdzieś obok nas, to gorąco zachęcam Was do sięgnięcia po to dzieło Hanny Dikty.
Post powstał przy współpracy z:
Ciekawe historie. Czasem kołem się toczy fatum rodzinne
OdpowiedzUsuńZ chęcią przeczytam, bo wydaje się że książka niesie sporą dawkę emocji :)
OdpowiedzUsuńCzytałam inną książkę tej autorki i pamiętam, że mi się podobała.
OdpowiedzUsuńCiekawa propozycja ;)
OdpowiedzUsuńCzuję, że ta książka by mnie pochłonęła.
OdpowiedzUsuńCzuję, że spodobałaby mi się ta książka i będę mieć ją na uwadze
OdpowiedzUsuńMogłabym przeczytać, bo historia ciekawa.
OdpowiedzUsuńZaczyna się trochę jak horror a potem to tylko historia, ale czy z napięciem? :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię takie historie i tematy, więc chętnie poznam ją bliżej.
OdpowiedzUsuńjak daje do myślenia to fajna pozycja lubię takowe:)
OdpowiedzUsuńNie znam Autorki, ale nie mówię nie. Bardzo zachęcasz do lektury. No i to zdjęcie jest po prostu boooooskie!!
OdpowiedzUsuńMożliwe, że będę chciała przeczyta ten tytuł. Lubię takie historię.
OdpowiedzUsuńCoś dla mnie, tym bardziej, że lubię książki, które niosą za sobą morał 😊
OdpowiedzUsuńPo obyczajówki najczęściej sięgam wiosną, a zimą wolę krwiste, brutalne i fantstyczne opowieści. :)
OdpowiedzUsuńZapowiada się całkiem ciekawie :) Myślę, że mogłaby mi się spodobać :)
OdpowiedzUsuńuwaga alert: post o włosach xd
OdpowiedzUsuńNie lubię takich klimatów, więc nie siegnę.
OdpowiedzUsuńRzadko sięgam po obyczajówki, ale nie mówię "nie" :)
OdpowiedzUsuń