28 cze 2024

Pięć lat od teraz - Paige Toon


 

Tytuł Pięć lat od teraz

Autor: Paige Toon

Wydawnictwo: Albatros

Gatunek: literatura obyczajowa

Liczba stron: 368

Premiera: 5.06.2024 r.

 


Rodzice Nell nie żyją ze sobą razem, więc jako dziewczynka mieszka z mamą, a ojca odwiedza jedynie raz na jakiś czas. Pewnego dnia, gdy przyjeżdża do niego na wakacje, prócz taty zastaje tam również chłopca w swoim wieku o imieniu Vian oraz jego mamę. Początkowo jest do nich nastawiona sceptycznie, lecz szybko jej uczucia zamieniają się w sympatię. Kiedy zamieszkują ze sobą razem, są niczym papużki nierozłączni, do czasu tragedii, która spotkała ich małą rodzinę. Zostają rozdzieleni i spotykają się ze sobą, co pięć lat.

Z biegiem czasu życie bohaterów bardzo się zmienia, jedyne, co jest stałe to ich uczucia do siebie, choć nie jest to łatwa miłość, gdyż najpierw nie wypada im ze sobą być, w końcu mimo tego, iż nie łączą ich więzy krwi, to przez pięć lat byli wychowywani jak rodzeństwo, a następnie ich życie toczy się w różny sposób, nie to końca tak, jakby sobie tego życzyli. Vian jest mocno związany z Australią, nie ma opcji, by się stamtąd wyprowadził, Nell jest związana z Anglią, miłość na odległość nie wchodzi w grę przez koszty oraz ilość kilometrów. Jedyne, co im pozostaje, to te spotkania, co pięć lat. Tu nie ma dobrych i złych decyzji, jest tylko to, co podrzuca los.

Bardzo podobają mi się skoki w czasie, czytelnik za każdym razem dostaje krótki skrót tego, co zaszło w międzyczasie, ale fabuła skupia się głównie na teraźniejszości i tym, co dzieje się, co kilka lat, czyli wtedy kiedy bohaterowie się widują. Muszę przyznać, że poruszyła mnie ta książka. Tyle jest w niej emocji, zwrotów akcji, refleksji, że aż trudno się od niej oderwać. Zastanawiam się, jak życie Nell i Viana potoczyłoby się, gdyby okrutny los, nie postanowił sobie z nich zadrwić i zabrać im ukochanej osoby. Czy to gorące uczucie by się w nich rozwinęło mimo tego, że dalej wychowywani byli, jak rodzeństwo? Czy byłoby łatwiej, czy trudniej?

Nie potrafię sobie wyobrazić, jakie to uczucie. Przez kilka lat żyłam w związku na odległość, ale dzieliło mnie z moim mężem sto sześćdziesiąt, a nie kilkanaście tysięcy kilometrów. Niewyobrażalna tęsknota, odliczanie dni, rozpacz, gdy nadchodzi dzień rozstania, pięć lat do kolejnej wizyty. Jak myślicie, czy te postacie będą w końcu razem, czy może jednak nie?

Dla kogo będzie odpowiednia ta powieść? Dla tych, które lubią czytać literaturę obyczajową, piękną, a także delikatny romans. Dla tych, które lubią, gdy historia toczy się na przestrzeni lat i jako czytelnicy, mogą poznać bohaterów na różnych etapach ich życia, a  także dla tych, którzy nie boją się podczas lektury uronić łzy.


Post powstał przy współpracy z:

13 komentarzy:

  1. Widzę, że ta książka wywołuje sporo emocji, a takie właśnie lubię.

    OdpowiedzUsuń
  2. W książkach wszystko jest możliwe, ale w życiu chyba nierealne. Mam ochotę przeczytać tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Związek na odległość to trudny czas dla zakochanych, ale myślę, że bohaterowie będą razem. Chętnie poznam ich historię.

    OdpowiedzUsuń
  4. bardzo zaciekawiła mnie ta książka!Q

    OdpowiedzUsuń
  5. Zapowiada się ciekawie, choć przyznaję że nie jest to mój ulubiony gatunek.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jestem na końcówce i szczerze? Morduje te książkę. Męczy mnie okrutnie i mam serdecznie dość. Mam nadzieję, że dziś skończę i po napisaniu opinii będę mogła o niej zapomnieć 🙈😅

    OdpowiedzUsuń
  7. czyli idealnie dla mnie! Muszę obowiązkowo sięgnąć po tę książkę:)

    OdpowiedzUsuń
  8. No to z Twojej recenzji wynika, że lektura mi się bardzo spodoba.

    OdpowiedzUsuń
  9. kiedyś miałam związek na odległość. Ale nie wypaliło. i całe szczęście bo inaczej bym męża nie poznała;D

    OdpowiedzUsuń
  10. Zapisuję tytuł. Chcę przeczytać tę książkę. ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Widzę, że to książka w sam raz dla mnie 😊

    OdpowiedzUsuń
  12. Myślę, że ta książka mogłaby mi się spodobać.

    OdpowiedzUsuń
  13. Raz na jakiś lubię lekkie romanse :D

    OdpowiedzUsuń

Komentarze z adresami do Waszych blogów nie będą publikowane. Wiem jak do Was trafić i nie musicie wklejać linków (chyba że chcecie mnie zirytować).