Tytuł: Niuniuś śpi bez mamy
Autor: Aga Nuckowski
Wydawnictwo: Natuli
Gatunek: literatura dziecięca
Liczba stron: 36
Premiera: 2023
Niuniuś jest dobrze znanym mi już maluchem będącym prosiaczkiem. Jest już duży, wiele potrafi robić sam, dlatego czas najwyższy, by zaczął również sam spać. Mama zamawia dla niego łóżko, jest wygodne, mięciutkie i wprost chce się już na nim położyć. Niuniuś jest rozdarty, ponieważ z jednej strony bardzo mu się podoba jego nowe miejsce do spania, ale z drugiej strony nie wyobraża sobie spać bez mamy. Co zatem zrobi Niuniuś?
Wszyscy, a przynajmniej większość rodziców zna tę sytuację z autopsji, prawda? Chcielibyście odzyskać swoje łóżko, w którym wraz ze wzrostem dziecka robi się coraz ciaśniej, lecz nie jest to takie proste. Na końcu opowiastki możemy znaleźć „refleksję dla rodziców”, w której autorka trafnie podkreśla, że do wszystkiego trzeba dojść małymi kroczkami. Nie ma co się nastawiać na zwycięstwo. Być może Wasze dziecko będzie do Was wracało w nocy, albo płakało ze względu na strach przed samotną nocą, lecz w końcu przyzwyczai się, a Wasze noce w końcu staną się przespane.
Podoba mi się to, że historyjki o Niuniusiu są takie rzeczywiste. Traktują o rzeczach, które spotykają nas każdego dnia. Co prawda nie jesteśmy świnkami, ale borykamy się z podobnymi problemami dnia codziennego i mniejszymi oraz większymi przygodami, Podoba mi się również przedstawiona relacja między dzieckiem a rodzicami. Czuć, że nasz mały bohater może na nich liczyć w każdej sytuacji i że dobrze go wychowują. Kolejną rzeczą, na którą należy zwrócić uwagę, to emocje zawarte w tej serii. Tym razem mamy do czynienia z podekscytowaniem, radością, ciekawością i strachem. Za każdym razem powtarzam i napiszę to również tym razem, wszystkie emocje są dobre, nie można ich zagłuszać.
Myślę, że, mimo iż jest to książka skierowana do najmłodszych czytelników, będzie również dobrą lekcją dla dorosłych. Decydując się na dziecko, musimy uzbroić się w wielkie pokłady cierpliwości. Jesteśmy tak skonstruowani, że potrzebujemy bliskości. Instynktownie zaprogramowano w nas opiekuńczość, a w naszych dzieciach szukania w nas opoki. Dlatego przytulajmy się, pocieszajmy, pozwalajmy spać pociechom razem z nami, ale również uczmy samodzielności. Tylko dajmy sobie czas, wszystko małymi kroczkami!
Gorąco polecam Wam tę serię!
Post powstał przy współpracy z:
Realizm w książkach dla dzieci to bardzo duży ich atut.
OdpowiedzUsuńA mnie się zrobiło śmutno :(
OdpowiedzUsuńBrzmi bardzo ciekawie
OdpowiedzUsuńTakie realistyczne historyjki najlepiej do mnie trafiają.
OdpowiedzUsuńFajnie, że powstały takie użyteczne książeczki.
OdpowiedzUsuńSłodko wygląda ta seria 😍
OdpowiedzUsuń