Drogi Jarku,
Trwa Euro. Wiem jak na to czekałeś..Niestety nie doczekałeś. W 2008 roku zacięcie oglądaliśmy rozgrywki razem., dogryzając sobie i kibicując na przemian. Tata zabrał mnie wczoraj do domu więc miałam okazję obejrzeć z nim mecze. Wyobrażałam sobie jak siedzisz obok podekscytowany dopingując wybranej dróżynie, jak dyskutujesz z moim tatą i jak tłumaczysz mi, opowiadasz i odpowiadasz na moje najdziwniejsze pytania. Wiem, że gdybyś tu był tak by to wyglądało aczkolwiek co jakiś czas bym mówiła "już mam Was dosyć" ;) Pamiętam jak było fajnie i jak w napięciu oglądaliśmy mecze gdy każde z nas obstawiało na inną dróżynę, wtedy było najciekawiej. Teraz trzymam za Orzełki kciuki dwa razy mocniej.
Boże jak mi Ciebie brakuje zagorzały piłkarzu. Weź spraw by Polska wygrała z Rosją! ;)
P.S: Śniło mi się dzisiaj, że mój tata Cię trenował jak za starych dobrych czasów :)
Po zielonej trawie piłka goni
albo my wygramy, albo oni
albo będzie dobrze, albo będzie źle
piłka jest okrągła, a bramki są dwie!
no mógłby pomóc naszym tam z góry :) ale nawet jak przegramy to jeszcze mamy szanse :) z pewnością kibicuje razem z Tobą stamtąd ;)
OdpowiedzUsuń:*
Jak dla mnie świetny wpis. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń