Tytuł: Marcelinka
Autor: Katarzyna Kucewicz
Wydawnictwo: Frajda
Gatunek: literatura dziecięca
Liczba stron: 68
Premiera: 17.05.2023 r.
Od razu po przeczytaniu książki, poczułam, że jest mi ona niezwykle bliska. Byłam właśnie takim dzieckiem, jak Marcelinka, teraz jestem dorosłą kobietą, która jest wysoko wrażliwą osobą. Nie jest to choroba, lecz trzeba nauczyć się żyć z tą przypadłością. Nie wszyscy rozumieją, na czym to polega, kiedy ja chodziłam do szkoły, to pojęcie nie było nawet znane.
Być może kwestia ta dotyczy także Was, tylko o tym nie wiecie? Osoby WWO są kreatywne, spostrzegawcze, cenią czas spędzony w samotności, są nadwrażliwe na światło oraz dźwięki, dłużej podejmują decyzje, wszystko analizują, „zarażają się” odczuciami innych, na przykład, kiedy ktoś w ich otoczeniu jest smutny, one też stają się smutne. Każdy bodziec jest odczuwany przez nich bardziej, często muszą zmagać się z bólami somatycznymi, najchętniej pomagałyby całemu światu i cierpią, kiedy nie mogą kogoś wyciągnąć z opresji. Ludzie często zwierzają się im, podczas gdy oni sami mało o sobie mówią. Życie ich przytłacza i często towarzyszą im łzy. Wzruszenie może wywołać wszystko, przez co krzywdząco wyzywane są od mazgajów, do tego wszystkiego dochodzi podatność na stres. Niezła mieszanka prawda?
Marcelinka przeżywa trudny okres, po raz pierwszy idzie do szkoły i bardzo się boi. Bluzka, którą ma na sobie ją uwiera, plama którą zrobił na jej ubraniu piesek, wydaje się problemem nie do rozwiązania, myśli, że inne dzieci jej nie polubią są wręcz nie do wytrzymania. Czy wszyscy prócz niej się znają? Do tego ta nieznośna trema przed wystąpieniem i smutek, kiedy to jej braciszek się przewrócił. O tym właśnie opowiada ta cudowna książeczka. Na szczęście Marcelinka ma mamę, która rozumie jej zachowanie, przebodźcowanie, nadwrażliwość na niektóre faktury i dźwięki. Nic z tych rzeczy nie oznacza, że z dziewczynką jest coś nie tak. Wysoka wrażliwość czyni ją wyjątkową. To nic złego odczuwać emocje bardziej lub być najwyższym w klasie. To coś, na co nie mamy wpływu i nikt nie powinien z tego powodu nikogo wyśmiewać. Bardzo ważne jest, by od najmłodszych lat uczyć tego naszych dzieci.
Zachęcam do zapoznania się z tą pozycją wszystkich rodziców, zwłaszcza tych posiadających dzieci w wieku wczesnoszkolnym. Być może ktoś w zachowaniu Marcelinki rozpozna swoją córkę lub syna? Może zainteresuje się tym tematem i zdecyduje poznać więcej szczegółów? Nie muszę wspominać również, że czytanie książek, to idealny sposób na spędzenie wspólnego czasu z dziećmi.
Post powstał przy współpracy z:
Fajnie, że książeczka warta uwagi. Ładnie wydana :D
OdpowiedzUsuńChętnie kupię tę książeczkę dla mojego siostrzeńca.
OdpowiedzUsuńKilka lat temu dowiedziałam się o WWO cieszę się, że widza o tym staje się coraz powszechniejsza.
OdpowiedzUsuńWidzę, że to wartościowa lektura i mojej Kalince na pewno by się spodobała.
OdpowiedzUsuńwyjątkowo wartościowa książeczka!
OdpowiedzUsuńMyślę, że każdy rodzic powinien po nią sięgnąć 😊
OdpowiedzUsuńfajna pozycja! Nie tylko dla małych ale i dla dużych. Taka bojąca się Marcelinka jest tak naprawdę w każdym z nas po trochu
OdpowiedzUsuńTakie wartościowe opowieści warto dzieciom czytać.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię książki dla dzieci i bardzo się cieszę, że eksplorują przeróżne tematy ;)
OdpowiedzUsuńWydaje się być ciekawa. Może komuś ją podrzucę.
OdpowiedzUsuńPrzydatne są takie książeczki dla młodszych, może jest szansa że unikną wielu stresujących sytuacji? A przynajmniej beda miały świadomość, że nie są w tym same i są rozumiane.
OdpowiedzUsuńMoja córcia też należy do tego wyjątkowego grona. Musimy ją przeczytać :)
OdpowiedzUsuńRobiłam sobie kiedyś test na WWO z pewnej książki i większość się zgadzała. Także piąteczka Kochana. Nie jest łatwo z tymi wszystkimi emocjami. Dzisiaj, chociażby siedzę jak na szpilkach, bo mój przyjaciel czeka na ważny telefon. Współczuwanie :). Trema w szkole do dziś śni mi się po nocach. Zaprzyjaźniłabym się z tą Marcelinką :)
OdpowiedzUsuńFajna książeczka :) Też jestem WWO, więc temat mocno mi znany :)
OdpowiedzUsuńKsiążki dla dzieci czasem i dorosły z chęcią poczyta :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz czytam o WWO, być może to mam. Z ciekawości chętnie sięgnę po tę książkę.
OdpowiedzUsuń