10 lip 2019

kobiety nieidealne. Baśka - Magdalena Kawka, Małgorzata Hayles


Tytuł: Kobiety nieidealne. Baśka
Autor: Magdalena Kawka, Małgorzata Hayles
Wydawnictwo: Replika
Gatunek: literatura obyczajowa
Liczba stron: 352
Premiera: 14.05.2019 r.
Tom IV




Po Magdzie, Izie i Joannie przyszedł czas na czwartą, ostatnią z przyjaciółek. Baśka próbuje odnaleźć się w nowej sytuacji, którą jest macierzyństwo. W wieku czterdziestu lat po raz pierwszy została matką. Podczas gdy jej kumpele pieluchy mają już dawno za sobą, ona dopiero zaczyna z nimi przygody. Do tej pory dbała głównie o siebie, a dzięki pieniądzom zarobionym przez męża nie musiała ani pracować, ani się o nic martwić. Nieoczekiwanie jej świat wywrócił się do góry nogami i to nie tylko dzięki małej Hani. Jak kobieta odnajdzie się w nowym życiu? Jakie kłody rzucił jej pod nogi los?

Przy poprzednich trzech częściach pisałam o tym, że uwielbiam tę zwariowaną czwórkę kobiet i napiszę, to też tym razem. Zazdroszczę im więzi, która je łączy. Mimo że każda przeszła w swoim życiu wiele, to zawsze mogą na siebie liczyć, bez względu na to, czy chodzi o dziecko, które narozrabiało, rozwód, ślub, utratę majątku, czy nowy biznes. Te babki są i do tańca i do różańca. Przyjaźń suto zakrapiana winem, przetrwa nawet kataklizm.

Na ogół z łatwością mogę wytypować postać, którą lubię najbardziej. Niestety w przypadku tej serii, nie jest to możliwe, ponieważ każda z nich ma w sobie coś wyjątkowego. Magda jest typem romantyczki, Iza na niewyparzony język, Joanna jest płochliwa i delikatna, a Baśka twardo stąpa po ziemi. Nie możemy zapomnieć również o bohaterach drugoplanowych, którzy w tej części nieco zostali zepchnięci na dalszy plan. Harumi i Tolek dalej dokazują, Luśce będącej tuż przed maturą buzują hormony, są jeszcze oczywiście partnerzy naszych uroczych przyjaciółek, gosposia Baśki oraz Didzia, oryginalna znajoma ze szkoły, która w tym cyklu debiutuje. 

Uwielbiam tę serię za to, że z taką łatwością pozwala mi się zrelaksować. Jest typowo kobiecą, lekką literaturą, przy której nie sposób się nudzić. W historię o zwyczajnym życiu w sposób delikatny wplecione zostało poczucie humoru oraz sarkazm, które wywołały uśmiech na mojej twarzy. „Baśka” swym poziomem dorównuje swym poprzedniczkom. Autorki zadbały o prosty język i miły w odbiorze styl. Mam nadzieję, że powstaną kolejne książki stworzone przez ten duet, gdyż Magdalenie Kawce i Małgorzacie Hayles zdecydowanie dobrze to wychodzi. Zupełnie nie widać granicy między ich stylami, co według mnie działa na plus.

Myślę, że każda z nas może znaleźć w tej serii cząstkę siebie. Ciekawa jestem, z którą bohaterką byście się utożsamiały, ja jestem chyba każdą z nich po trochu. Jeśli lubicie takie lekkie, niezobowiązujące lektury, to myślę, że zarówno ta, jak i pozostałe części przypadną Wam do gustu. Polecam!


Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję:

http://www.replika.eu/

14 komentarzy:

  1. Ja jeszcze nie czytałam żadnej części z tej serii, ale mam ją w planach.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie, na ten moment do tej serii nie ciągnie, ale może kiedyś zmienię zdanie. 🙂

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeszcze jej nie znam. Może kiedyś :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Serii jeszcze nie czytałam, ale chętnie to zmienię gdyż zapowiada się lekko, zabawnie i po prostu przyjemnie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie znam twórczości tej autorki ale to ciekawy pomysł na serię literacką :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zapowiada się ciekawie. Macierzyństwo w każdym wieku na pewno wywraca życie do góry nogami ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie znam tej serii, ale chętnie przeczytam, :)

    OdpowiedzUsuń
  8. nie znam owej serii:) może ją poznam kiedyś kto wie;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Czasem takie lekkie książki są mi potrzebne, a tę serię mam w planach. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Pierwsze słyszę... choć to nie mój "konik", to kto wie, kto wie... :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Koniecznie muszę zapoznać się z tą serią.

    OdpowiedzUsuń
  12. Niestety nie znam tej serii, nie mogę o niej nic powiedzieć, ale chętnie bym po nią sięgnęła
    wspaniała, bardzo zachęcająca recenzja, super :) i to zdjęcie na tle jeziora! super!
    twórczo i kreatywnie - kocham takie recenzje :)
    Pozdrawiam ciepło ♡

    OdpowiedzUsuń

Komentarze z adresami do Waszych blogów nie będą publikowane. Wiem jak do Was trafić i nie musicie wklejać linków (chyba że chcecie mnie zirytować).