27 kwi 2024

Spotkasz mnie nad jeziorem - Carley Fortune


 

Tytuł: Spotkasz mnie nad jeziorem

Autor: Carley Fortune

Wydawnictwo: Czwarta Strona

Gatunek: literatura obyczajowa/romans

Liczba stron: 352

Premiera: 24.04.2024 r. 

 


Fren po śmierci matki, przejmuje zarządzanie podupadającym pensjonatem. Nie jest to jej praca marzeń, zawsze otwarcie mówiła o tym, że nie chce tego robić, jednak tkwi w tym miejscu i stara się, by ośrodek wyszedł na prosto. Pewnego dnia do recepcji podchodzi mężczyzna, którego w pierwszej chwili nie poznaje. To Will, z którym przed dziesięciu laty spędziła jeden dzień. Mieli się spotkać po roku, lecz nie stawił się on na miejscu spotkania. Co robi w jej pensjonacie?

„Spotkasz mnie nad jeziorem” to lekka historia, która powinna przypaść do gustu miłośnikom literatury obyczajowej, a także lekkich romansów. Narratorem tej powieści jest Fern, która na przemiennie opowiada teraźniejsze losy i te dziesięć lat wstecz, kiedy dwójka głównych bohaterów spotkała się i spędziła miłe popołudnie. Zarówno dawniej, jak i teraz czuć między nimi chemię, choć żadne z nich się do tego nie przyznaje. Książka jest nieco przewidywalna, ale komu to przeszkadza. W końcu sięgając po tego typu pozycje, wiemy czego oczekiwać.

Z całą pewnością jest tu duża dawka emocji, morze rozmów, ale też rozmyśleń Fern. Według mnie jednak, za mało się w tej książce dzieje, akcja w zasadzie stoi w miejscu, przez co czułam się znużona podczas lektury. Kobieta wciąż nie dowierza, co Will robi w jej pensjonacie i rozpływa się nad jego wdziękiem i zaradnością, jest też dość zdeterminowana, by już więcej nie znikał z jej życia. Czytając jej niekończące się monologi, miałam ochotę wejść do książki i powiedzieć jej: „He! Przestań tyle myśleć, albo chociaż oszczędź tego czytelnikom!”.

Ta pozycja to historia o pomyłkach, złych wyborach, o życiu, które nie zawsze toczy się tak, jak byśmy sobie tego życzyli. Los stawia przed człowiekiem różne wyzwania i różnych ludzi. Uważam jednak, że nic nie dzieje się bez przyczyny i nie ma przypadków. Nigdy nie jest jednak za późno na zmiany i spełnianie marzeń, jeśli nie weźmiemy się za nie, same się nie zrealizują! Jednym z moich ulubionych cytatów jest tekst: „Lepiej spróbować i żałować, niż żałować, że się nie spróbowało” i tego trzeba się trzymać!

„Spotkasz mnie nad jeziorem” to lekka lektura, która zahacza również o trudne tematy. Nie jest to książka, którą zapamiętam na długo i z całą pewnością dodałabym do niej więcej akcji zamiast przemyśleń głównej bohaterki, lecz umiliła mi ona kilka wieczorów, gdy mój umysł potrzebuje oderwać się od rzeczywistości.

 

Post powstał przy współpracy z:

 

16 komentarzy:

  1. Takie lekkie historie bardzo fajnie czyta się w wakacje, więc będę o niej pamiętać.

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda, że akcja stoi w miejscu. Liczyłabym na więcej.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zupełnie nie jestem w targecie tej książki, więc raczej po nią nie sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Myślę, że ta książka mogłaby mi się spodobać :D
    Zapisuję sobie tytuł :D Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękny tytuł, myślę, że mogłabym miło spędzić czas z tą książką 😊

    OdpowiedzUsuń
  6. ja tych monologów bym nie zdzierżyła:D

    OdpowiedzUsuń
  7. Kiedy będę potrzebowała czegoś lżejszego to chętnie sięgnę. Lubię motywy pensjonatów, przeprowadzek itp.

    OdpowiedzUsuń
  8. mam ją na czytniku, na jakiś cięższy czas by się odciąć:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Na pewno osoby, które lubią ten gatunek chętnie sięgną po tę książkę..

    OdpowiedzUsuń
  10. Chętnie poznam jak będę miała okazję. Na razie nadrabiam zaległości:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo mnie zachęciłaś do przeczytania tej książki, lubię takie klimaty :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam w planach ją przeczytać i to już niedługo :)

    OdpowiedzUsuń

Komentarze z adresami do Waszych blogów nie będą publikowane. Wiem jak do Was trafić i nie musicie wklejać linków (chyba że chcecie mnie zirytować).