23 sie 2023

Zbrodnia w operze- Rogoziński, Siembieda, Rozeberg, Szczygielski, Jodełka, Ostaszewski, Gacek, Skorupski, Grzegorzewska, Onufrowicz


 

Tytuł: Zbrodnia w operze

Autor: Praca zbiorowa

Wydawnictwo: Harde

Gatunek: kryminał

Liczba stron: 392

Premiera: 23.08.2023 r.

 


„Zbrodnia w operze” to zbiór dziesięciu opowiadań napisanych przez  poczytnych polskich autorów. Myślę, że nazwisk takich jak Rogoziński, Grzegorzewska czy Ostaszewski nie trzeba przedstawiać żadnemu miłośnikowi dreszczowców. Jak to często bywa, jedne opowiadania okazały się dla mnie lepsze, drugie gorsze. Plus jest taki, że czyta się je szybko, gdyż każde z nich ma po około czterdzieści stron, minusem natomiast jest to, że gdy oswoimy się z bohaterami, zaraz znikają nam z pola widzenia i pojawiają się kolejni. Choć styl każdego z pisarzy jest inny, to łączy je jedno: tytułowa opera.

Wchodząc w świat książki mamy do czynienia z artystycznym światkiem: spektaklami, ariami, gwiazdami, ale również pracownikami oraz widzami. Jednym razem próbujemy rozwikłać śmierć sławnej diwy, innym kasjerki, a jeszcze innym cofamy się o czterdzieści lat, by wrócić do sprawy śmierci pewnego człowieka, którego przyjaciel nie może pogodzić się z jego odejściem. Chyba największe wrażenie zrobiła na mnie część napisana przez Macieja Siembiedę, gdyż na końcu otrzymujemy informację, iż została ona stworzona na podstawie autentycznej historii.

„Zbrodnia w operze”, to mieszanka różnorodnych zagadek, tajemnic, zdrad, przesłuchań, dochodzeń. Każdy może zostać ofiarą i każdy może znaleźć się na celowniku w roli podejrzanego, jedyne co może ograniczać, to fantazja autorów. Opowiadana są krótkie, więc trzeba brać pod uwagę, że nie otrzymamy rozbudowanej fabuły, a jedynie jej skrótową „wersję demo”. Nie ma czasu na dogłębne poznanie bohaterów, tła historii, ani wątków pobocznych.  Plusem tego jest to, że nie ma nudy, gdyż akcja jest dosyć szybka.

Ten zbiór opowiadań spodoba się czytelnikom, którzy lubią polski, kryminalny rynek wydawniczy. Jedne historie są bardziej poważne, drugie mniej i zapewne tak, jak i mi, tak Wam niektóre przypadną do gustu bardziej od drugich, lecz tak to właśnie jest z twórczością zbiorową. Czy polecam? Oczywiście. Na pewno nie jest to pozycja, którą zapamiętam na długie lata, lecz czytało mi się ją dobrze, choć rzadko sięgam po zbiory opowiadań. Zdecydowanie wolę jedną historię niż kilka różnych.


Post powstał przy współpracy z:

10 komentarzy:

  1. Może kiedyś przeczytam, ale nie będzie to mój priorytet czytelniczy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Od czasu do czasu czytam zbiory opowiadań, więc może skuszę się i na tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakoś nie ciągnie mnie do opowiadań, jednak mam przeczucie, że te mogłyby mnie zainteresować 😊

    OdpowiedzUsuń
  4. Kilka razy czytałam opowiadania, ale zdecydowanie nie jestem ich fanką. Wolę dłuższe formy literackie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Z przyjemnością sięgnę choćby po to, by przeczytać Siembiedę, którego bardzo lubię.
    Obecnie czytam kryminał, którego akcja dzieje się w operze "Pogrzeb Figara" ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja też raczej nie sięgam po zbiory opowiadań, bo wolę nie zaczynać co chwila od nowa z poznawaniem bohaterów.

    OdpowiedzUsuń
  7. Możliwe, że kiedyś przeczytam, ale jak na razie nie planuję.

    OdpowiedzUsuń
  8. Rzadko sięgam po krótkie formy. Jednak tej książce mam ochotę dać szansę.
    Natalia

    OdpowiedzUsuń
  9. ja rzadko czytam opowiadania, za krótkie są dla mnie aby się rozsmakować w lekturze:)

    OdpowiedzUsuń

Komentarze z adresami do Waszych blogów nie będą publikowane. Wiem jak do Was trafić i nie musicie wklejać linków (chyba że chcecie mnie zirytować).