Tytuł: Halo tato
Autor: Konrad Kruczkowski
Wydawnictwo: Zielona Sowa
Gatunek: reportaż
Liczba stron: 176
Premiera: 10.05.2017
„Halo tato”, to krótka, wzruszająca książka o ojcostwie, które nie zawsze jest proste. Samotne wychowywanie dzieci, radzenie sobie ze śmiercią bliskiej osoby, ciężka praca, niezrozumienie, wytykanie palcami, niesłuszne obarczanie poczuciem winy – to tylko niektóre z problemów tatów, o których pisze Konrad Kruczkowski.
Człowiek nie zdaje sobie sprawy, z jakimi problemami każdego dnia przychodzi się zmagać niektórym ludziom. Narzekamy, że zła pogoda, że przytyliśmy dwa kilo, że nie możemy pozwolić sobie na kupno nowego telefonu, a co powiedzieć mają Piotr i Beata – oboje głusi, wychowujący dwójkę, również niesłyszących dzieci?
Co to znaczy być dobrym tatą? Czy istnieje uniwersalna odpowiedź na to pytanie? Nie ma ludzi idealnych. Nieważne jest to, czy jest się samotnym ojcem, niepełnosprawnym człowiekiem czy rodzicem chorego dziecka. Ważne, by kochać je, dbać o nie i wychować je na porządnego obywatela. Trzeba mu nadać odpowiednie wzorce, ponieważ kwestia wychowania ma tu ogromne znaczenie, i nie mam w tym momencie na myśli poglądów politycznych czy kanonów społecznych, ale szacunek do drugiego człowieka.
Ta książka dogłębnie porusza, zwłaszcza że jest to zbiór prawdziwych historii. Wycisnęła ze mnie morze łez i na pewno jeszcze do niej kiedyś wrócę, a jeśli dane będzie nam mieć dziecko, dam ją również do przeczytania swojemu mężowi. Uważam, że to nieprawda, iż matka odgrywa w życiu dziecka większą rolę, ojciec jest równie ważny co ona.
Konrad Kruczkowski – autor książki „Halo tato” jest również twórcą poczytnego bloga haloziemia.pl. Ma na swoim koncie nagrody takie jak Blog Forum Gdańsk Award czy Blog Roku 2013. Na swojej stronie przedstawia między innymi wywiady o wartościach oraz reportaże o dobrym ojcostwie. Na Youtube można znaleźć mini filmiki, w których ojcowie występujący w książce, przedstawiają pokrótce swoją historię.
Bardzo polecam Wam tę pozycję. Jest ona nie tylko o ojcostwie, ale również o różnych wartościach, o relacjach interpersonalnych. To lektura nie tylko dla ojców, ja nie mam dzieci, a przeczytałam ją z zapartym tchem w jeden wieczór. Myślę, że jest ona również odpowiednia dla nastolatków, którzy dzięki niej mogą przekonać się, że rodzice, to tylko ludzie i jak wszyscy popełniają błędy. To w gruncie rzeczy pozytywna książka, choć wspomnienia jej bohaterów niekiedy mrożą krew w żyłach.
Kocham mojego tatę, w tym roku prawie go straciłam, dziękuję Bogu, że tak się jednak nie stało.
„Człowiek musi się rozpaść i dopiero wtedy, złożony na nowo, może być szczęśliwy”
Człowiek nie zdaje sobie sprawy, z jakimi problemami każdego dnia przychodzi się zmagać niektórym ludziom. Narzekamy, że zła pogoda, że przytyliśmy dwa kilo, że nie możemy pozwolić sobie na kupno nowego telefonu, a co powiedzieć mają Piotr i Beata – oboje głusi, wychowujący dwójkę, również niesłyszących dzieci?
