Tytuł: Czarcie lustro
Autor: Magdalena Zimniak
Wydawnictwo: Skarpa Warszawska
Gatunek: thriller/kryminał
Liczba stron: 400
Premiera: 10.01.2024 r.
Marta była porwana jako kilkuletnia dziewczynka, w wieku czternastu lat zostaje odnaleziona i próbuje zacząć życie na nowo, co w związku z przebytą traumą nie jest łatwe. Mężczyzna, który ją przetrzymywał, wykorzystywał ją seksualnie, co zniszczyło jej psychikę. Nie jest łatwo po czymś takim odnaleźć się w rzeczywistości. Dziewczyna ma świadomość, że różni się od rówieśników. Tymczasem dyrektor jednego z liceum, znajdującego się kilka kilometrów od stolicy, znika w niewyjaśnionych okolicznościach, a podejrzenia padają na Elwirę, jedną z tamtejszych nauczycielek. Co łączy ze sobą te wydarzenia? Jakie tajemnice skrywają się za tą historią?
„Czarcie lustro” jest bardzo dobrą, ale też mocną powieścią. Z jednej strony porwała mnie ona bez reszty, a z drugiej równie mocno wstrząsnęła. Nie jest łatwo czytać o wykorzystaniu seksualnym, zwłaszcza dzieci. Teraz gdy sama mam córkę, takie rzeczy bolą mnie jeszcze bardziej. Prezentowana przeze mnie książka jest fikcją literacką, lecz wszyscy doskonale wiemy, że po świecie stąpa wiele potworów i rzeczy, takie jak te opisane w dziele Magdaleny Zimniak, dzieją się naprawdę.
Historia opisana jest z perspektywy kilku osób, lecz w większości narratorem jest Marta oraz Elwira. Pierwsza z bohaterek uczy się żyć na nowo, gdyż jej edukacja zakończyła się w momencie porwania. Nie wie, jak obsługiwać komputer czy telefon, nie ma koleżanek, wszędzie towarzyszy jej strach o życie swoje i bliskich. Druga z nich próbuje zaznać sprawiedliwości, chce wyjawić, kim naprawdę jest dyrektor, który zaginął. Wychodzi na jaw, że nie tylko ona ma z nim na pieńku. Kto zatem jeszcze chciał odegrać się za czyny, które popełnił?
Zakończenie mnie zaskoczyło. Części rzeczy się domyśliłam, lecz nie wszystkiego, a gdy przeczytałam ostatnią stronę i zamknęłam książkę, byłam w stanie powiedzieć tylko „wow!”. Uwielbiam twórczość Magdaleny Zimniak i jej książki mogę brać w ciemno. Wiedziałam, że i tym razem się nie zawiodę. Autorka jest jedną z nielicznych polskich pisarek, którym udaje się mnie zaskoczyć. Cieszę się, że mamy ją wśród naszych rodzimych twórców i już nie mogę się doczekać kolejnej jej pozycji, po którą sięgnę.
Jeśli lubicie dreszczowce bez rozlewu krwi, za to z mocnym tematem i nie przeraża Was tematyka pedofilii, która do lekkich nie należy, to śmiało sięgajcie po „Czarcie lustro”, jestem pewna, że będziecie równie wstrząśnięci i zaskoczeni, jak ja.
Post powstał przy współpracy z:
Ja też powiedziałam WOW. Co za twist na końcu!
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili się skuszę :) Dodaje do listy książek do przeczytania.
OdpowiedzUsuńAutorki jeszcze nie poznałam, choć dwie jej książki okazyjnie zakupiłam, ale jeszcze nie było czasu, by się z nimi zapoznać.
OdpowiedzUsuńLubię takie mocniejsze tematy :D
OdpowiedzUsuńBawi Cię temat pedofilii?
UsuńChętnie ją poznam.
OdpowiedzUsuńo kurde mega mocne! Nie do końca lubię pedofiliową tematykę ale może zrobię wyjątek żeby poznać twóczośc autorki
OdpowiedzUsuńJuż sam tytuł brzmi ciekawie
OdpowiedzUsuńO takiej tematyce polecam też książkę Sonia, Magdaleny Zimny-Louis!
OdpowiedzUsuńJak zaskakuje, to ja chcę przeczytać ten thriller 😊
OdpowiedzUsuńTo na pewno mocna pozycja. Nie wiem czy po nią sięgnę. Pewnie tak, jak będę miała okazję, ale na ten moment nie wybieram takich książek.
OdpowiedzUsuń