Tytuł: Dom po drugiej stronie jeziora
Autor: Anna Bichalska
Wydawnictwo: Harper Collins
Gatunek: literatura obyczajowa, romans
Liczba stron: 464
Premiera: 5.02.2020
„Dom po drugiej stronie jeziora”, to powieść, która przeplata w sobie lata współczesne i te sięgające dziewięćdziesiąt lat wstecz. Poznajemy Małgorzatę, która zjawia się w willi w Błękitnych Brzegach. Nie znajduje się tam przypadkowo, była już tam jako mała dziewczynka, pamięta starszą panią, która tam mieszka, ale Matylda zdaje się jej nie rozpoznawać. W miarę, jak obie kobiety coraz bardziej się zaprzyjaźniają, na jaw wychodzi niesamowita historia z młodości staruszki. W 1928 roku do jej domu przyjechała Maria – która miała za zadanie uczyć Matyldę oraz jej starszą siostrę. To zdarzenie ruszyło niczym lawina serię zagadkowych spraw.
Jestem pełna podziwu nad intrygą wymyśloną przez Annę Bichalską. Mimo wielu postaci oraz wątków występujących w książce, przy całej swej zawiłości, wszystkie elementy układanki wskakują na odpowiednie miejsce, jednocześnie zaskakując mnie coraz bardziej z każdą kolejną stroną. W życiu nie wpadłabym sama na rozwiązanie i właśnie to podobało mi się w tej pozycji najbardziej. Przy ilości różnorakich pozycji, które pochłaniam, ciężko mnie zadziwić, a jednak autorce się to udało.
Gdybym miała wyjaśniać Wam, kto odgrywa jaką rolę w tej książce, nie starczyłoby mi dnia, ani nocy na napisanie tej recenzji. Skupię się zatem na najistotniejszych bohaterach. Tu niemal każdy ma jakieś mniejsze lub większe tajemnice. Małgorzata całe życie zmaga się z traumatycznymi wspomnieniami o rzeczy, której dopuściła się, będąc dzieckiem. W Błękitnych Brzegach zjawia się z niemowlęciem, którego nie jest matką, szuka odpowiedzi na nurtujące ją pytania i nie ma pojęcia, do jakich informacji dotrze, grzebiąc w historii swojej rodziny. Matylda znajduje się u schyłku życia, ma niecałe sto lat, jest samotną, ale sympatyczną osobą, która wiele w życiu przeszła. Kiedy na progu jej domu spotyka kobietę z dzieckiem, niemal natychmiast się do niej przywiązuje. Razem odkrywają skrytki i sekretne listy, całkowicie odrywając się od świata rzeczywistego. Nieopodal mieszka Jakub, który okazuje się nie tak obcy, jak się mogło Małgorzacie wydawać. Kim jest tajemniczy mężczyzna? Jaki sekret niesie za sobą historia śmierci sióstr Matyldy? Co takiego kobiety znajdą na strychu? Do jakich informacji doprowadzi ich śledztwo?
„Dom po drugiej stronie jeziora”, to powieść pełna sekretów, niedomówień, intryg i zbiegów okoliczności, które mogą wydawać się nieco zawiłe. Istnieje jedno miejsce akcji, ale czasy są dwa. Początkowo czytelnik może mieć trudność, w ogarnięciu wszystkich postaci, ale z czasem wszystko zaczyna być zrozumiałe. Bohaterowie są różnorodni, autentyczni, według mnie idealnie wykreowani. Autorka zadbała o nawet najmniejsze szczegóły. Nic co znalazło się w tej powieści, nie jest bez znaczenia. Choć występuje w niej wiele przykrych wspomnień, a retrospekcje są niczym rozdrapywanie starych ran, to w fabułę wplecione zostały sytuacje, które niczym promyczki rozświetlają historię, wywołując uśmiech na mojej twarzy.
Akcja nie rozwija się szybko. Ma powolne, aczkolwiek miarowe tempo. Dopiero pod sam koniec nabiera rozpędu, wyjaśniając wszystko, co było niezrozumiałe. Nie jest to typowa książka obyczajowa, pojawiają się w niej elementy romansu, powieści historycznej, a nawet thrillera, więc myślę, że może spodobać się szerokiemu gronu odbiorców.
Mnie ta powieść pochłonęła całkowicie. Jest nieoczywista, wciągająca i wielowymiarowa. Gorąco Wam ją polecam!
Jestem pełna podziwu nad intrygą wymyśloną przez Annę Bichalską. Mimo wielu postaci oraz wątków występujących w książce, przy całej swej zawiłości, wszystkie elementy układanki wskakują na odpowiednie miejsce, jednocześnie zaskakując mnie coraz bardziej z każdą kolejną stroną. W życiu nie wpadłabym sama na rozwiązanie i właśnie to podobało mi się w tej pozycji najbardziej. Przy ilości różnorakich pozycji, które pochłaniam, ciężko mnie zadziwić, a jednak autorce się to udało.
