Dziś przychodzę do Was z moim smakiem dzieciństwa. Zupy kalafiorowej nie jadłam już chyba całe wieki..a szkoda bo to bardzo smaczna i prosta w wykonaniu zupa. Dziś naszła mnie na nią ochota i pod wpływem chwili postanowiłam ją ugotować.
Składniki:
- mięso (mogą to być np. podudzia)
- marchew
- pietruszka
- seler
- 4-5 ziemniaków
- główka kalafiora
- sól
- pieprz
- ziarenka smaku/vegeta
- opcjonalnie: liść laurowy
Sposób przygotowania
- Mięso obmywamy, wkładamy do garnka i zalewamy ok. 3l wody.
- Gdy woda się zagotuje, ściągamy szumy, zmniejszamy temperaturę oraz dodajemy obraną i pokrojoną marchewkę, pietruszkę oraz seler.
- Doprawiamy łyżeczką ziarenek smaku lub vegety i szczyptą pieprzu.
- Po 15 min dodajemy pokrojone w kostkę ziemniki
- Po kolejnych 10 min. dodajemy rozdrobniony kalafior (same różyczki)
- Gotujemy jeszcze przez ok. 25 min. Możemy dodać liść laurowy. Smakujemy, w razie potrzeby solimy.
Nie pamiętam kiedy ostatnio jadłam kalafiorową ! :)
OdpowiedzUsuńZupy kalafiorowej nigdy nie jadłam i aż mnie kusi taką spróbować zrobić, bo kalafior to ja uwielbiam!
OdpowiedzUsuńUwielbiam kalafior, więc często mam podobną zupę na stole.
OdpowiedzUsuńJedynie bym usunęła seler, bo go nie trawię, dziś robię sałatkę z kalafiora, pomidora i ziaren słonecznika, najlepsze połączenie, a Twoja zupa cudnie wygląda i zapewne świetnie smakuje :)
OdpowiedzUsuńOdejmując mięso jest jak najbardziej OK :)
OdpowiedzUsuńJa ja dawno nie jadłąm zupy kalafiorowej! Muszę ugotować, jedynie bez selera, bo go nie cierpię ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam zupę kalafiorową, tylko ja zawsze jeszcze dodaję śmietanę, u mnie nie ma zupy bez śmietany ;-)
OdpowiedzUsuńlubię kalafiorową zupkę, chociaż dawno jej nie jadłam
OdpowiedzUsuńUwielbiam zupy ;)
OdpowiedzUsuńjak dawno nie jadłam!
OdpowiedzUsuńLubię taką zupkę:) W ogóle uwielbiam kalafior, ostatnio odkryłam ciekawą odmianę;) Taki zielony, ozdobny, wygląda jak choinka:)
OdpowiedzUsuńa to nie brokuł? ;p
UsuńNiedługo umieszczę zdjęcie tego cudu na blogu :D Naprawdę jest na co popatrzeć:) Jest smaczny i podobno zawiera więcej witamin niż ten biały!
UsuńPrzyznaję, że takiej jeszcze nie jadłam :)
OdpowiedzUsuńJa nie znoszę zupy kalafiorowej. Nie zjem jej za żadne skarby.
OdpowiedzUsuńJaka by nie była jadłabym jak oszalała :D
OdpowiedzUsuńNiestety w ostatnim czasie zupa kalafiorowa gościła u mnie na stole aż za często i trochę mi się znudziła ;) Ale przyrządza się ją u nas bez selera, bo nikt za nim nie przepada.
OdpowiedzUsuńW tym tygodniu jadłam zupę kalafiorową - była pyszna :D
OdpowiedzUsuńJedna z moich ulubionych :)
OdpowiedzUsuńZaręczam Ci ,że w sieci możesz znaleźć wiele blogów o takiej nazwie bądź z inną literką ... H, B , C czy jeszcze jakiejś innej. Nazwa jest ładna i fajna a na dodatek to tytuł piosenki, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńwiem, że to piosenka. Hmm..ja jakoś nie widziałam, żadnego innego bloga o podobnej nazwie chyba, że "Lewa strona Panny P" - ale to akurat moja koleżanka.
UsuńObu "was" nie znam, wcześniej nie widziałam... a na kilka blogów o tej nazwie już się natknęłam...
UsuńBądź co bądź nie masz sie co martwić nie zamierzam na razie dalej pisać gdyż nie mam czasu a żałuję, blog prawdopodobnie zniknie na dniach więc zostaniesz z koleżanką jako ( jedyna ) dopóki nie spotkasz następnego ;))
pozdrawiam.
ogólnie nie przeszkadza mi Twój blog, wpadłam na niego przez przypadek. Życzę Ci żebyś znalazła czas na blogowanie jeśli to lubisz ;) Pozdrawiam :)
UsuńNie lubię kalafiora :(
OdpowiedzUsuńuwielbiam kalafiory i aż mi ślinka pociekła na widok Twojej zupki. W najbliższym czasie to danie numer jeden w rodzinnym obiedzie :)
OdpowiedzUsuńJa to uwielbiam kalfior w każej postaci! Ale mi zrobiłaś smaka!
OdpowiedzUsuńJa też dawno jej nie jadłam, a lubię :)
OdpowiedzUsuńZupa kalafiorowa to jedna z moich ulubionych! I łatwa i przepyyyyszna :D
OdpowiedzUsuńKalafiorową wolę chyba w wersji kremu, ale może kiedyś wypróbuję i Twój przepis.
OdpowiedzUsuńmmm... ostatni raz kalafiorową jadłam jak miałam 6 lat <3
OdpowiedzUsuńUwielbiam kalafiorową, jest jedna z moich ulubionych zup, za którymi raczej nie przepadam :)
OdpowiedzUsuńkalafior i brokuł smakują mi w każdej postaci, ale najbardziej chyba gotowane na parze i polane sosem z curry :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię zupę kalafiorową a jeszcze bardziej kalafior smażony z jajkiem i ze śmietaną, ale niestety reszta mojej rodziny nie przepada za tym warzywem :(
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam zupy z warzywami. Kalafiorową uwielbiam choć nie ma pierwszego miejsca na liście moich ulubionych zup :)
OdpowiedzUsuńTeż dawno kalafiorowej nie jadłam, ale... kiedy ja ostatnio jakąś zupę jadłam... nie lubię ich ;p
OdpowiedzUsuńjaaki fajny nagłówek :D
OdpowiedzUsuńa ta zupa kojarzy mi się z moją Babcią
haha, nie wiem czy to dobrze? ;p
Usuń