Tytuł: Uroczysko
Autor: Magdalena Kordel
Wydawnictwo: Znak
Gatunek: Literatura kobieca
Liczba stron: 400
Premiera: 16.07.2015 r
8/10
Magdalena Kordel jest trzydziestokilkuletnią autorką dziewięciu powieści, które podbiły serce niejednej kobiety. Na swoim koncie ma książki takie jak „Wymarzony czas” czy „Wymarzony dom”, będące częścią serii o Malowniczym – uroczym miasteczku u podnóża Sudetów. Początkowo pisanie traktowała jako terapię, zmagając się z trudną przeszłością. Szybko okazało się, że jej dzieła koiły smutki wielu czytelniczek. Wraz z rodziną mieszka w Otwocku. W wolnym czasie uwielbia podróżować, czytać i gotować. Pomaga młodym autorom wydać książkę.
„Uroczysko” jest odnowioną pierwszą częścią serii, od której wszystko się zaczęło. Opowiada losy Majki – kobiety po przejściach, którą mąż porzucił dla kochanki, zostawiając ją samą z dorastającą córką i zadłużonym domem. Z niepewną przyszłością na karku kobieta postawia postawić wszystko na jedną kartę i przeprowadza się do Malowniczego, gdzie czeka ją mnóstwo przygód.
Jestem wielką fanką pani Kordel. Autorka jest jedną z nielicznych polskich pisarek, którą mogę nazwać mianem ulubionej. Jej książki jednocześnie śmieszą oraz skłaniają do refleksji. „Uroczysko” lubię szczególnie za główną bohaterkę, która jest sarkastyczna, złośliwa, ironiczna, a przy tym niezwykle urocza i sympatyczna. Gdyby na mojej drodze stanęła taka Majka, jestem przekonana, że w mig „kupiłaby” moje zaufanie i okręciła mnie wokół swojego palca. Silna z niej babka – a wielokrotnie już podkreślałam, że to mój ulubiony typ bohaterów.
Powieść polecam głównie kobietom, które pragną się oderwać od dnia codziennego i zapomnieć o problemach. Czytając tę pozycje nie sposób się nie uśmiechać, mimo iż główna bohaterka zmaga się z problemami takimi jak wiele innych kobiet: rozwodem, wychowaniem nastoletniej córki, przeprowadzką, długami. Chciałoby się rzec, że nie w tematyce nie ma nic do śmiechu, a jednak. Styl i lekkie pióro pani Kordel sprawia, że książkę czyta się szybko, a malownicze krajobrazy w tle dodatkowo pobudzają wyobraźnię. Postacie poboczne są nietuzinkowe i zupełnie różne od siebie, co nadaje pozycji uroku i interesującej akcji, która nie stoi w miejscu. Wręcz przeciwnie, mknie i czytelnik nawet się nie obejrzy, a już będzie czytać ostatni stronę. Kto miał wcześniej do czynienia z książkami autorki może domyśleć się, że czeka na niego czterysta stron zabawy.
„Uroczysko” jest odnowioną pierwszą częścią serii, od której wszystko się zaczęło. Opowiada losy Majki – kobiety po przejściach, którą mąż porzucił dla kochanki, zostawiając ją samą z dorastającą córką i zadłużonym domem. Z niepewną przyszłością na karku kobieta postawia postawić wszystko na jedną kartę i przeprowadza się do Malowniczego, gdzie czeka ją mnóstwo przygód.
Jestem wielką fanką pani Kordel. Autorka jest jedną z nielicznych polskich pisarek, którą mogę nazwać mianem ulubionej. Jej książki jednocześnie śmieszą oraz skłaniają do refleksji. „Uroczysko” lubię szczególnie za główną bohaterkę, która jest sarkastyczna, złośliwa, ironiczna, a przy tym niezwykle urocza i sympatyczna. Gdyby na mojej drodze stanęła taka Majka, jestem przekonana, że w mig „kupiłaby” moje zaufanie i okręciła mnie wokół swojego palca. Silna z niej babka – a wielokrotnie już podkreślałam, że to mój ulubiony typ bohaterów.
Powieść polecam głównie kobietom, które pragną się oderwać od dnia codziennego i zapomnieć o problemach. Czytając tę pozycje nie sposób się nie uśmiechać, mimo iż główna bohaterka zmaga się z problemami takimi jak wiele innych kobiet: rozwodem, wychowaniem nastoletniej córki, przeprowadzką, długami. Chciałoby się rzec, że nie w tematyce nie ma nic do śmiechu, a jednak. Styl i lekkie pióro pani Kordel sprawia, że książkę czyta się szybko, a malownicze krajobrazy w tle dodatkowo pobudzają wyobraźnię. Postacie poboczne są nietuzinkowe i zupełnie różne od siebie, co nadaje pozycji uroku i interesującej akcji, która nie stoi w miejscu. Wręcz przeciwnie, mknie i czytelnik nawet się nie obejrzy, a już będzie czytać ostatni stronę. Kto miał wcześniej do czynienia z książkami autorki może domyśleć się, że czeka na niego czterysta stron zabawy.
DZIŚ PREMIERA !!
Wyzwania czytelnicze:
Przeczytam tyle ile mam wzrostu (łącznie 124 cm i 0 mm na 161cm)
Polacy nie gęsi
Za egzemplarz recenzencki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Znak
Mam w planach, to bowiem jak najbardziej moje klimaty. Poza tym, muszę w końcu poznać prozę tej autorki.
OdpowiedzUsuńSame dobre opinie słyszę na temat książek tej autorki, koniecznie muszę przeczytać :)
OdpowiedzUsuńSama jeszcze nie czytałam żadnej książki tej autorki, jednak pragnę jak najszybciej to zmienić :))
OdpowiedzUsuńKsiążka zapowiada się niezwykle ciekawie :D
Raczej nie przeczytam, bo jakoś nie ciągnie mnie do tej książki.
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze żadnej powieści pani Kordel, ale możliwe, że za jakiś czas zmienię to, chociaż nie wiem kiedy to nastąpi, ponieważ aktualnie twórczość tej autorki nie intryguje mnie za mocno.
OdpowiedzUsuńTakkk! Zdecydowanie to są moje klimaty, zresztą mam ogromną ochotę wrócić do twórczości autorki :)
OdpowiedzUsuńDo tej pory nie poznałam jeszcze twóczości tej autorki, ale chyba czas to zmienić ;)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna okładka. Nie znam twórczości tej autorki, ale skoro tak bardzo ją polecasz, bo postaram się mieć ją na uwadze.
OdpowiedzUsuńTo lecę do księgarni! :)
OdpowiedzUsuńKurcze już druga osoba pisze, że naprawdę fajna... Może kiedyś :)
OdpowiedzUsuńNie znam twórczości autorki, ale już ją szanuję, za to, że pomaga młodym pisarzom. A skoro czeka mnie tyle stron zabawy, to z jeszcze większą chęcią przeczytam :)
OdpowiedzUsuńmoze jak kiedyś wrócę do PL... :)
OdpowiedzUsuńChyba warto przeczytać :)
OdpowiedzUsuńokładka magiczna:) aż chce się sięgnąć po powieść:)
OdpowiedzUsuńŁAdna kobieta na okladce :P
OdpowiedzUsuńbrzydkiej by nie dali ;p
UsuńJestem na tak :D.
OdpowiedzUsuń