Tytuł: Czy boisz się ciemności?
Autor: Sidney Sheldon
Wydawnictwo: Harlequin
Gatunek: thriller
Liczba stron: 384
Premiera: 22.04.2015 r.
4/10
Cztery różne morderstwa, cztery różne stolice. Wszyscy zamordowali zginęli w jednym czasie, pracowali w jednej firmie badawczej. Żony dwójki z nich – skaczącego z wieży Eiffla Mark’a i wyłowionego z rzeki Richard’a wszczynają śledztwo na własną rękę. Szybko orientują się, że znalazły się w śmiertelnym niebezpieczeństwie, a ktoś bez przerwy depczący im po piętach czyha na ich życie.
Książkę czytało się szybko, jednak nie jest to pozycja, która na długo utrwali się w mojej pamięci. Ot zwykły thriller, jak na mój gust nieco nudnawy. Wszystko dzieje się zbyt szybko. Bohaterki ledwo uciekną, a już znajdują się w kolejnej pułapce, jeśli dołączyć do tego absurdalny obraz rzeczywistości i groteskowe postacie policjantów, którzy kajają się przed gangsterami, to powstaje nam niezła sarkastyczna komedia. Początek wydał się fajny – są morderstwa, tajemnica, zagadka, jednak czytelnik szybko dowiaduje się kto stoi za niewyjaśnionymi wypadkami.
Bohaterki nie pałające do siebie sympatią, rzucające różnego typu dogryzkami, co odbierałam na plus, nagle jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki stwierdzają, że są najlepszymi przyjaciółkami. Oczywiście są to silne, niezależne kobiety, dzielnie stawiające czoła wszelkiemu niebezpieczeństwu. Miałam wrażenie, że nawet napadły na bank bo wciąż kończyły im się pieniądze, ale w dalszym ciągu kupowały kolejne rzeczy i wykupywały noclegi w hotelach. Nie straszni im ani naukowcy, ani gangsterzy. Dzielne niczym atomówki, a nie modelka i malarka. Wszystkie osoby występujące w książce są jakby przepuszczone przez kalkę: szare, podobne do siebie, nijakie, niczym nie wyróżniające się.
Pomysł dotyczący wplecenia w fabułę naukowców, anomalii pogodowych, technologii - fajny, ale niewykorzystany w pełni profesjonalnie. Całość opisana w sposób kiepski, prosty i przy doborze złych słów. Być może jestem zbyt brutalna w stosunku do autora, ale jako miłośniczka thrillerów, kryminałów oraz grozy zawsze szukam w książkach czegoś świeżego, co mnie zaintryguje i wciągnie na tyle bym nie mogła przestać myśleć o powieści dopóki nie skończę czytać ostatniej strony, a nawet jeszcze dłużej. Tym razem spotkało mnie więcej śmiechu niż dreszczy emocji. Zawiodłam się bo choć nie czytałam innych pozycji Sidney’a Sheldon’a to słyszałam, że jest jednym z najpopularniejszych amerykańskich pisarzy i scenarzystów – a na takie miano zasługuje ktoś naprawdę godzien podziwu. Kolejnym minusem jest to, że ledwo akcja się zaczęła, a już się skończyła, przez co czytelnik nie ma nawet szansy wczuć się w historię i losy bohaterów.
Wyzwania czytelnicze:
przeczytam tyle ile mam wzrostu (łącznie: 85,69 cm na 161)
Za egzemplarz recenzencki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Harlequin
Szkoda, że tak się rozczarowałaś. To zawsze boli, ten stracony czas.
OdpowiedzUsuńZapowiadało się ciekawie, a tu o...
OdpowiedzUsuńNa pewno nie sięgnę po tę książkę skoro tak ją oceniasz.
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja.
Hmm chyba oglądałam kiedyś film o podobnym tytule. Szkoda, że książka tak rozczarowała.
OdpowiedzUsuńuh.... a zapowiadało się fajnie...
OdpowiedzUsuńbyła taka seria serialów hen dawno pod tym samym tytułem xd ale tamto było fajne całkiem jak na lata 90 a tu widzę nei warto czytać nawet
OdpowiedzUsuńNiestety większość recenzji na temat tej książki nie jest zbyt pochlebna. Tak się cieszę że jednak się na nią nie skuiłam. Nie ma nic gorszego niż zawód po przeczytaniu książki.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że aż tak marnie wypada :( W thrillerach jednak wolę jak akcja toczy się w trochę wolniejszym tempie żeby ta cała tajemnica ciągle gdzieś się przewijała :)
OdpowiedzUsuńKiedyś już miałam przyjemność z ksiązką Sindey Sheldon i pamiętam że byłam zadowlona ale to nie była ta pozycja
OdpowiedzUsuńSzkoda, że taka niska ocena, no ale skoro rozczarowanie było jej powodem... Nie dziwię się, jakoś nie mam ochoty sięgnąć po tę książkę.
OdpowiedzUsuńO! A myślałam, że będzie fajna.
OdpowiedzUsuńSłaby jest ten thriller. Mam takie samo zdanie o książce.
OdpowiedzUsuńMimo że książkę czyta się szybko to nie sięgnę po nią.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej książce :)
OdpowiedzUsuńO ho czyli z dreszczykiem :D Zaciekawiła nas, już sama okładka przypadła nam do gustu :)
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie, więc szkoda, że tak nisko ją oceniasz
OdpowiedzUsuńCzyli nic co warto wpisać na liste...
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś po nią sięgnę, tytuł jest intrygujący ;)
OdpowiedzUsuńLubię takie książki,ale muszą być naprawdę dobre...
OdpowiedzUsuńno więc chyba nie warta czytania.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że taka niska ocena tej książki, bo miałam na nią ochotę ;)
OdpowiedzUsuńRaczej nie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńMam podobne odczucia po lekturze. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń