27 lip 2023

Wrobiona - C. L. Taylor


 

Tytuł: Wrobiona

Autor: C. L. Taylor

Wydawnictwo: Albatros

Gatunek: thriller/kryminał

Liczba stron: 368

Premiera: 27.07.2023 r.

 


Olivia  na warunkowym zwolnieniu wychodzi po pięciu latach z więzienia. Po tym, jak została wrobiona przez męża w usiłowanie jego zabójstwa, jedyne, o czym marzy, to oczyszczenie siebie z zarzutów oraz odbudowanie straconych relacji z córką. Nie jest to łatwe zadanie, kiedy większość ludzi jest do niej nastawiona wrogo, a ona ma sądowy zakaz zbliżania się do swojej dawnej rodziny.

Obraz tej historii jest nieco źle przedstawiony, ponieważ bohaterką nie kieruje zemsta, tak jak zostało to napisane na okładce, lecz chęć rozpoczęcia życia na nowo z czystą kartą. Chce udowodnić, że jest niewinna, odzyskać córkę i udowodnić, że jej mąż jest w tej grze w kotka i myszkę tym złym. Nie dlatego, że chce się zemścić, lecz dlatego, że chce dowieść prawdy.

Książka mi się podobała, choć nie nazwałabym jej thrillerem. Raczej jest to dramat z wątkiem kryminalnym, który pod sam koniec nabiera rozpędu. Prócz Olivii, jej byłego męża Dominca i ich córki, ważną rolę odgrywa policjantka Domi, która bez skrupułów pomogła wsadzić do więzienia niewinną kobietę. Miała jednak ku temu powód, którego Wam nie zdradzę, ale zastanawiam się, czy gdybyście go znali, zrozumielibyście ją, czy wręcz przeciwnie, uważacie, że nie ma żadnego usprawiedliwienia na jej zachowanie.

Olivia, wychodząc z więzienia, choć jej życie posypało się na milion kawałków, nie jest sama. Co prawda nie ma domu, pieniędzy, pracy, ani nawet smartfona, lecz ma wspierających przyjaciół, którzy zrobią wiele, by postawić ją na nogi. Pytanie tylko, czy może im ufać? Czy może jeszcze ufać komukolwiek?

Książkę czyta się szybko i choć nie jest to historia, którą długo bym wspominała, to miło spędziłam przy niej czas. Pamiętam, gdy kilka lat temu sięgałam po „Teraz zaśniesz”, tej samej autorki, byłam zachwycona. Niestety żadna jej kolejna książka, nie dorównała w moich oczach poziomu tamtej, choć są to niewątpliwie ciekawe historie.

Po lekturze wzięło mnie na refleksje. Jestem ciekawa, ile osób odsiaduje wyrok, za coś, czego nie zrobiło. Nie trzeba daleko szukać, w ostatnich latach było głośno, nawet w naszym rodzimym kraju o takich przypadkach. Nie chcę nawet myśleć, jak bardzo musi to być frustrujące i przerażające dla takiej osoby. Dlatego tym bardziej trzymałam kciuki za Olivię, by udało jej się wyprostować swoje życie. Jak potoczyła się jej historia, przekonajcie się sami.


Post powstał przy współpracy z:

https://www.wydawnictwoalbatros.com/

13 komentarzy:

  1. Muszę koniecznie poznać tę historię.

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślę, że mogłaby mi się spodobać.

    OdpowiedzUsuń
  3. o przypomina mi się historia naszego Tomka Komendy od razu...

    OdpowiedzUsuń
  4. Od jakiegoś czasu mam w planach poznać twórczość autorki.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ta książka naprawdę mnie zaciekawiła. Sprawdzę czy jest na Legimi.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie czuję przymusu by poznać treść książki. Mam w planach weekendowych "Piekło jest puste" i "Pisarkę".

    OdpowiedzUsuń
  7. Zaciekawiłaś mnie tą książką. Chętnie przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Przyznam, że mnie zaintrygowałaś. Będę miała tę książkę na uwadze.

    OdpowiedzUsuń
  9. Trochę szkoda, że nie thriller, bo ostatnio bardzo polubiłam ten gatunek i często po niego sięgam. Ale książka i tak mnie ciekawi przez wątek byłej więźniarki, i chętnie poczytam o tym, jak w tej sytuacji zaczyna wszystko od początku.

    OdpowiedzUsuń
  10. To nie moje klimaty jeżeli chodzi o książki. Jednak część z naszych czytaczy lubi tego typu powieści, więc przy okazji im wspomnę o tej książce.
    Natalia

    OdpowiedzUsuń
  11. Nawet jeśli na długo nie zapada w pamięci to skoro dobrze się ją poznaje chętnie przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Czytałam "Teraz zaśniesz" i też mi się bardzo podobała ta książka, dlatego ten thriller będę miała na uwadze, bo myślę, że też mógłby mi się spodobać 😊

    OdpowiedzUsuń

Komentarze z adresami do Waszych blogów nie będą publikowane. Wiem jak do Was trafić i nie musicie wklejać linków (chyba że chcecie mnie zirytować).