Co to znaczy być dobrym tatą? Czy istnieje uniwersalna odpowiedź na to pytanie? Nie ma ludzi idealnych. Nieważne jest to, czy jest się samotnym ojcem, niepełnosprawnym człowiekiem czy rodzicem chorego dziecka. Ważne, by kochać je, dbać o nie i wychować je na porządnego obywatela. Trzeba mu nadać odpowiednie wzorce, ponieważ kwestia wychowania ma tu ogromne znaczenie, i nie mam w tym momencie na myśli poglądów politycznych czy kanonów społecznych, ale szacunek do drugiego człowieka.
Ta książka dogłębnie porusza, zwłaszcza że jest to zbiór prawdziwych historii. Wycisnęła ze mnie morze łez i na pewno jeszcze do niej kiedyś wrócę, a jeśli dane będzie nam mieć dziecko, dam ją również do przeczytania swojemu mężowi. Uważam, że to nieprawda, iż matka odgrywa w życiu dziecka większą rolę, ojciec jest równie ważny co ona.
Konrad Kruczkowski – autor książki „Halo tato” jest również twórcą poczytnego bloga haloziemia.pl. Ma na swoim koncie nagrody takie jak Blog Forum Gdańsk Award czy Blog Roku 2013. Na swojej stronie przedstawia między innymi wywiady o wartościach oraz reportaże o dobrym ojcostwie. Na Youtube można znaleźć mini filmiki, w których ojcowie występujący w książce, przedstawiają pokrótce swoją historię.
Bardzo polecam Wam tę pozycję. Jest ona nie tylko o ojcostwie, ale również o różnych wartościach, o relacjach interpersonalnych. To lektura nie tylko dla ojców, ja nie mam dzieci, a przeczytałam ją z zapartym tchem w jeden wieczór. Myślę, że jest ona również odpowiednia dla nastolatków, którzy dzięki niej mogą przekonać się, że rodzice, to tylko ludzie i jak wszyscy popełniają błędy. To w gruncie rzeczy pozytywna książka, choć wspomnienia jej bohaterów niekiedy mrożą krew w żyłach.
Kocham mojego tatę, w tym roku prawie go straciłam, dziękuję Bogu, że tak się jednak nie stało.
Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Zielona Sowa
Nie słyszałam wcześniej o tej książce, jednak lektury poruszające się w sferze relacji międzyludzkich i psychologi niemal od zawsze mnie fascynują, więc "Halo tato" ląduje na mojej liście "do przeczytania" :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://biblioteka-wspomnien.blogspot.com
Mam wrażenie, że ta książka to reportaż. Nie wiem czemu, ale takie wrażenie odniosłam i to mnie nie co zniechęca, bo nie przepadam za reportażami. Z drugiej strony, historie, które wyciskają łzy... Podejrzewam, że przeczytam, jak odpowiednio dojrzeję do tej książki, bo mam wrażenie, że na razie nie odebrałabym jej aż tak dobrze.
OdpowiedzUsuńPrzecież napisałam, że to reportaż.
UsuńJa też nie mam dzieci, ale może uda mi się ją przeczytać.
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie, ale czuję, że za bardzo mnie rozklei.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie lektura dla mnie. Swego czasu sporo czytałam o problemach głuchych, takie spojrzenie na ich życie będzie kolejną lekturą w tym temacie.
OdpowiedzUsuńmocne. pewnie bym się rozkleiła:)
OdpowiedzUsuńChętnie przeczytam taką wartościową książkę.
OdpowiedzUsuńAż się chyba skuszę, żeby tę książkę przeczytać.
OdpowiedzUsuńByć może przyprawiłaby mnie o wzruszenie.
Często płaczę nad książką ;)
Pozdrawiam serdecznie! :)
Polecę mężowi :) powoli staramy się o potomka, to taka lektura mu się przyda :)
OdpowiedzUsuńZapowiada się poruszająca lektura, na którą chętnie się skuszę :)
OdpowiedzUsuńCiekawa lektura, jeśli kobieta zdecyduje się na przeczytanie to może dać jej spojrzenie na ojcostwo i zrozumieć pewne aspekty. A mężczyznę może przygotować do tej ważnej roli.
OdpowiedzUsuń