13 wrz 2016

Dziecko wspomnień - Steena Holmes [przedpremierowo]

 



Tytuł: Dziecko wspomnień
Autor: Steena Holmes
Wydawnictwo: Kobiece
Gatunek: obyczajowa/psychologiczna
Liczba stron: 240
Premiera: 27.10.2016









Steena Holmes wychowała się w małym miasteczku w Kanadzie. Posiada licencjat z teologii. Poza „Dzieckiem wspomnień” napisała również „Szukając Emmy”. Zdobyła Indie Excellence Award. Została okrzyknięta bestsellerowym autorem „USA Today”. Obecnie wraz z mężem oraz trzema córkami mieszka w Calgary. Uwielbia witający ją co rano widok Gór Skalistych.

Brian i Diana dają sobie dziesięć lat, po upływie których chcą postarać się o dziecko. Po dwunastu latach okazuje się, że kobieta jest w ciąży. Ona – niezdecydowana, niezbyt szczęśliwa, on – wręcz przeciwnie, nie posiada się z radości. Kobietę dopada strach i wątpliwości, wywołane mroczną rodzinną przeszłością. Wyjazd Briana do pracy za granicę również nie jest dobrą wiadomością. Po roku, który przyniósł Dianie mnóstwo radości z córeczki, nagle dostrzega, że nie wszystko toczy się pomyślnie. Wokół niej dzieją się dziwne rzeczy. Dlaczego boi się zostawić dziecko na moment same? Gdzie jest Brian? Z kim nieustannie kontaktuje się niania?

Wow! Książka wywołała we mnie tyle emocji, że nawet nie wiem jak obrać w słowa to co czuję. Z początku wydawała się niepozorna, a nawet nudna, jednak kiedy wszystko zaczęło się układać, a części układanki wskoczyły na odpowiednie miejsce, przeżyłam szok. Autorka umiejętnie poprowadziła akcję powieści balansując pomiędzy teraźniejszością, a przeszłością. Poruszyła kwestie miłości, macierzyństwa, straty, potęgi ludzkiego umysłu oraz przeciwności losu.

Większość kobiet pragnie mieć dziecko, tulić je do piersi, dotykać małych rączek, patrzeć jak rośnie i się rozwija. Każda kobieta jest inna i inaczej reaguje na wiadomość o ciąży oraz na sam poród. Bywa, że przychodzi strach, o to czy sprosta macierzyństwu, które jak wszyscy dobrze wiemy, nie jest rzeczą łatwą. Niestety czasami te wątpliwości przeradzają się w coś innego: ataki paniki, depresję, psychozę, hipomanię porodową. Najczęściej młode matki nie zdają sobie sprawy ze swojego złego stanu psychicznego, wypierają z głowy złe wspomnienia. Ważne jest zrozumienie ze strony bliskich, gorzej gdy, tak jak w przypadku głównej bohaterki, kobieta pozostaje sama, bez partnera u boku.

„Dziecko wspomnień” jest książką łączącą elementy powieści obyczajowej i psychologicznej. Dogłębnie wzrusza i wywołuje silne emocje. Zdecydowanie przeznaczona jest dla dojrzalszych osób, gdyż młode osoby mogą nie zrozumieć lub znudzić się tematyką niekoniecznie młodzieżową. Czyta się ją szybko, choć czasem trzeba zatrzymać się na moment i zastanowić. Kiedy czytelnik odkrywa, co tak naprawdę się dzieje, nie może doczekać się zakończenia, które swoją drogą zaskakuje. Po zamknięciu książki ciężko mi powrócić do swojego życia i przestać myśleć o książce. 


Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Kobiecemu

http://www.wydawnictwokobiece.pl/

9 komentarzy:

  1. Mam ją w planach, a Twoja recenzja utwierdza mnie w przekonaniu, że chcę ją przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam ochotę na te książkę odkąd ujrzałam ja w zapowiedziach.

    OdpowiedzUsuń
  3. mimo że nie lubię tego typu tematyki to akurat ta pozycja zaciekawiła mnie;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja już ze względu na okładkę bym to wypożyczyła :D Ale widzę, że i treść jest wartościowa :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Obyczajówka i psychologia - lubię takie połączenia.

    OdpowiedzUsuń
  6. Myślę że książka mi się spodoba, muszę sobie zapisać tytuł :)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  7. Koniecznie muszę przeczytać:)Obserwuję:)

    OdpowiedzUsuń

Komentarze z adresami do Waszych blogów nie będą publikowane. Wiem jak do Was trafić i nie musicie wklejać linków (chyba że chcecie mnie zirytować).