Tytuł: Zapomniana piosenka
Autor: Agata Bizuk
Wydawnictwo: Dragon
Gatunek: literatura obyczajowa/świąteczna
Liczba stron: 320
Premiera: 14.10.2020 r.
Dominik był szczęśliwym dzieckiem, do czasu aż w wieku czterech lat trafił do domu dziecka, ojca nie znał, a jego ukochana mama ponoć zmarła, choć nigdy nie odnalazł jej aktu zgonu, a nikt nie chciał mu w tej sprawie pomóc. Dziś ma dwadzieścia lat i kochaną dziewczynę, która sprawia, że nie czuj się tak samotny, jak dawniej. Ksawery jest sąsiadem Ewy, ma ponad osiemdziesiąt lat, a jego jedyna rodzina: syn, synowa oraz wnuk mieszkają w Anglii. Kiedy w wyniku nieszczęśliwego wypadku łamie nogę, skazany jest na pomoc Dominika i Ewy. Na pozór obcy ludzie, stają się dla niego bliscy niczym prawdziwe wnuki.
Ta powieść mocno chwyciła mnie za serce i wzruszyła. Było mi niezwykle żal obu mężczyzn. Młodszego z nich, z tego powodu, że szesnaście lat życia musiał spędzić w domu dziecka, gdzie nie miał łatwego życia, a po wejściu w dorosłość, nie miał nikogo, kto poprowadziłby go, doradził, kto powiedziałby mu, że jest z niego dumny. Bardzo brakowało i nadal brakuje mu matki. Starszy z nich również jest samotnym człowiekiem, syn niezbyt się nim interesuje, a stare lata przyszło mu spędzać w pojedynkę. Ukochana żona zmarła przed pięciu laty, co na zawsze wyrwało mu kawałek serca. Kiedy los tych dwójki bohaterów się krzyżuje, nie wiedzą jeszcze, jak wiele mają ze sobą wspólnego.
„Zapomniana piosenka”, to powieść o tęsknocie, samotności, niesprawiedliwości, ale również o ludziach z dobrymi sercami. Pozycja ta daje mi nadzieję na to, że istnieją takie osoby, które bezinteresownie chcą pomóc komuś znajdującemu się w potrzebie. Sama jestem pewna, że zareagowałabym tak, jak Ewa i Dominik, nie mogłabym zostawić potrzebującego, starszego sąsiada w potrzebie samemu sobie i wierzę, że Wy również nie. Kiedy Boże Narodzenie zbliża się wielkimi krokami, takie książki jeszcze bardziej działają na ludzką emocjonalność. Dają do myślenia, o tym, jak wielu ludzi w te niezwykłe dni, musi walczyć z samotnością i smutkiem. Tak nie powinno być.
Tytuł książki nawiązuje do starej kołysanki o królu, paziu i królewnie, którzy wykonani byli ze słodkości, a których to zjadły zwierzęta. Dominikowi śpiewała ją mama, ja również ją znam z dzieciństwa i jestem ciekawa, czy Wy znacie? Moja mama mi zawsze śpiewała tę piosenkę, ale gdy podrosłam, to ja zaczęłam ją śpiewać jej, aż w pewnym momencie miała jej dosyć i do dziś nie chce jej słuchać. Jest piękna, melodyjna, ale również smutna. Ciesz się, że ktoś zechciał uczynić ją motywem przednim powieści.
To moje pierwsze spotkanie z twórczością Agaty Bizuk, ale jestem pewna, że nie ostatnie. Rzadko sięgam po tego typu pozycje, ale spodobał mi się styl autorki, a sama historia, choć szybko domyśliłam się jej zakończenia, wciągnęła mnie i chwyciła za serce. Z czystym sumieniem mogę polecić ją miłośnikom literatury obyczajowej oraz książek o tematyce świątecznej.
Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję:
Super, że aż tak Cię wzruszyła. Ja jeszcze nie miałam okazji jej czytać.
OdpowiedzUsuńPo jednym z ostatnich spotkań autorskich online, na których autorka opowiadała o tej książce, nabrałam ogromnej ochoty, aby ją przeczytać. 😊
OdpowiedzUsuń:) święta tuż, tuż, więc fajnie jest wprowadzić się w ich klimat.
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam takie świąteczne książki :) Ta wydaje się bardzo fajna i podoba mi się, że jest wzruszająca
OdpowiedzUsuńNie czytałam, ale wydaje się bardzo interesująca. Na okres świąteczny idealnie pasuje.
OdpowiedzUsuńJa chyba też płakałabym jak bóbr przy tej książce... :)
OdpowiedzUsuńBardzo zainteresowała mnie ta książka, będę ją miała na uwadze:)
OdpowiedzUsuńSuper okładka i chętnie bym poznała tę historię.
OdpowiedzUsuńNie znam twórczości tej autorki. Wygląda na to, że koniecznie muszę zapoznać się z jej książkami.
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie lektury, ale obecnie brakuje mi na nie czasu
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej książce, ale bardzo mnie nią zaciekawiłaś :D
OdpowiedzUsuńChętnie bym ją przeczytała :D Pozdrawiam!
Wzruszająca :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że nie poczułaś zawodu :)
OdpowiedzUsuńZa książkami obyczajowymi nie przepadam, ale te w klimacie świątecznym uwielbiam, dlatego chętnie zerknę. :)
OdpowiedzUsuńSporo teraz książek o tematyce świątecznej. Ja skusiłam się na klasykę i kupiłam sobie ,,Opowieść wigilijną" ;)
OdpowiedzUsuńksiążka brzmi ciekawe i mimo że zwykle nie czytam takich pozycji to z tą bym się zapoznała;)
OdpowiedzUsuńTa książka już przyciągnęła moją uwagę na ig i myślę, że ją przeczytam.
OdpowiedzUsuńZapowiada się emocjonująca lektura :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię takie książki, chociaż jeszcze nie miałam okazji zapoznać się z twórczością tej autorki. Ostatnio przeczytałam fajną książkę Lilia, polecam, wzbudza wiele emocji:)
OdpowiedzUsuń