Gdybym miała wyjaśniać Wam, kto odgrywa jaką rolę w tej książce, nie starczyłoby mi dnia, ani nocy na napisanie tej recenzji. Skupię się zatem na najistotniejszych bohaterach. Tu niemal każdy ma jakieś mniejsze lub większe tajemnice. Małgorzata całe życie zmaga się z traumatycznymi wspomnieniami o rzeczy, której dopuściła się, będąc dzieckiem. W Błękitnych Brzegach zjawia się z niemowlęciem, którego nie jest matką, szuka odpowiedzi na nurtujące ją pytania i nie ma pojęcia, do jakich informacji dotrze, grzebiąc w historii swojej rodziny. Matylda znajduje się u schyłku życia, ma niecałe sto lat, jest samotną, ale sympatyczną osobą, która wiele w życiu przeszła. Kiedy na progu jej domu spotyka kobietę z dzieckiem, niemal natychmiast się do niej przywiązuje. Razem odkrywają skrytki i sekretne listy, całkowicie odrywając się od świata rzeczywistego. Nieopodal mieszka Jakub, który okazuje się nie tak obcy, jak się mogło Małgorzacie wydawać. Kim jest tajemniczy mężczyzna? Jaki sekret niesie za sobą historia śmierci sióstr Matyldy? Co takiego kobiety znajdą na strychu? Do jakich informacji doprowadzi ich śledztwo?
„Dom po drugiej stronie jeziora”, to powieść pełna sekretów, niedomówień, intryg i zbiegów okoliczności, które mogą wydawać się nieco zawiłe. Istnieje jedno miejsce akcji, ale czasy są dwa. Początkowo czytelnik może mieć trudność, w ogarnięciu wszystkich postaci, ale z czasem wszystko zaczyna być zrozumiałe. Bohaterowie są różnorodni, autentyczni, według mnie idealnie wykreowani. Autorka zadbała o nawet najmniejsze szczegóły. Nic co znalazło się w tej powieści, nie jest bez znaczenia. Choć występuje w niej wiele przykrych wspomnień, a retrospekcje są niczym rozdrapywanie starych ran, to w fabułę wplecione zostały sytuacje, które niczym promyczki rozświetlają historię, wywołując uśmiech na mojej twarzy.
Akcja nie rozwija się szybko. Ma powolne, aczkolwiek miarowe tempo. Dopiero pod sam koniec nabiera rozpędu, wyjaśniając wszystko, co było niezrozumiałe. Nie jest to typowa książka obyczajowa, pojawiają się w niej elementy romansu, powieści historycznej, a nawet thrillera, więc myślę, że może spodobać się szerokiemu gronu odbiorców.
Mnie ta powieść pochłonęła całkowicie. Jest nieoczywista, wciągająca i wielowymiarowa. Gorąco Wam ją polecam!
Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję:
Również czytałam tę książkę i jestem nią zachwycona! Naprawdę potrafi pochłonąć czytelnika i te nieoczywistości w fabule tylko sprawiają, że wszystko robi się ciekawsze ;)
OdpowiedzUsuńPiękna okładka, a treść bardzo ciekawa. Twoja recenzja bardzo gorąco zachęca mnie do przeczytania tej książki.
OdpowiedzUsuńZ tym dzieckiem to mnie naprawdę zaintrygowałaś! Może kiedyś sięgnę - na razie mam inny stosik do czytania.
OdpowiedzUsuńTeraz czas sprzyja temu by sięgnąć po coś do czytania :D
OdpowiedzUsuńNie zwracałam do tej pory większej uwagi na tę książkę, ale widzę, że muszę szybko naprawić swój błąd. 😊
OdpowiedzUsuńmoże skusze się, teraz dużo czasu jest na czytanie :D
OdpowiedzUsuńCiekawa książka.
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie tą książką!
OdpowiedzUsuńMyślę, że książka mnie by zainteresowała :). Sekrety, intrygi i dobrze wykreowani bohaterowie zachęcają do lektury.
OdpowiedzUsuńUwielbiam książki z nieprzewidywalnym zakończeniem, więc bardzo chętnie przeczytałabym tą książkę :)
OdpowiedzUsuńWydaje się ciekawa :)
OdpowiedzUsuńNie jestem do końca przekonana czy to ksiązka dla mnie ^^ nie lubie wolnej akcji :/
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej książce, nie reklamowali jej bardzo, to znaczy, że warto przeczytać :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej książce, ale brzmi naprawdę interesująco.
OdpowiedzUsuńojej tytuł jest magiczny:D i ta nazwa willi:D chcę to czytnąć mimo że zwykle nie lubię tego typu klimatów:)
OdpowiedzUsuńsłyszałam już co nieco o tej książce i na maksa jestem jej ciekawa ;)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam wczesniej o niej, ale Twoja recenzja pokazuje, że jest to dobra pozycja. Chętnie przeczytam ♥
OdpowiedzUsuńNiby nie jest to mój ulubiony gatunek, ale jakby mi wpadła w ręce, to dałabym jej szansę :)
OdpowiedzUsuńLubię takie książki, w których jest jakaś tajemnica i jest też ciekawa intryga. Może mi się spodobać, więc zapisuję tytuł. ;)
OdpowiedzUsuńPomimo tego, że nie jest to mój ulubiony gatunek, bardzo bym chciała poznać bliżej tę historię :) Przyznam, że wszystko dzięki twojej recenzji :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło ♡