Składniki:
- 0.5 kg ziemniaków (nie młodych!)
- 125 g sera ricotta
- 125 g mąki pszennej + do posypania
- 2 jajka
- sól
- cebula
- zioła prowansalskie
- zioła prowansalskie
- olej
Sposób przygotowania:
- Ziemniaki gotujemy do miękkości ok.35-40 min., a następnie rozdrabniamy je. Można do tego użyć maszynki, praski lub nawet widelca.
- Rozgniecione ziemniaki rozkładamy na stolnicy lub blacie posypanym mąką i zostawiamy na 5 min. do ostygnięcia.
- Dodajemy roztrzepane jajka, ricottę i mąkę, a następnie ugniatamy ciasto. Należy to robić szybko do czasu, aż stanie się jednolite. Powinno ono być lekkie i napowietrzone, aby kluski dosłownie rozpływały się w ustach.
- Powstałą masę dzielimy na 4 części z każdej z nich formujemy walca o średnicy 2 cm. W razie potrzeby podsypujemy mąką.
- Ciasto kroimy nożem, tak aby powstały 2 cm kluseczki.
- Aby uzyskać prawidłowo wyglądające gnocchi, opieramy widelec – wklęsłą stroną w dół. Na środek widelca nakładamy kluskę i delikatnie rolujemy w dół. W ten sposób na kluseczkach powstaną charakterystyczne dla gnocchi żeberka.
- Potrawę gotujemy partiami w mocno osolonym wrzątku. Wyjmujemy łyżką cedzakową po ok. pół minuty od wypłynięcia na powierzchnię wody.
- Można podać z obraną, pokrojoną według uznania i podsmażoną cebulą.
- Można z wierzchu posypać całość ziołami prowansalskimi.
SMACZNEGO! ;)
Warte przetestowania :D Wygląda apetycznie, lecz ja bym jeszcze jakieś mięso tam wrzuciła :)
OdpowiedzUsuńoj tam, oj tam, czasem można bez mięsa! ;D
UsuńWygląda pysznie. Ze składników brakuję mi sera ricotta, więc nie mogę sobie teraz zrobić. Szkoda.
OdpowiedzUsuńKochana, Gnocchi można robić z czymkolwiek niekoniecznie z ricottą ;)
UsuńWitaj . Ten przepis to ulepszone moje ulubione kopytka. Ciekawa wersja.
OdpowiedzUsuńkopytka i gnocchi różnią się nazwą i krajem z którego pochodzą no i kształtem, a w składnikach niczym się nie różnią :) ..Ale tak naprawdę gnocchi romana to zupełnie coś innego.
UsuńWygląda pysznie,trochę dużo pracy, ale jaki efekt :-)
OdpowiedzUsuńMniam! Uwielbiam gnocchi! Wspaniały przepis!
OdpowiedzUsuńWygląda smacznie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie jedzenie. Zjadłabym to danie, a nawet chyba dwie porcje :)
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować ten przepis w akademiku! :D Bo wydaje się abrdzo proste w przygotowaniu i nie zbyt czasochonne.
OdpowiedzUsuńtakie mało barwne to danie, dodałabym tu jakąś paprykę czy coś innego:)
OdpowiedzUsuńCiekawe danie :) Chętnie bym spróbowała.
OdpowiedzUsuńjest to danie wegetariańskie... wiec dodałabym jeszcze skwareczki :P
OdpowiedzUsuńZjeść bym zjadła ale nie chciałoby mi się go robić :D
OdpowiedzUsuńKurde blaszka, nie lubię cebuli, dlatego tym razem chyba nie wypróbuje twojego przepisu.
OdpowiedzUsuńcebula to tylko datek, nie jest konieczna ;)
UsuńWygląda zachęcająco. :-)
OdpowiedzUsuńżałosne ;/ Fajne zdjęcia? W tym poście znalazło się JEDNO zdjęcie. Super wpis? to przepis jest! Widzę, że nawet tytułu się nie chciało przeczytać..
OdpowiedzUsuńNie, nie odwiedzę Cię i nie, nie zaobserwuje. Nienawidzę takiego żebrania o obserwatorów
To ja ustawiam się w kolejce po porcję Twoich pyszności :)
OdpowiedzUsuńzapraszam! :)
Usuńmniam:D:D:
OdpowiedzUsuńapetycznie wygląda :)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo apetycznie. Chętnie bym spróbowała :)
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc, po raz pierwszy słyszę o gnocchi. Wygląda niezwykle smacznie, chociaż nie wiem, czy chciałoby mi się je robić. Ostatnio w kuchni brakuje mi cierpliwości i wolę dania, które przyrządza się w ekspresowym tempie.
OdpowiedzUsuńale smakowicie wyglada, mniam mniam :3. chyba spróbuję poeksperymentowac w kuchni ;3
OdpowiedzUsuńmoże obserwacja za obserwację?
http://lenettete.blogspot.com/
żałosne. Skąd się biorą takie natrętne blogerki. Gdy się nie ma co zaoferować to się żebra o obserwacje -,-
UsuńMusiałam się posiłkować Google, bo nie wiedziałam, co to w ogóle jest ten ser ricotta! :D Ale jak widzę danie wygląda smacznie i nie jest wcale trudne do przyrządzenia :)
OdpowiedzUsuńjezuuu czemu ja nie umiem gotowac!
OdpowiedzUsuńdzięki za inspiracje
>> NOWA NOTKA mój blog <<
Smacznie to wygląda...:)
OdpowiedzUsuńZa samymi ziemniakami nie przepadam, ale przeróżne kluseczki z ziemniaków uwielbiam! Muszę spróbować!
OdpowiedzUsuńWygkada smacznie i brzmi prosto chetnie bym zjadla :)
OdpowiedzUsuńNie lubię pyr ;P
OdpowiedzUsuńWygląda pysznie, chętnie bym skosztowała ;)
OdpowiedzUsuńNigdy o tym nie słyszałam, a wygląda smakowicie:)
OdpowiedzUsuńGnocchi- nigdy nie słyszałam takiej nazwy. Muszę kiedyś spróbować czegoś takiego :)
OdpowiedzUsuńMuszę kiedyś zrobić. Wygląda apetycznie.
OdpowiedzUsuńNigdy nie jadłam, co więcej - nie wiedziałam, że taka potrawa istnieje :D
OdpowiedzUsuńTak jak już napisałam Ci wcześniej - nigdy nie jadłam, ale widzę, że to takie jakby kopytka? ;-) Muszę wypróbować :-)
OdpowiedzUsuń