7 lut 2014

Omlet z farszem z mięsa mielonego

Przyznam Wam się szczerze i bez bicia, że pierwszy raz w życiu zrobiłam omlety i na pewno nie ostatni gdyż danie to wpadło mi w gusta. Jest szybkim rozwiązaniem. Do tego można je zrobić na wiele sposobów. Dziś przepis z mięsem mielonym, ale następnym razem planuję zrobić je na słodko.

Składniki:
- 4 jajka
- 100 ml. mleka
- 5-6 łyżek mąki
-  sól
- pieprz
farsz:
- pół kg. mięsa mielonego
- cebula
- kukurydza
- papryka
- 3-4 łyżki koncentratu
- papryka słodka
- papryka ostra
- czosnek granulowany
- lubczyk
- pieprz
- sól
- ketchup (opcjonalnie)


Sposób przygotowania:
  • Jajka rozbijamy do miski.
  • Doprawiamy je pieprzem i solą.
  • Cały czas mieszając dolewamy mleko, a następnie dosypujemy mąkę (konsystencja powinna być płynna, ale spieniona)
  • Smażymy na maśle w średniej temperaturze, do czasu aż ciasto się zetnie, a spód zarumieni.
  • Na patelni rozgrzewamy masło i  przekładamy na nią mięso mielone.
  • Gdy będzie prawie idealnie wysmażone dodajemy pokrojoną w talarki cebulę, a następnie kukurydzę i paprykę.
  • Dolewamy wodę.
  • Całość doprawiamy pieprzem, solą, lubczykiem, papryką ostrą i słodką oraz czosnkiem granulowanym.
  • Dodajemy koncentrat i gotujemy jeszcze przez kilka minut.
  • Można podawać z ketchupem




PODPIS
Photobucket Photobucket Photobucket

23 komentarze:

  1. ja lubię omlety na słodko :) przepis jest zbliżony, ale ciasto wychodzi troszkę inne. Podobne dosyć do biszkoptowego ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. ale pysznie wygląda!Więcej kukurydzy!:D zauważyłam twój blog.Niezły.Szukam kogoś kogo zainteresuje mój.Pozdrawiam.http://pisanesnem.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Omlet sam tak, na słodko ok, ale coś takiego pierwszy raz widzę. Co za pomysł :D Jakoś nie mogę sobie wyobrazić tego połączenia :p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dlaczego? Na słodko się dodaje po prostu cukru, a tu przypraw ;) Jest setki sposobów na zrobienie omleta ;) Polecam ;)

      Usuń
    2. W takim razie muszę polecić zrobienie takiego cudaka mojemu kucharzowi :D

      Usuń
  4. Preferuję omlety na wytrawnie, szybkie danie na weekendowe śniadanie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dawno omlety jadłam- może ten przepis to dobry sposób, żeby do nich wrócić?:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie lubię takich dań, ale to nie zmienia faktu, że omlet wygląda pysznie ;)
    Pozdrawiam!
    ksiazkoteka.bloog.pl

    OdpowiedzUsuń
  7. Lubię naleśniki pod każdą postacią...

    OdpowiedzUsuń
  8. Moja córka to się za mnie śmieje i mówi że robię omleśniki... Moje naleśniki to raczej omlety :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Omlety zdarza mi się robić, ale z mięsem mielonym to jeszcze nigdy. Raczej wolę na słodko lub z pieczarkami i cebulą. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Dla mnie omlety są jakąś czarną magią. Tobie wyszedł cudownie. Podoba mi się takie zróżnicowanie składników w farszu...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. przecież to najprostsze danie jakie człowiek wymyślił ;p merdasz jajka, mleko i mąkę (nawet niekoniecznie bo wystarczy same mleko z jajkami nawet), wlewasz na patelnie, czekasz aż się zetnie i po robocie ;p

      Usuń
    2. Tak, ale tutaj problem tkwi w tym, że ja mam jakieś lewy gaz w kuchence - wszyscy w bloku taki mają. U mnie np. woda na herbatę gotuje się ok. 20-25 minut w takim tradycyjnym czajniku. W związku z tym wszystko także na patelni musi leżeć ZA DŁUGO i w efekcie robi się gumowe. Serio. Ja obecnie co mogę to robię w mikrofalówce, bo mnie szlag trafia. Mięso piekę tylko w piekarniku, bo na patelni kotlet drobiowy wychodzi jak podeszwa. Z jajkami jest także kiepsko, bo kto to widział zwykłą jajecznicę mieszać na patelni ze 20 minut. Robi sie mega sucha, a ja takiej nie znoszę. Z omletem jest tak samo.

      Usuń
    3. przerąbane! Ja na szczęście mam kuchenkę elektryczną, ale z kolei w mieszkaniu które wynajmujemy piekarnik nie działa jak trzeba. Nie mogę nic piec bo się wszystko z wierzchu przypala, a w środku jest surowe. :/

      Usuń
    4. No i tutaj właśnie sprzęt podcina mi moje skrzydła. Kto wie, a może ze mnie byłby prawdziwy masterchef? ;)

      Usuń
  11. Przyznaję , iż takiego omletu jeszcze nie jadłam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. ...bo z kliszami jest jak w życiu, haha :)
    Ciekawe urozmaicenie klasycznego omletu, pomysł warty wypróbowania :D
    Buziaki.

    OdpowiedzUsuń
  13. Mężowaty ucieszyłby się z takiego dania, muszę koniecznie podsunąć mu ten pomysł :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. mniam, przyprawiłabym to po meksykańsku :)

    OdpowiedzUsuń

Komentarze z adresami do Waszych blogów nie będą publikowane. Wiem jak do Was trafić i nie musicie wklejać linków (chyba że chcecie mnie zirytować).