26 sie 2021

Kurza mama. Jak ogarnąć kury, dzieci i życie na wsi - Aleksandra Wolkowsa

 

 

Tytuł: Kurza mama. Jak ogarnąć kury, dzieci i życie na wsi 

Autor: Aleksandra Wolkowsa

Wydawnictwo: Kobiece

Gatunek: poradnik

Liczba stron: 224

Premiera: 11.08.2021 r.

 


„Kurza mama”, to tak naprawdę Aleksandra Wolkowska, jest on kobietą, którą podziwiam. Ogarnąć dom, szóstkę dzieci i około pięćdziesięciu kur nie jest łatwo. Dzięki tej książce dowiedziałam się o jej profilu na instagramie (@jaklubimy) i przepadłam. Cieszę się, że mogę „podglądać” ich szalone życie.

Nie sądziłam, że książka o kurach może mnie tak mocno wciągnąć, jestem mieszczuchem z krwi i kości, ale za rok przeprowadzam się na wieś. Będzie to dla mnie ogromna zmiana. Pytam męża, czy ta cisza mnie nie zabije i powtarzam, że starych drzew się nie przesadza, ale jednak całkowicie dałam się wciągnąć w budowę domu. Po lekturze książki Oli zapragnęłam mieć kury! Wiem jednak, że nie mogę ich mieć. Jest to duża odpowiedzialność, a nas często nie ma w weekendy w domu, a raczej nie podrzucałabym ich rodzicom mieszkającym w bloku. Pozostaniemy zatem póki co przy naszym kocie.

Moi dziadkowie przez wiele lat prowadzili gospodarkę, więc co nieco wiem o tych zwierzętach, lecz jestem w szoku, w jakich cudownych warunkach żyją one u rodziny Wolkowskich. Troszczą się oni o nie, jakby były członkami rodziny i tak rzeczywiście jest! Sposób, w jaki opowiada o nich autorka, jest pełen pasji oraz miłości. Widać, że wszystko, co robią, idzie prosto z serca.

Z książki dowiecie się między innymi, jak zbudować kurnik, co trzeba wiedzieć przed sprowadzeniem „pod swój dach” kur, w co trzeba się zaopatrzyć, jakie są idealne warunki dla nioski oraz jak wygląda cud wyklucia. Nie zawsze jest jednak kolorowo, śmierć jest nieodłącznym etapem życia i o tym również prawi ta książka.

Ta pozycja bogata jest w piękne fotografie i mnóstwo ciekawostek, jednak choć kury są głównymi bohaterkami, to poznajemy również ciekawe opowieści oraz anegdotki z życia sympatycznej rodzinki. Ta pozycja na pewno spodoba się osobom, które posiadają te gdakające, urocze stworzenia lub dopiero chcą zacząć z nimi przygodę, a jestem pewna, że takich osób jest wiele. Sama dostałam kilka zapytań o tę książkę! A jeśli ich nie macie i nie planujecie zaopatrywać się w kury, to i tak gwarantuję, że ta pozycja przypadnie Wam do gustu. Ja bawiłam się przy niej wyśmienicie, szkoda tylko, że tak szybko ją przeczytałam! Język jest przystępny, bohaterowie przesympatyczni, a poczucie humoru Oli sprawia, że nie sposób się oderwać od jej książki. Mam nadzieję, że w przyszłości powstanie kolejna część tej uroczej i pouczającej historii z życia Wolkowskich.


a możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję:



10 komentarzy:

  1. Matko, to na pewno musi być szalone życie. Szóstka dzieci, WOW! Ja przy dwójce wariuję!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawa książka :D Wcześniej z nią się nie spotkałam :D
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Odpowiedzi
    1. Ja wiem czy śmieszny :) Książka o kurach, to i tytuł "kurzy" ;)

      Usuń
  4. Musi być ciekawie :) Często jeździłam do dziadków na wakacje, ale gospodarki nigdy nie chciałam :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Mieszkam na wsi i temat jest mi poniekąd bliski.

    OdpowiedzUsuń
  6. Moja babcia ma kury, w sumie od dziecka byłam w ich towarzystwie i pomimo, że jestem już stara, to jakoś się ich boję :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Wow! Nie słyszałam wcześniej o tej kobiecie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawa propozycja, okładka super! Jestem typowym mieszczuchem wielopokoleniowym, ale kury lubię, a moja babcia ma całą kolekcję kurzych figurek. ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jestem zaskoczona tą pozycją, ale z chęcią po nią sięgnę, zapewne to skarbnica wiedzy o kurach:)

    OdpowiedzUsuń

Komentarze z adresami do Waszych blogów nie będą publikowane. Wiem jak do Was trafić i nie musicie wklejać linków (chyba że chcecie mnie zirytować).