Tytuł: Marcelinka i szkolna wycieczka
Autor: Katarzyna Kucewicz
Wydawnictwo: Frajda
Gatunek: literatura dziecięca
Liczba stron: 84
Premiera: 13.11.2024 r.
Marcelinka jest sympatyczną, mądrą, bardzo empatyczną dziewczynką, która posiada wysoko wrażliwą osobowość i nie ma w tym nic złego, lecz nie jest łatwo żyć, odczuwając wszystko tak bardzo. Czyjeś emocje mają wpływ na nią samą, jest również wrażliwa na krzywdę innych, a bodźce w postaci głośnych dźwięków lub jaskrawych kolorów potrafią ją przytłoczyć.
Tym razem dziewczynka jedzie na szkolną wycieczkę. Jest podekscytowana spędzeniem czasu z przyjaciółmi, gdyż wie, że o relacje z nimi trzeba dbać. Wszelkie nieporozumienia natomiast należy wyjaśnić rozmową, a nie kłótnią, wyzwiskami, czy agresją. Jesteśmy tylko ludźmi, składamy się z różnych emocji, w życiu każdego z nas dochodzi czasem do sporu, niekiedy nam się zdarzy powiedzieć coś, czego żałujemy, albo zażartować w sposób, który okazał się dla kogoś nieodpowiedni, dlatego ważna jest również umiejętność przeproszenia.
Na dziewczynkę i jej kolegów z klasy czeka mnóstwo przygód: jazda autokarem, wizyta w piekarni, gdzie dzieci miały okazję wypiekać bułki, śpiewanie i pieczenie kiełbasek przy ognisku, poznawanie roślin oraz owadów, wypad do skansenu, a także znalezienie pewnego, tajemniczego zdjęcia, którego historię, jeśli chcecie poznać, musicie sami sięgnąć po tę opowieść.
Jak zwykle podoba mi się wydanie przygód Marcelinki. Idealnie komponuje się z poprzednimi częściami, których nie musicie znać, by móc sięgnąć po tę. Twarda oprawa, ładna wklejka, miłe dla oczu ilustracje, wykonane przez Ewę Poklewską-Koziełło, które nieco przypominają stylem dziecięcą twórczość, sprawiają, że jeszcze bardziej chce się po tę powieść sięgnąć, choć już sama historyjka jest piękna i ciekawa.
Uważam, że jest to wartościowa opowieść, która uczy wrażliwości i warto ją czytać wraz z dziećmi. Pokazuje, że nie można komuś zabronić przyjaźni z innymi ludźmi i jedna osoba może mieć kilkoro przyjaciół, że pozory mylą i pod osłoną wymagającej, przepisowej osoby, może skrywać się ktoś, kto ma dobre serce, a naśmiewanie się z czyjegoś wyglądu, może wyrządzić wielką krzywdę. Osobiście, mam nadzieję, że takich książek jak ta powstanie więcej.
Post powstał przy współpracy z:
Wrażliwości trzeba uczyć, więc dobrze, że są wydawane takie książki.
OdpowiedzUsuńŚwietnie, że tak wartościowe książeczki są wydawane na naszym rynku wydawniczym.
OdpowiedzUsuńbardzo się cieszę, że powstają takie książeczki! za moich dziecinnych czasów brakowało takich pozycji! A jestem niestety wysoko wrażliwa i bardzo nieśmiała.
OdpowiedzUsuń