7 gru 2021

Historia pewnego morderstwa - Danka Braun


 

Tytuł: Historia pewnego morderstwa

Autor: Danka Braun

Wydawnictwo: Prozami

Gatunek: kryminał

Liczba stron: 432

Premiera: 20.10.2021 r.

 


Duża część rodziny Orłowskich przyjeżdża na wczasy do Włoskiego kurortu Madonna di Campiglio, by wypocząć oraz spędzić tam sześćdziesiąte urodziny znajomego. Miły wyjazd przestaje takowym być, gdy w pokoju hotelowym zostaje znalezione ciało Camilli Vogel, bogatej, znanej osobistości oraz byłej kochanki jednego z członków rodziny. Sprawa staje się jeszcze bardziej skomplikowana, ponieważ przyczyną śmierci kobiety nie była choroba, lecz ktoś ją zamordował z zimną krwią. Wśród przebywających w hotelu jest morderca.

Mam na swoim koncie już sporo przeczytanych książek Danki Braun i zawsze miałam o nich dobre zdanie. Przyzwyczaiłam się do stylu autorki i wiem, że w jej powieściach jest dużo opisów, akcja toczy się powoli, a historie raczej są obyczajówkami z nutą kryminału niż thrillerami, ale tym razem ledwo dałam radę dobrnąć do końca. „Historia pewnego morderstwa” wydała mi się przegadania, ciągnęła się w nieskończoność, było w niej mnóstwo niepotrzebnych, nic niewnoszących dialogów oraz opisów. Według mnie ta pozycja mogłaby być krótsza o jakieś sto stron.

Drugą kwestią, która niezmiernie mnie irytowała, jest wplecenie w fabułę pandemii. Wiedziałam, że znajdę w książce coś na jej temat, ale myślałam, że będzie to po prostu jakaś wzmianka, a tymczasem, co kilka stron przypominana jest panująca na świecie choroba. Jestem już zmęczona tym tematem i myślę, że wiele osób również, sięgając po książkę, mam ochotę od tego odpocząć, ale Danka Braun postanowiła wciąż wspominać o koronawirusie. Miałam również wrażenie, że autorka chciała tą książką ukazać swoje racje i przekonania. Nie neguję niczyich poglądów w tym temacie, wszystkich szanuję, ale coś z tą powieścią poszło nie tak. W zasadzie zastanawiam się, kto tu był większym mordercą, ten, który rzeczywiście zamordował Vogel, czy może covid, który w tej książce sprawił większe spustoszenie i postrach.

To, co mi się podobało, to możliwość zabawy w detektywa. Postaci jest sporo i można by się było pogubić, kto jest kim, ale na szczęście z przodu powieści możemy znaleźć spis postaci, z wyjaśnieniem kto jest kim. Uważam, że jest to bardzo dobre rozwiązanie, z którego kilka razy korzystałam. Mając tylu bohaterów ciężko wytypować, kto dopuścił się zbrodni. Przyznam, że obstawiałam kilka osób, ale nie udało mi się trafić. Podobał mi się również klimat książki. Lubię akcje, które toczą się w hotelach, a morderca znajduje się wśród ludzi w nim przebywających.

Uważam, że „Historia pewnego morderstwa” ma swoje lepsze i gorsze momenty, wśród innych książek autorki, które miałam okazję czytać, ta w moich oczach wypadła najsłabiej, ale nie zrażam się do jej twórczości. Czekam na kolejne historie.


Post powstał przy współpracy z:


9 komentarzy:

  1. Czytałam kilka książek autorki i byłam zadowolona. Tej jeszcze nie miałam okazji zgłębić.

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślę, że dam szansę tej książce.

    OdpowiedzUsuń
  3. Też nam styl pisarski pani Danuty Braun, dlatego zwróciłam uwagę na ten tytuł.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie znam autorki, ale tytuł mnie zaciekawił.

    OdpowiedzUsuń
  5. nie znam twórczości tej osoby ale może i bym ową książkę przeczytała;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Pierwszy raz czytam o tej autorce . Ciekawa książka

    OdpowiedzUsuń
  7. Na chwilę obecną mam dość tematu pandemii, więc i książkę sobie odpuszczę. Może za jakiś czas dam jej szansę. ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Myślę, że mogłaby mi się spodobać ta książka ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie czytałam jeszcze żadnego kryminału tej autorki :)

    OdpowiedzUsuń

Komentarze z adresami do Waszych blogów nie będą publikowane. Wiem jak do Was trafić i nie musicie wklejać linków (chyba że chcecie mnie zirytować).