6 sty 2024

Poświąteczne morderstwo - Rupert Latimer


 

Tytuł: Poświąteczne morderstwo

Autor: Rupert Latimer

Wydawnictwo: Zysk i S-ka

Gatunek: kryminał'thriller

Liczba stron: 360

Premiera: 21.11.2023 r.



Stary wujek Willie, pomimo różnych wypadków wciąż żyje. Jest utrapieniem dla swojej rodziny, do której przyjeżdża na Boże Narodzenie. W drugi dzień świąt odnajdują oni jego zwłoki w śniegu. Bohater w chwili śmierci miał na sobie strój Świętego Mikołaja. Czy była to śmierć z przyczyn naturalnych, czy ktoś jednak pomógł mu zejść z tego świata? Wszyscy zostają wciągnięci w śledztwo, czy przyniesie ono rozwiązanie?

Powieść ta została przedstawiona, jako książka pełna znakomitych dialogów, nietuzinkowych bohaterów oraz świetna rozrywka. Cóż, ja nic takiego w niej nie znalazłam. Dla mnie to była powieść zagmatwana, nudna, z rozwlekłą, wolno rozwijającą się akcją oraz podobnymi do siebie bohaterami. Nie mogłam połapać się w tym chaosie i nie znalazłam tu krzty angielskiego humoru, który często można znaleźć w brytyjskich kryminałach. Ciężko mi było dobrnąć do ostatniej strony, lecz jestem osobą z natury upartą, więc się nie poddałam, łudząc się, że później będzie lepiej. Niestety były to próżne nadzieje.

Sam zarys fabuły brzmi intrygująco. Mroźna zima, wioska zasypana śniegiem, Boże Narodzenie z tradycją ubierania choinki, grupa ludzi… i trup człowieka, który działał wszystkim na nerwy i który to dysponował sporym majątkiem. Dla miłośnika dreszczowców, takiego jak ja, brzmi to, jak doskonała powieść, na długie, chłodne wieczory pod kocem, ale szczerze powiedziawszy, wolałabym już z dzieckiem czytać „Kicię Kocię”, niż ponownie sięgnąć po twórczość autora. Zdecydowanie wolę literaturę współczesną, od tej, która ma już osiemdziesiąt lat.

Czy znalazłam jakieś plusy? Tak, piękną okładkę. Niestety to wszystko. Zawsze staram się w swoich recenzjach wyciągnąć jakieś superlatywy, lecz tym razem, mimo długich rozmyśleń, niczego nie znalazłam. Może gdyby książka została napisana bardziej przystępnym językiem, moja opinia byłaby inna, a tak trudno się ją czytało, nie potrafiłam się wciągnąć. Sprawy nie ułatwiali irytujący bohaterowie.

Mam wrażenie, że trudno o dobrą powieść kryminalną z tamtych czasów. Miałam już kilka podejść do twórczości różnych autorów z okresu powojennego i niestety żadna mnie nie zachwyciła. Kto wie, być może wszystko przede mną.


Post powstał przy współpracy z:

https://www.google.com/url?sa=i&rct=j&q=&esrc=s&source=images&cd=&cad=rja&uact=8&ved=2ahUKEwjLh8u7uvzgAhUwMuwKHex3ByMQjRx6BAgBEAU&url=https%3A%2F%2Fksiazkopedia.fandom.com%2Fwiki%2FZysk_i_S-ka&psig=AOvVaw3TcsD2AKHnosmc-vA4y1UU&ust=1552475045945416

19 komentarzy:

  1. Szkoda, że summa summarum powieść okazała się być nudna.

    OdpowiedzUsuń
  2. Raczej nie będę sięgała po tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Szkoda, że tylko okładka Ci się podobała, ale może z tego powodu można było spodziewać się zupełnie czegoś innego.

    OdpowiedzUsuń
  4. O nieee, po wstępie pomyślałam, że to musi być mega lektura. A później entuzjam mi opadł .. szkoda, ale i takie książki czasem się trafiają. Dzięki za szczerość!

    OdpowiedzUsuń
  5. Całkiem ciekawa książka :D
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może warto by było chociaż kawałek recenzji przeczytać, zanim się ją skomentuje?

      Usuń
  6. Okładka zachęca do czytania, jednak po przeczytaniu Twojej recenzji, myślę że mogłabym się bardzo umęczyć czytając tę książkę 😀

    OdpowiedzUsuń
  7. Okładka zachęca do czytania, jednak po przeczytaniu Twojej recenzji, myślę że mogłabym się bardzo umęczyć czytając tę książkę 😀

    OdpowiedzUsuń
  8. Okładka super, szkoda, że na tym koniec...

    OdpowiedzUsuń
  9. No szkoda, że książka nie wciąga. Opis mnie zaciekawił i planowałam ją przeczytać. Jeszcze się zastanowię. ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. zapowiadało się nieźle. Ja też często się nacinam na fajne opisy i mam wysokie oczekiwania. A potem klops...
    okularnicawkapciach.wordpress.com

    OdpowiedzUsuń
  11. jeju a myślałam że klimacik będzie iście genialny....

    OdpowiedzUsuń
  12. Okładka faktycznie bardzo ładna. :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Okładka naprawdę super, podoba mi się, ale słabo, że to jedyny plus książki. No raczej nie zachęca to do czytania... szkoda, ale mam nadzieję, że takich słabych tytułów w tym roku będzie jak najmniej :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ojoj a ja właśnie miałam ją czytać

    OdpowiedzUsuń
  15. Zapowiadało się faktycznie intrygująco, szkoda że coś poszło nie tak i ciężko przeczytać do końca :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Okładka rzeczywiście ma moc przyciągania. Szkoda, że w tym przypadku na tym koniec.

    OdpowiedzUsuń
  17. Na razie wolę sięgać po inne gatunki, ale w sumie nie wykluczam tego, że sięgnę po tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  18. Okładeczka faktycznie śliczna, szkoda, że to jedyny plus.

    OdpowiedzUsuń

Komentarze z adresami do Waszych blogów nie będą publikowane. Wiem jak do Was trafić i nie musicie wklejać linków (chyba że chcecie mnie zirytować).