Tytuł: Dziewczyna z wymiany
Autor: Nelle Lamarr
Wydawnictwo: Albatros
Gatunek: thriller
Liczba stron: 384
Premiera: 26.02.2025 r.
Natalie wraz z mężem i dwójką dzieci, przygarniają pod swój dom dziewczynę z wymiany. Śliczną, kulturalną Tanyę, która do złudzenia przypomina Anabel – ich zmarłą córkę i siostrę. Paige od początku czuje, że coś jest nie tak. Pod przykrywką uprzejmej, skorej do pomocy dziewczyny, kryje się mrok. Czy rodzina Merritt znajduje się w niebezpieczeństwie?
Podoba mi się kreacja bohaterów. W skład dysfunkcyjnej rodziny wchodzi matka alkoholiczka, która ma swoje tajemnice i nie jest tą, za którą się podaje, ojciec – zimny egoista, dla którego bardziej od bliskich liczą się pieniądze, syn – będący nastoletnim geniuszem, dla którego nie jest problemem włamanie się do czyjegoś komputera lub zamontowanie kamery szpiegowskiej i córka, która totalnie odstaje od reszty. Powinna być typową, goniącą za modą nastolatką z bogatego domu, a nie jest. No i jest oczywiście nasza tytułowa dziewczyna z wymiany, która otrzymała charakter, adekwatny dla czarnego charakteru. Jakbym mogła, to sama bym ją zamordowała.
Autorka doskonale porusza temat tożsamości, manipulacji i granic, które niektórzy są w stanie przekroczyć, by zmienić swoje życie.”Dziewczyna z wymiany” nie tylko wciąga od pierwszych stron, ale również zmusza do refleksji na temat tego, co jest w życiu ważne. Można mieć mnóstwo pieniędzy, a być nieszczęśliwym człowiekiem, schowanym za zasłoną drogich aut, basenu oraz strojnych gal na pokaz. Można też nie mieć nic i być zgorzkniałym, zazdrosnym człowiekiem żądnym zemsty. To od nas zależy, co zrobimy ze swoim życiem i jakim człowiekiem chcemy być.
Książka jest pełna zaskakujących zwrotów akcji, które sprawiają, że trudno ją odłożyć. Jestem pewna, że miłośnicy thrillerów psychologicznych będą zadowoleni. Może temat przewodni fabuły nie jest niczym innowacyjnym i powstały już na ten temat inne pozycje, jednak zapewniam Was, że jest to ciekawa lektura, która Was zaskoczy.
Narracja poprowadzona została z perspektywy dwóch osób: Natalie i Paige. Obie przedstawiły swoje życie w równie ciekawy sposób, choć ich przemyślenia są zupełnie inne tak jak i obraz Tanyi. Jedna widzi w niej wspaniałą, młodą kobietę, druga największego wroga.
Zakończenia nie przewidziałam, autorze udało się mnie wyprowadzić na manowce. Napięcie trwa do samego końca i muszę przyznać, że finał zaskakuje. Kiedy myślimy, że już wszystko wiemy, Nelle Lamarr wyciąga asa z rękawa. Jeśli szukacie thrillera pełnego emocji, pełnego zwrotów akcji, to jestem pewna, że „Dziewczyna z wymiany” Was nie zawiedzie.
Post powstał przy współpracy z:
Zaciekawiłaś mnie tą książką.
OdpowiedzUsuńUwielbiam w thrillerach takie zwroty akcji.
OdpowiedzUsuńTo musi być mocny i dobry thriller 😊
OdpowiedzUsuńMi bardzo nie podobała się ta książka, totalnie nie mój klimat. Bohaterowie mocno mnie irytowali, miałam ochotę potrząsnąć nimi na każdym kroku :P
OdpowiedzUsuńNo skoro nie przewidziałaś zakończenia, to to rzeczywiście może to być książka petarda!
OdpowiedzUsuńJa nie miałam okazji poznać twórczości autorki, a temat tej powieści mnie zaintrygował.
OdpowiedzUsuń