Tytuł: Misia i jej mali pacjenci. Szkolna wycieczka
Autor: Aniela Cholewińska-Szkolik
Wydawnictwo: Zielona Sowa
Gatunek: literatura dziecięca
Liczba stron: 48
Premiera: 14.08.2019 r.
Tym, którzy śledzą mnie na moich portalach społecznościowych, nie muszę przedstawiać Misi, ponieważ jest to już kolejna część przygód tej rezolutnej dziewczynki, która trafiła w moje ręce, tym którzy pierwszy raz widzą tę bohaterkę, nakreślę w skrócie jej obraz. Misia ma już osiem lat, w tajemnicy przed wszystkimi prowadzi w domku na drzewie Lipową Klinikę, w której pomaga zwierzętom, z którymi umie rozmawiać, ale wie o tym tylko jej dziadek, który jest weterynarzem. Poza tym dziewczynka jest zwyczajnym dzieckiem, lubi truskawki, kakao z pianką, kolorowe liście, malowanie farbami oraz czytanie książek o doktorze Dolittle.
Tym razem w tradycyjnie trzech opowiastkach, poznajemy trójkę nowych przyjaciół: borsuka, który zgubił się, a któremu podczas grzybobrania, Misia wraz ze swoim pieskiem Popikiem pomaga wrócić do domu, papugę, która źle się czuła i nie chciała robić sztuczek oraz rannego krecika, który ostatkiem sił dostał się do kliniki. Historyjki ozdobione zostały pięknymi ilustracjami, wykonanymi przez Agnieszkę Filipowską. Pobudzają one wyobraźnie i przyciągają wzrok. Jestem pod ogromnym wrażeniem talentu ilustratorki.
Piękne jest to, ile pozytywnych emocji płynie z tej pozycji, przede wszystkim mówi ona o tym, że o zwierzęta trzeba dbać, ponieważ często one same nie potrafią sobie poradzić. Misia jest sympatycznym, radosnym, pomocnym dzieckiem, ma rodziców którzy, choć nie wiedzą o jej nadzwyczajnym darze, wspierają ją we wszystkim i kibicują z całego serca. Jest jeszcze dziadek, który pomaga dziewczynce, kiedy przypadki pacjentów są zbyt trudne oraz Popik, który wiernie towarzyszy swojej pani w ekscytujących przygodach. Cała ta plejada bohaterów sprawia, że czytelnik ma ochotę przenieść się do ich świata i wypić z nimi herbatę z imbirem i miodem. Misia od pierwszego mojego spotkania z nią stała się jedną z moich ulubionych postaci literatury dziecięcej.
Jeśli zastanawiacie się, po jakie książki sięgnąć, by w młodych czytelnikach zaszczepić miłość do książek, to ta seria będzie zdecydowanie dobrym pomysłem, zarówno dla dziewczynek, jak i dla chłopców. Dedykowana jest dla dzieci w wieku czterech, pięciu lat. Ja Wam serdecznie ją polecam.
Tym razem w tradycyjnie trzech opowiastkach, poznajemy trójkę nowych przyjaciół: borsuka, który zgubił się, a któremu podczas grzybobrania, Misia wraz ze swoim pieskiem Popikiem pomaga wrócić do domu, papugę, która źle się czuła i nie chciała robić sztuczek oraz rannego krecika, który ostatkiem sił dostał się do kliniki. Historyjki ozdobione zostały pięknymi ilustracjami, wykonanymi przez Agnieszkę Filipowską. Pobudzają one wyobraźnie i przyciągają wzrok. Jestem pod ogromnym wrażeniem talentu ilustratorki.
Piękne jest to, ile pozytywnych emocji płynie z tej pozycji, przede wszystkim mówi ona o tym, że o zwierzęta trzeba dbać, ponieważ często one same nie potrafią sobie poradzić. Misia jest sympatycznym, radosnym, pomocnym dzieckiem, ma rodziców którzy, choć nie wiedzą o jej nadzwyczajnym darze, wspierają ją we wszystkim i kibicują z całego serca. Jest jeszcze dziadek, który pomaga dziewczynce, kiedy przypadki pacjentów są zbyt trudne oraz Popik, który wiernie towarzyszy swojej pani w ekscytujących przygodach. Cała ta plejada bohaterów sprawia, że czytelnik ma ochotę przenieść się do ich świata i wypić z nimi herbatę z imbirem i miodem. Misia od pierwszego mojego spotkania z nią stała się jedną z moich ulubionych postaci literatury dziecięcej.
Jeśli zastanawiacie się, po jakie książki sięgnąć, by w młodych czytelnikach zaszczepić miłość do książek, to ta seria będzie zdecydowanie dobrym pomysłem, zarówno dla dziewczynek, jak i dla chłopców. Dedykowana jest dla dzieci w wieku czterech, pięciu lat. Ja Wam serdecznie ją polecam.
Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję:
Ja już wiem, że istnieje taka seria. To wiedza, która przyda mi się na przyszłość.
OdpowiedzUsuńNa pewno dzieciaki byli by zachwyceni z tej książeczki, od młodego trzeba ich uczyć poznawać książki :)
OdpowiedzUsuńBędę pamiętała o tej serii na przyszłość. 😊
OdpowiedzUsuńZnam tę serię... bardzo podobają mi się ilustracje a i sama treść jest przyjemna w szczególności dla młodego czytelnika ;)
OdpowiedzUsuńNiestety u mnie w rodzinie nie ma już żadnych dzieci, którym mogłabym dawać takie książeczki.
OdpowiedzUsuńdla małych czytelników i ich rodziców super pozycja;)
OdpowiedzUsuńUrocza książeczka ❤
OdpowiedzUsuńOOo zapowiada się jako naprawdę warta uwagi pozycja książkowa dla Milusińskich :-D
OdpowiedzUsuńFajna propozycja dla dzieci. :)
OdpowiedzUsuń:) mogłabym wypożyczyć do czytania misiowi :)
OdpowiedzUsuńPełen respekt dla ludzi którzy piszą tak piękne książki dla dzieci
OdpowiedzUsuńChyba mam już prezent na Mikołaja dla mojego małego braciszka! Seria książek ❤
OdpowiedzUsuńFajny pomysł na prezent :)
OdpowiedzUsuńWydaje się być ciekawa. A właśnie szukam książki dla mojej chrześniaczki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Brzmi uroczo na prezent :).
OdpowiedzUsuń