23 maj 2016

Purgatorium. Wyspa tajemnic - Eva Pohler








Tytuł: Purgatorium. Wyspa tajemni
Autor: Eva Pohler
Wydawnictwo: Replika
Gatunek: literatura młodzieżowa / thriller
Liczba stron: 304
Premiera: 10.05.2016







Eva Pohler wykłada literaturę na uniwersytecie w San Antonio, gdzie mieszka wraz z mężem i trójką dzieci. Na swoim koncie ma kilka popularnych serii, w tym trzytomową Purgatorium. Specjalizuje się w literaturze młodzieżowej. W swych powieściach łączy elementy fantastyki, thrillera i powieści psychologicznej.

Nastoletnia Daphne Jonas udaje się w podróż na tajemniczą wyspę. Towarzyszy jej najlepszy przyjaciel. Na miejscu ma zostać poddana innowacyjnej terapii, która ma się uporać z jej demonami przeszłości. Od samego początku spotykają ją dziwne rzeczy. Dziewczyna sama gubi się w tym co jest częścią leczenia, a co nie.

Skusiłam się na książkę dzięki sympatycznej i głośnej akcji marketingowej. Niestety strasznie się zawiodłam. Liczyłam na mroczne klimaty, ciekawych bohaterów i porywającą fabułę. Tymczasem porządnie się wynudziłam. Daphne – główna postać „Purgatorium” jest niezmiernie irytująca i infantylna, akcja toczy się bez większego ładu i składu, skupiając całą swą uwagę bardziej na dwóch młodzieńcach „skaczących” wokół dziewczyny, niż na tajemniczych wydarzeniach. Momentami miałam wrażenie, że autorce uciekła składnia. Całość jest prosta jak budowa cepa: „była tam, zrobiła to, potem był wieczór, nagle stało się coś, nastał ranek…” itd. Nie dość, że pozycja nie wywołała we mnie żadnych emocji, to jeszcze sama ich nie zawiera – duchy, rekiny, próby samobójstwa – wszystko potraktowane zostało, jakby było czymś najnormalniejszym w świecie. Na szczęście druga połowa ulega nieco poprawie, a zakończenie mnie zaskoczyło. Spodziewałam się, iż akcja potoczy się zupełnie inaczej.

Książkę czyta się szybko, ale według mojej opinii fabuła powinna zawierać więcej opisów zdarzeń. Zamiast tego czułam, jak gdybym czytała skróconą wersję lub znany mi ze szkoły „plan wydarzeń”. Z przykrością stwierdzam, że potencjał nie został wykorzystany. Mam nadzieję, iż w przyszłości będę miała okazję przeczytać lepsze powieści autorki. Nie chcę na starcie Was zniechęcać, gdyż może znajdą się osoby którym powieść przypadnie do gustu. Ja, choć ostatnio polubiłam literaturę młodzieżową, to jednak nie potrafiłam odnaleźć się w tej historii. Jestem zagorzałą miłośniczką thrillerów i horrorów, więc może książka była dla mnie zbyt lekka.


Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Replika

http://www.replika.eu/

17 komentarzy:

  1. Kiedy książka nie wzbudza żadnych emocji - to gorzej już być nie może. Po opisie na początku spodziewałam się lekkiej psychodeli, thrillera, a tu jednak piszesz, że to totalny zonk. Będę omijać.

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda, że aż tak się zawiodłaś. Spodziewałabym się więcej po tej książce.

    OdpowiedzUsuń
  3. łeee bym usnęła przy takiej akcji

    OdpowiedzUsuń
  4. Co jak co, ale rekiny nie są czymś zwyczajnym :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Pewnie niektórzy prostą fabułę uznają za plus, jednak czuję, że tak jak ty zawiodlabym się na tym tytule.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja chyba nie jestem do niej pewna..nie przekonuje mnie nic do niej ;/

    OdpowiedzUsuń
  7. Tytuł mnie zainteresował, ale teraz jeszcze się zastanowię :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Widzę, że to książka nie dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Szkoda, że książka Cię zawiodła, niewykorzystany potencjał, to coś czego nie lubię! Jednak chętnie sięgnę po tę książkę kiedyś w przyszłosći, aby wyrobić sobie na jej temat własne zdanie :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Skojarzyło mi się od razu z pewnym filmem z DiCaprio... i myślałam pierwsze co, że to książkowa wersja/pierwowzór z filmu. A tu klops, młodzieżówka, których unikam jak ognia ;P
    drewniany-most.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Szkoda, że nie ma jakichś wielkich rewelacji, chyba sobie daruję.

    OdpowiedzUsuń
  12. Szkoda, że nie wypał, bo na pierwszy rzut oka całkiem się zaciekawiłam :)
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Szkoda, że autorka nie wykorzystała potencjału tej książki, bo zapowiadała się naprawdę ciekawie ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Fabuła tej książki kojarzy mi się trochę z "Wyspą skazańców" Dennisa Lehane. Szkoda, że zawiodłaś się na tej powieści. Zapowiadała się naprawdę dobrze.

    OdpowiedzUsuń
  15. Jeszcze się zastanowię, ale raczej odpuszczę :)

    OdpowiedzUsuń

Komentarze z adresami do Waszych blogów nie będą publikowane. Wiem jak do Was trafić i nie musicie wklejać linków (chyba że chcecie mnie zirytować).