Tytuł: Różaniec
Autor: Rafał Kosik
Wydawnictwo: Powergraph
Gatunek: science fiction
Liczba stron: 512
Premiera: 30.08.2017
„Różaniec” nie jest książką należącą do moich ulubionych gatunków, nie jest to też pozycja, po którą sama bym sięgnęła, nie jest również czymś, co zapamiętam na długo, ale ku wielkiemu zdziwieniu muszę przyznać, że mimo trudnych początków wczułam się w tę historię i czytało mi się ją bardzo dobrze. Nie pierwszy raz przekonałam się, że warto sięgnąć czasem ponad wyznaczone przez siebie ramy, ponieważ można się mile zaskoczyć.
Wyobraźnie sobie, że żyjecie w przyszłości, a całe Wasze życie opiera się na tajemniczych punktach PZ, są to punkty zagrożenia, nie możecie za nic przekroczyć wyznaczonej liczby. Wszystko wokół jest kontrolowane przez Eliminację, Nadzór i Prowokację, które są zarządzane przez tajemniczą g.A.I.a. Harpad jest nuzzlem, który potrafi sprawdzić, ile punktów każda osoba ma już na swoim koncie. Czym są dane punkty? Są wyznacznikiem zagrożenia dla społeczeństwa. Harpad ma też córkę, dla której jest w stanie zrobić wiele…
Właściwie ciężko jest zaliczyć tę powieść do jednego gatunku, znajdują się w niej elementy thrillera, science fiction, antyutopii, polityki czy też fantastyki postapokaliptycznej, a to tylko kilka gatunków ze wszystkich zawartych w książce Kosika. Niej jest to łatwa pozycja, z gatunku lekkich czytadeł do poduszki i raczej trafi do mniejszego grona odbiorców. Bardzo prawdopodobne jest to, że bardziej spodoba się męskiej części czytelników.
Akcja mknie szybko do przodu. Mimo przeszło pięciuset stron, które liczy, nie sposób się ani przez chwilę nudzić. Podoba mi się to, że autor nie odkrywa kart już na samym początku, tylko powoli dawkuje informacje wpływające na punkt kulminacyjny, choć i tak do samego końca trzyma w niepewności i napięciu. Na fabułę wpływa inteligentnie uknuta intryga, Od ciekawego prologu, przez przedstawienie głównej postaci, którą jest Harpad, zagłębieniu się w jego życie oraz pracę, aż po polityczny spisek. Co zrobi bohater, gdy przyjdzie mu wybrać mniejsze zło?
Narracja książki nie jest jednostajna. W niektórych rozdziałach poznajemy świat widziany oczami głównego bohatera, a w innych zapoznajemy się z wydarzeniami z życia innych bohaterów. Taki zabieg potęguje ciekawość oraz napięcie. Ciężko oderwać się na moment od tej powieści. Piękna szata graficzna dopełnia całości. Nie pozostaje mi nic innego, jak tylko zapoznać się z tymi dziełami Rafała Kosika, których do tej pory nie miałam jeszcze okazji przeczytać.
Polecam Wam ją, jeśli lubicie mroczne klimaty, science fiction, wizję przyszłego świata i tym podobne rzeczy. O ile czytaliście inne książki Rafała Kosika, to wiecie, czego możecie się spodziewać. Na zakończenie dodam tylko, że zdecydowanie wolę żyć w naszych obecnych czasach niż czasach z wizji pisarza :)
Wyobraźnie sobie, że żyjecie w przyszłości, a całe Wasze życie opiera się na tajemniczych punktach PZ, są to punkty zagrożenia, nie możecie za nic przekroczyć wyznaczonej liczby. Wszystko wokół jest kontrolowane przez Eliminację, Nadzór i Prowokację, które są zarządzane przez tajemniczą g.A.I.a. Harpad jest nuzzlem, który potrafi sprawdzić, ile punktów każda osoba ma już na swoim koncie. Czym są dane punkty? Są wyznacznikiem zagrożenia dla społeczeństwa. Harpad ma też córkę, dla której jest w stanie zrobić wiele…
Właściwie ciężko jest zaliczyć tę powieść do jednego gatunku, znajdują się w niej elementy thrillera, science fiction, antyutopii, polityki czy też fantastyki postapokaliptycznej, a to tylko kilka gatunków ze wszystkich zawartych w książce Kosika. Niej jest to łatwa pozycja, z gatunku lekkich czytadeł do poduszki i raczej trafi do mniejszego grona odbiorców. Bardzo prawdopodobne jest to, że bardziej spodoba się męskiej części czytelników.
Akcja mknie szybko do przodu. Mimo przeszło pięciuset stron, które liczy, nie sposób się ani przez chwilę nudzić. Podoba mi się to, że autor nie odkrywa kart już na samym początku, tylko powoli dawkuje informacje wpływające na punkt kulminacyjny, choć i tak do samego końca trzyma w niepewności i napięciu. Na fabułę wpływa inteligentnie uknuta intryga, Od ciekawego prologu, przez przedstawienie głównej postaci, którą jest Harpad, zagłębieniu się w jego życie oraz pracę, aż po polityczny spisek. Co zrobi bohater, gdy przyjdzie mu wybrać mniejsze zło?
Narracja książki nie jest jednostajna. W niektórych rozdziałach poznajemy świat widziany oczami głównego bohatera, a w innych zapoznajemy się z wydarzeniami z życia innych bohaterów. Taki zabieg potęguje ciekawość oraz napięcie. Ciężko oderwać się na moment od tej powieści. Piękna szata graficzna dopełnia całości. Nie pozostaje mi nic innego, jak tylko zapoznać się z tymi dziełami Rafała Kosika, których do tej pory nie miałam jeszcze okazji przeczytać.
Polecam Wam ją, jeśli lubicie mroczne klimaty, science fiction, wizję przyszłego świata i tym podobne rzeczy. O ile czytaliście inne książki Rafała Kosika, to wiecie, czego możecie się spodziewać. Na zakończenie dodam tylko, że zdecydowanie wolę żyć w naszych obecnych czasach niż czasach z wizji pisarza :)
Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Powergraph
Od czasu do czasu lubię poczuć takie mroczne klimaty, więc nie mówię nie.
OdpowiedzUsuńLubię tego typu książki, więc chętnie przeczytam ;)
OdpowiedzUsuńPana Kosika kojarzę z książek dla najmłodszych :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie mroczne klimaty:)
OdpowiedzUsuńNa jesienne wieczory - super.
Czytałabym chętnie.
Pozdrawiam serdecznie :)
Science fiction oraz wizja przyszłego świata - to zdecydowanie coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńRaczej nie moja tematyka, więc tym razem podziękuję ;)
OdpowiedzUsuń