Znowu łapie jakiegoś doła, wydaje mi się że jest on związany ze zbliżającą się magisterką. Znam już termin. Jak dobrze pójdzie 8.07 będzie po wszystkim. Za jakieś trzy tygodnie, może szybciej nastąpi w końcu ten czas kiedy przyjdzie mi opuścić Koszalin. Nie powiem, że jest to łatwe gdyż zostawiam tu 5 lat życia i choć ostatnimi czasy nie było już tak fajnie to mam dużo wspomnień. Usiadłam dziś przy kawie i zaczęłam analizować wszystko od kiedy życie mnie tu przywiało. Czasami było lepiej, czasami gorzej ale w głębi całe moje studia oceniam na plus. Nie powiem, że będę jakoś szczególnie tęskniła za tym miastem, ale za ludźmi na pewno. Dziś każdy z nas poszedł w swoją stronę i wiele przyjaźni z upływem czasu się rozpadło, przykre to bo podobno na studiach zawiera się znajomości na całe życie. Czasami zerkam na pierwszaków którzy dopiero zaczynają to życie i im zazdroszczę. Czasu nie można cofnąć, ani też ciągnąć czegoś na siłę. Myślę, że nie zrozumie mnie ktoś kto nie mieszkał nigdy w akademiku. Jakiś etap się kończy, a życie biegnie do przodu nieubłaganie. Czekają mnie duże zmiany, mam nadzieję że wszystko sobie jakoś poukładam. Łezka kręci się w oku gdy najpiękniejsze lata życia odpływają w zapomnienie.
I rok studiów
II rok studiów
III rok studiów
IV rok studiów
V rok studiów
Studenckie życie.. och, ile to wspomnień!
OdpowiedzUsuńKażde wspomnienia są ważne... wierzę, że bedzie CI strasznie ciężko zostawić to miejsce, jednak wiem, że polubisz to życie, które przed Tobą. Czego Ci życzę z całego serca.
OdpowiedzUsuńNie smuć się kochana...
Dzięki Ev, aczkolwiek boje się, że nie będę potrafiła 'nowego życia' polubić tak jak dotychczasowego..
UsuńHahaha tyle tu fajnych rzeczy na których można "zawiesić oko", że aż chce się oglądać!
OdpowiedzUsuńWidzę to same imprezy a nie studia :)
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia, szkoda że tak mało :P Z chęcią bym więcej pooglądała :)
Pozdrawiam!
jest tego od groma, zamieściłam tylko malutką część :)
UsuńAle powiem Ci, że nie bardzo się zmieniłaś przez te lata :D ii niestety, to co piękne - szybko mija :)
OdpowiedzUsuńmiło że uważa, że się nie zmieniłam, jednak 5 lat robi swoje ;)
Usuńniestety każdy z nas to wie, że w życiu piękne są tylko chwile
nie mieszkałam w akademiku ale wiem o czym mówisz ;) może nie tyle o mieszkaniu ile o relacjach jakie się nawiązuje z ludźmi. szkoda, że czas tak leci. super fotki, przynajmniej one zostają na lata :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na post!
OdpowiedzUsuńI zdjęcia. Będziesz mieć pamiątkę na lata. ;-)
Nie mam pojęcia czym jest studenckie życie, chociaż studiuję. :) Piękne chwile. Nie dziwię się, że w tym momencie podsumowałaś wszystkie lata. :)
OdpowiedzUsuń...coś się kończy, ale i coś zaczyna, a wspomnienia niechaj wieczne będą:)
OdpowiedzUsuńSerdeczności:)
Miło tak wspomniać. I co dalej po studiach , gdzie się przeprowadzasz?
OdpowiedzUsuńalbo wracam do Słupska albo do Wejherowa :)
UsuńDo Wejherowa? To niedaleko mnie :D
OdpowiedzUsuńa no ;) Bywam czasem w Gdyni ;)
UsuńNie łap doła- będzie dobrze.
OdpowiedzUsuńWidzę, że obronę pracy magisterskiej masz w dzień moich urodzin;)
Życzę więc powodzenia.
Pozdrawiam!
nie dziękuję ;)
Usuń2 lata temu te się broniłam tego dnia :)
A ja w pewnym sensie Cię rozumiem Martynka ;>.
OdpowiedzUsuńŻyczę powodzenia. Zazdroszczę, studia to z całą pewnością jeden z piękniejszych okresów w życiu. Niestety ja ich nie doświadczyłam :( Super taka zgrana ekipa do tańca i do różańca, aż uśmiech sam pojawia się na twarzy gdy ogląda się zdjęcia. :)
OdpowiedzUsuńjak do kazdego stanu w zyciu, dasz rade sie przyzwyczaic !
OdpowiedzUsuńpewnie jeszcze nie raz zatesknisz, jak i ja to robie czasem.. ale niestety czasu sie nie da ani zatrzymac ani cofnac, szkoda.. hmmm ale z tym nie wygrasz..
lepiej sie ppogodzic z losem hehe.
Dori
Piękne wspomnienia.
OdpowiedzUsuńWiesz, zmiany są potrzebne, nie warto się ich obawiać.
Wszystko się ułoży na nowo.
Ps. Życie to ciągłe zmiany i to optymistyczna wiadomość;)
Poozytywnie! ;>
OdpowiedzUsuń