Tytuł: Sukienka w kolorze nocnego nieba
Autor: Karen Foxlee
Wydawnictwo: Dobra Literatura
Gatunek: literatura młodzieżowa
Liczba stron: 304
Premiera: 15.09.2016
Karen Foxlee – autorka „Sukienki w kolorze nieba” jest czterdziestopięcioletnią kobietą. Pochodzi z Australii. Obecnie mieszka w Gympie. Ukończyła studia na australijskim uniwersytecie Sunshine Coast.
Rose jest specyficzną nastolatką. Ubiera się na czarno i stroni od ludzi. Nieustannie zmienia miejsce zamieszkania, podróżując wraz z ojcem przyczepą. Kiedy trafia do położonego na wybrzeżu miasteczka, zastanawia się jak długo w nim zostanie. W miejscu tym wszyscy nieustannie rozmawiają o corocznej paradzie dożynkowej. Początkowo wzbraniała się przed udziałem w niej, ale w końcu, za namową nowopoznanej przyjaciółki, wybiera się do starszej, dziwnej kobiety, która ma uszyć jej na tę okazję suknię. Starsza pani, przez resztę nazywana czarownicą, opowiada dziewczynie historie pełne starych tajemnic. Stają się one tłem dla nieprzewidywalnych zdarzeń.
Z autorką miałam już do czynienia, podczas przygody z „Kruchością skrzydeł”. Obie powieści są do siebie podobne pod względem stylu i charakteru. Myślę, że bez trudu poznałabym ją, gdyby ktoś usunął nazwisko Foxlee z okładki. To co przede wszystkim trzeba wyróżnić, to klimatyczność. W ”Sukience w kolorze nocnego nieba” zostaje wyraziście nakreślony obraz tamtejszej przyrody. Ciężkie, deszczowe chmury kurtyną nieustępujących ulew przykrywają australijskie ziemie. Duszna aura sprzyja tajemniczej atmosferze.
Karen Foxlee przedstawia historię w sposób dwubiegunowy. Każdy rozdział opisujący życie codzienne poprzedzony zostaje fragmentami dotyczącymi zaginięcia nastolatki po przyszłych dożynkach. Im bliżej czytelnik zbliża się do końca, tym bardziej dochodzi do rozwiązania zagadki.
Bohaterowie są bardzo różnorodni: Rose jest introwertyczką, Pearl – jej przyjaciółka, wręcz przeciwnie, kocha wszystkich i emanuje radością. Edi natomiast według mnie została nakreślona najlepiej ze wszystkich osób występujących w książce. Z jedne strony jest starą dziwaczką, która zbiera najróżniejsze rzeczy, zagracając tym samym swój dom, a z drugiej jest ciepłą, samotną osobą, która jest skarbnicą wiedzy. To właśnie ona ma ogromny wpływ na przebieg wydarzeń.
Książka należy do tych, które mają w sobie ukrytą magię, Jest przepełniona smutkiem, uczuciem niezrozumienia, poszukiwaniem siebie oraz nastoletnimi problemami. Przyciąga czytelnika tajemniczym zaginięciem. Po przeczytaniu pierwszego rozdziału chce się dowiedzieć jak do niego doszło i co tak naprawdę się stało. Czar spowijający powieść nie pozwala od niej odejść.
Nie można zapomnieć również o niepozornej, ale jakże ważnej rzeczy – sukience w kolorze nocnego nieba. Odgrywa ona w historii ogromną rolę. To dzięki niej Rose, zapoznaje Edi, która niczym kochana babcia snuje opowieści nad igłą i nożyczkami. Jest wyjątkowa i niepowtarzalna. Uszyta ze skrawków materiału, resztek koronek oraz garści paciorków, tygodniami fastrygowana tworzy oszałamiającą całość. Tylko Rose zasługuje by ją przyodziać.
Książka jest zaskakująca. Autorka przepełniła ją plastycznymi opisami oraz historiami, które niczym legendy przykuwają uwagę czytelników. Jest to niezwykła opowieść, przedstawiona w sposób równie niezwykły. Zaciera granicę pomiędzy światem rzeczywistym, a magią. Zawiera element psychologiczny. Wprawia w zadumę i z pewnością będzie odpowiednią pozycją dla miłośników gatunku.
Rose jest specyficzną nastolatką. Ubiera się na czarno i stroni od ludzi. Nieustannie zmienia miejsce zamieszkania, podróżując wraz z ojcem przyczepą. Kiedy trafia do położonego na wybrzeżu miasteczka, zastanawia się jak długo w nim zostanie. W miejscu tym wszyscy nieustannie rozmawiają o corocznej paradzie dożynkowej. Początkowo wzbraniała się przed udziałem w niej, ale w końcu, za namową nowopoznanej przyjaciółki, wybiera się do starszej, dziwnej kobiety, która ma uszyć jej na tę okazję suknię. Starsza pani, przez resztę nazywana czarownicą, opowiada dziewczynie historie pełne starych tajemnic. Stają się one tłem dla nieprzewidywalnych zdarzeń.
