9 maj 2024

Moja matka pestka - Anna Sakowicz


 

Tytuł: Moja matka pestka

Autor: Anna Sakowicz

Wydawnictwo: W.A.B.

Gatunek: literatura obyczajowa

Liczba stron: 368

Premiera: 05.06.2024 r.

 


Nataszy w jednym momencie zawalił się cały świat. Jednego dnia ma pracę, narzeczonego, przyjaciółki, świeżo wyremontowane, nowe mieszkanie, kolejnego nie ma nic. Kiedy jej ojciec ginie w wypadku, a ona musi zająć się znienawidzoną matką, która okazuje się być chora na Alzheimera, jej narzeczony zostawia ją samą z problemami, twierdząc, że może wrócić, kiedy je rozwiąże. Cóż ma zrobić, kiedy została sama, bez pieniędzy i jakichkolwiek perspektyw na przyszłość?

Wstaję rano i myślę sobie, że nastał kolejny dzień, który niczym nie będzie się różnił od poprzednich. Oczami wyobraźni widzę już, jak za chwilę będę musiała walczyć o to, by moja kilkumiesięczna córka coś zjadła. Godzinami będę marzyć o tym, by usiąść na fotelu z kawą i poczytać książkę, co jest nierealne, ponieważ moje niemowlę jest bardzo absorbujące, a gdy w końcu zaśnie, muszę zająć się tym, czego nie dałam rady zrobić, mając je na rękach. Dlaczego o tym piszę? Ponieważ mam zdrowe, rozwijające się dziecko, które wraz z każdym tygodniem robi kolejne postępy. Kiedyś jeszcze będę miała więcej czasu na książki i nie obudzę się z lękiem. Inaczej jest w przypadku osoby chorej na Alzheimera, ona wraz z każdym tygodniem „znika”. Boi się, nie wie, gdzie jest, nikogo nie poznaje, a choroba zabiera jej po kolei wszystkie podstawowe czynności życiowe. Jej opiekun praktycznie nie ma życia, chyba że stać go na prywatny ośrodek. Co dzień musi zmagać się z agresją, walką o to, by chory wziął leki, pozwolił się umyć lub usiadł na toalecie. Takie życie jest przerażające dla obu stron.

W pierwszym momencie chciałam napisać, że inaczej jest, gdy kogoś kochamy, ale patrzenie, jak ukochana osoba na naszych oczach zmienia się pod wpływem tej okrutnej choroby, musi być trudne oraz bolesne. Natasza nienawidzi swojej matki, ponieważ zrujnowała jej dzieciństwo i nastoletnie lata, wciąż utwierdzając w niej przekonanie, że jest głupia oraz nic niewarta. Jakby tego było mało, dalej zabiera jej wszystko, co miała. Kawałek, po kawałku. Jedyne, co bohaterkę powstrzymuje przed ucieczką, jest sumienie. Gdyby istniała naprawdę, chciałabym ją przytulić, bo nikt jej tego nie zaoferował.

Ciężko jest mi napisać, że była to dla mnie wciągająca lektura (choć była!), gdyż porusza tak trudne tematy, z którymi w realnym świecie naprawdę borykają się ludzie. Zżyłam się jednak z bohaterami: Nataszą, która jest odważniejszą i silniejszą osobą, niż myśli, jej sąsiadem Ernestem, z którym kobieta wiecznie toczy boje, z jego rezolutną córką, a nawet jej chorą matką. Ta książka zostawiła mnie z mnóstwem przemyśleń i nutą nostalgii. Życie jest nieprzewidywalne, nigdy nie wiemy, co nas spotka za chwilę. Dziś jesteśmy szczęśliwi, a jutro, ktoś nam to szczęście można wyrwać, więc należy cieszyć się każdym dniem, bo nie wiemy, co na nas czeka w przyszłości. Powieść bardzo polecam Wam przeczytać, jest to jedna z lepszych pozycji,  które miałam w rękach na przestrzeni ostatnich miesięcy. Pokuszę się nawet o stwierdzenie, że najlepsza.

Post powstał przy współpracy z:

Wydawnictwo W.A.B.

5 komentarzy:

  1. Świetna recenzja! Tytuł zaciekawia, to z pewnością będzie udana premiera 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Muszę koniecznie przeczytać tę książkę. Koniecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Książka porusza życiowe i ważne tematy, więc chcę ją przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo lubię Sakowicz, więc przeczytam z pewnością, ale na tego typu lekturę trzeba się odpowiednio nastawić.

    OdpowiedzUsuń
  5. Po takiej recenzji nic tylko po nią sięgnąć!

    OdpowiedzUsuń

Komentarze z adresami do Waszych blogów nie będą publikowane. Wiem jak do Was trafić i nie musicie wklejać linków (chyba że chcecie mnie zirytować).