Kolejne popisowe danie idealne na imprezę lub na obiad, Podstawowym sposobem przyrządzenia Cannelloni jest nadziewanie makaronu smażonym mięsem i pieczenie go w piekarniku z sosem i serem. Ja niestety nie mając do dyspozycji piekarnika, zmodyfikowałam przepis.
Składniki:
- 0,5 kg mięsa mielonego
- jajko
-czerstwa bułka
- łyżeczka majeranku
- łyżeczka ziarenek smaku/vegety
3-4 ząbki czosnku
- pieprz
- sól
- makaron do cannelloni
Sposób przygotowania:
- Mięso mielone przygotowujemy jak do kotletów (łączymy z jajkiem, czerstwą namoczoną bułką, majerankiem, ziarenkami smaku/vegetą, czosnkiem i pieprzem)
- Całość mieszamy
- Makaron faszerujemy surowym farszem (czynność pracochłonna polecam zgarnąć kogoś do pomocy ;))
- Przygotowane Cannelloni wrzucamy do osolonego wrzątku i gotujemy przez ok. 15 min pod przykryciem
- Podajemy z sosem pomidorowym, czosnkowym lub beszamelowym
- Następnie danie można również przełożyć do naczynia żaroodpornego wraz z przysmażoną cebulką, startym serem i pokrojonymi w plastry pomidorami. Piec przez ok. 10-15 min w 180 stopniach
Smacznego!
ale fajnie wygląda :D
OdpowiedzUsuńwygląda bardzo smacznie :D
OdpowiedzUsuńJa bym zamieniła mięso na szpinak i będzie ok:))
OdpowiedzUsuńBardzo lubię cannelloni z mięsem :)
OdpowiedzUsuńMmmm... wygląda naprawdę nieźle! Farsz bardzo dobry, lubię taki, więc na pewno by mi to posmakowało!
OdpowiedzUsuńhttp://pasion-libros.blogspot.com
Ale pyszności tu u Ciebie. ;-)
OdpowiedzUsuńmniam! nigdy nie mam cierpliwości do nadziewania ale chyba warto!:)
OdpowiedzUsuńMam w domu cannelloni, ale nie mam na nie pomysłu :-) Jednak mięsa mielonego nie jadam, nie lubię :-)
OdpowiedzUsuńJestem kulinarnym beztalenciem, mimo to mam ochotę porwać się z motyką na słońce i spróbować zrobić samemu powyższe danie. Mam nadzieję, że jakoś mi się to uda.
OdpowiedzUsuńRyszawa- nominowałam Ciebie do Libster blog award- zapraszam:)
OdpowiedzUsuńach dziękuję za nominację :)
UsuńWygląda smacznie, ale faktycznie widać że troszkę pracochłonne :-)
OdpowiedzUsuńZgłodniałam, nie ma co :)
OdpowiedzUsuńJa zawsze robię cannelloni w naczyniu żaroodpornym ;)
wynajmuję mieszkanie w którym piekarnik od początku był zepsuty :( dlatego musiałam zadowolić się gotowanym :)
UsuńŁał :) Wygląda przepysznie :)
OdpowiedzUsuńkiedyś robiłam takie rarytasy, a teraz ograniczam się do dań jednogarnkowych, bo brak czasu :/
OdpowiedzUsuńsamo nadziewanie jest nieco pracochłonne, a poza tym to proste danie. Potrzeba do niego tylko jednego garnka :)
UsuńA my tak lubimy makarony :)
OdpowiedzUsuńJedna z moich ulubionych potraw. Pychota!
OdpowiedzUsuńNie dla mnie. Nie jadam mięsa.
OdpowiedzUsuńpycha!:)
OdpowiedzUsuńNie ciągnie mnie do wegetarianizmu, ale... do czerwonego mięsa jeszcze bardziej nie. To chyba kwestia przyzwyczajeń z dzieciństwa i poczucia smaku :)
OdpowiedzUsuńaaaa żarłabym xd
OdpowiedzUsuńMakaron uwielbiam w każdej postaci :) Pycha :)
OdpowiedzUsuńŚwietny blog! Widać, że lubisz to co robisz :) Twój blog to zdecydowanie inspiracja dla czytelników, będę wpadać częściej :) Buziaki
OdpowiedzUsuńmonmondeefou.blogspot.com
Wygląda przepysznie! Nigdy nie jadłam czegoś takiego:)
OdpowiedzUsuńwygląda apetycznie, na pewno wypróbuję ten przepis ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam canelloni, ale nigdy nie próbowałam inaczej niż w piekarniku.
OdpowiedzUsuńJa robię z pieczarkami i zapiekam w sosie. :-)
OdpowiedzUsuńHmm, nie przepadam za bardzo za mięsem mielonym, także danie raczej nie dla mnie. A brak piekarnika by mnie bolał. Och, bo jak tu piec ciasta ;p
OdpowiedzUsuńWyglada apetycznie! Nie wiem co to za makaron, ale mysle ze cos takiego znajde w sklepie i danie na pewno wyprobuje!
OdpowiedzUsuńmmm musi być pyszne!
OdpowiedzUsuń