Z autorką miałam już do czynienia, podczas przygody z „Kruchością skrzydeł”. Obie powieści są do siebie podobne pod względem stylu i charakteru. Myślę, że bez trudu poznałabym ją, gdyby ktoś usunął nazwisko Foxlee z okładki. To co przede wszystkim trzeba wyróżnić, to klimatyczność. W ”Sukience w kolorze nocnego nieba” zostaje wyraziście nakreślony obraz tamtejszej przyrody. Ciężkie, deszczowe chmury kurtyną nieustępujących ulew przykrywają australijskie ziemie. Duszna aura sprzyja tajemniczej atmosferze.
Karen Foxlee przedstawia historię w sposób dwubiegunowy. Każdy rozdział opisujący życie codzienne poprzedzony zostaje fragmentami dotyczącymi zaginięcia nastolatki po przyszłych dożynkach. Im bliżej czytelnik zbliża się do końca, tym bardziej dochodzi do rozwiązania zagadki.
Bohaterowie są bardzo różnorodni: Rose jest introwertyczką, Pearl – jej przyjaciółka, wręcz przeciwnie, kocha wszystkich i emanuje radością. Edi natomiast według mnie została nakreślona najlepiej ze wszystkich osób występujących w książce. Z jedne strony jest starą dziwaczką, która zbiera najróżniejsze rzeczy, zagracając tym samym swój dom, a z drugiej jest ciepłą, samotną osobą, która jest skarbnicą wiedzy. To właśnie ona ma ogromny wpływ na przebieg wydarzeń.
Książka należy do tych, które mają w sobie ukrytą magię, Jest przepełniona smutkiem, uczuciem niezrozumienia, poszukiwaniem siebie oraz nastoletnimi problemami. Przyciąga czytelnika tajemniczym zaginięciem. Po przeczytaniu pierwszego rozdziału chce się dowiedzieć jak do niego doszło i co tak naprawdę się stało. Czar spowijający powieść nie pozwala od niej odejść.
Nie można zapomnieć również o niepozornej, ale jakże ważnej rzeczy – sukience w kolorze nocnego nieba. Odgrywa ona w historii ogromną rolę. To dzięki niej Rose, zapoznaje Edi, która niczym kochana babcia snuje opowieści nad igłą i nożyczkami. Jest wyjątkowa i niepowtarzalna. Uszyta ze skrawków materiału, resztek koronek oraz garści paciorków, tygodniami fastrygowana tworzy oszałamiającą całość. Tylko Rose zasługuje by ją przyodziać.
Książka jest zaskakująca. Autorka przepełniła ją plastycznymi opisami oraz historiami, które niczym legendy przykuwają uwagę czytelników. Jest to niezwykła opowieść, przedstawiona w sposób równie niezwykły. Zaciera granicę pomiędzy światem rzeczywistym, a magią. Zawiera element psychologiczny. Wprawia w zadumę i z pewnością będzie odpowiednią pozycją dla miłośników gatunku.
Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Dobra Literatura
Tytuł mi się strasznie podoba. ♥
OdpowiedzUsuńI ogólnie czuję, że też mi się spodoba, muszę kiedyś dorwać. :)
Zastanowię się :))
OdpowiedzUsuńTytuł jest magiczny taki ^^
OdpowiedzUsuńChyba sobie daruję, bo nie czuję się za bardzo przekonana.
OdpowiedzUsuńU mnie teraz czasu na czytanie będzie malutko niestety...
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem roli, jaką odgrywa sukienka w kolorze nocnego nieba.
OdpowiedzUsuńkurcze magicznie to wszystko brzmi... ta tajemnica...
OdpowiedzUsuńbrzmi super, mam ochotę na coś dobrze napisanego, acz przepełnionego jakąś tajemniczą magią, melancholią :)
OdpowiedzUsuńPodoba nam się fabuła. Takie tajne opowieści potrafią rozbudzić ciekawość :)
OdpowiedzUsuńNa pierwszy rzut oka zobaczyłam okładkę i się zakochałam ;) a fabuła myślę że by mi się spodobała :)
OdpowiedzUsuńZapisuję sobie do przeczytania!
Bardzo ciekawy tytuł, niewątpliwie zagości w liście książek, które chcę przeczytać :D
OdpowiedzUsuń