10 paź 2016

Głodne słońce - Wojciech Zembaty

 




Tytuł: Głodne słońce
Autor: Wojciech Zembaty
Wydawnictwo: Powergraph
Gatunek: fantastyka
Liczba stron: 544
Premiera: 14.09.2016
Tom I



 


„Głodne słońce” jest drugą powieścią Wojciecha Zembatego. Do tej pory czytelnicy mieli okazję poznać autora po „Końcu pieśni”, która charakteryzowała się łączeniem współczesnych wydarzeń z legendą arturiańską. Tym razem pisarz również posłużył się dawnymi wierzeniami, mitami i kulturą. Choć w tym przypadku zasięgnął on zdecydowanie bardziej niezwykłego podłoża. Historia opowiedziana jest z punktu widzenia paru bohaterów. Losy mieszkańców Ameryki Południowej rozegrały się zupełnie odmiennie w stosunku do szkolnych podręczników, z których uczniowie mają okazję korzystać w szkole. W stworzonym przez Zembatego świecie Europejczycy nie podbili Indian, stało się to dzięki przeraźliwej klątwie. To właśnie ona stanowi punkt wyjścia powieści.

 „Głodne Słońce” Wojciecha Zembatego to jedno z najbardziej odkrywczych przygodowych fantasy jakie zostały wydane wciągu minionych lat. Nakreślona z wielką troską o detale Ameryka Południowa nigdy nie była tak porywająca, barwna i niebezpieczna. Bardzo podobała mi się historia wszystkich plemion połączona z należącymi do nich bohaterami. Tworzy ona różnorodne, sugestywne tło akcji. Ciekawe opisy, składne dialogi, porywająca fabuła – to wszystko możemy znaleźć w najnowszej powieści autora. Fascynujące jest to, że momentami nie można odróżnić co jest fikcją, a co ubarwioną prawdą. Ja osobiście mimo, iż nie jestem miłośnikiem tego gatunku, dałam się porwać, nie mogąc oderwać się od książki. Zarwałam dla niej noc, ale zupełnie tego nie żałuję. Ostatnio coraz częściej sięgam po prozę rodzimych pisarzy i Wam radzę zrobić to samo, gdyż wśród nich możemy znaleźć prawdziwe perełki.

Bitwa, batalia, ociekające krwią ofiary, iluzja, mieszkanka kultur. Prócz fantastyki i historii mamy do czynienia również z nutą horroru, który wywołuje dreszczyk emocji. Świat przedstawiony został idealnie skomponowany. Na pewno nie można zarzucić powieści, że brakuje jej klimatu.

Jeśli chcecie przeczytać coś nowego, nieprzewidywalnego lub interesujecie się Aztekami, to jest to pozycja w sam raz dla Was. „Głodne słońce” jest zupełnie odmienną formą fantastyki. Nie znajdziecie w niej rycerzy, smoków, kosmitów i czarnoksiężników. Znajdziecie w niej zupełnie coś innego. Co? Musicie przekonać się sami.


Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Powergraph 
http://www.powergraph.pl/


8 komentarzy:

  1. Lubię takie nietuzinkowe książki. Będę miała ją na uwadze.

    OdpowiedzUsuń
  2. To może być ciekawa propozycja :)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Tym razem nie jest to książka dla mnie, więc sobie daruję ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Skoro nie jesteś miłośnikiem gatunku a dalas się porwać tej historii to i dla mnie jest szansa;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nieprzewidywalne lektury lubię, tak jak i ten gatunek literacki.

    OdpowiedzUsuń
  6. Aztekowie zawsze mnie inspirowali :) książkę więc przeczytam z przyjemnością :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Już sama okładka wzbudza ciekawość :)

    OdpowiedzUsuń

Komentarze z adresami do Waszych blogów nie będą publikowane. Wiem jak do Was trafić i nie musicie wklejać linków (chyba że chcecie mnie zirytować).