6 cze 2013

Mimo tego, że to koniec, niech płonie zapalniczki płomień

Znowu łapie jakiegoś doła, wydaje mi się że jest on związany ze zbliżającą się magisterką. Znam już termin. Jak dobrze pójdzie 8.07 będzie po wszystkim. Za jakieś trzy tygodnie, może szybciej nastąpi w końcu ten czas kiedy przyjdzie mi opuścić Koszalin. Nie powiem, że jest to łatwe gdyż zostawiam tu 5 lat życia i choć ostatnimi czasy nie było już tak fajnie to mam dużo wspomnień. Usiadłam dziś przy kawie i zaczęłam analizować  wszystko od kiedy życie mnie tu przywiało. Czasami było lepiej, czasami gorzej ale w głębi całe moje studia oceniam na plus. Nie powiem, że będę jakoś szczególnie tęskniła za tym miastem, ale za ludźmi na pewno. Dziś każdy z nas poszedł w swoją stronę i wiele przyjaźni z upływem czasu się rozpadło, przykre to bo podobno na studiach zawiera się znajomości na całe życie. Czasami zerkam na pierwszaków którzy dopiero zaczynają to życie i im zazdroszczę. Czasu nie można cofnąć, ani też ciągnąć czegoś na siłę. Myślę, że nie zrozumie mnie ktoś kto nie mieszkał nigdy w akademiku. Jakiś etap się kończy, a życie biegnie do przodu nieubłaganie. Czekają mnie duże zmiany, mam nadzieję że wszystko sobie jakoś poukładam. Łezka kręci się w oku gdy najpiękniejsze lata życia odpływają w zapomnienie. 

I rok studiów






II rok studiów







III rok studiów









IV  rok studiów











V rok studiów









23 komentarze:

  1. Studenckie życie.. och, ile to wspomnień!

    OdpowiedzUsuń
  2. Każde wspomnienia są ważne... wierzę, że bedzie CI strasznie ciężko zostawić to miejsce, jednak wiem, że polubisz to życie, które przed Tobą. Czego Ci życzę z całego serca.
    Nie smuć się kochana...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Ev, aczkolwiek boje się, że nie będę potrafiła 'nowego życia' polubić tak jak dotychczasowego..

      Usuń
  3. Hahaha tyle tu fajnych rzeczy na których można "zawiesić oko", że aż chce się oglądać!

    OdpowiedzUsuń
  4. Widzę to same imprezy a nie studia :)
    Świetne zdjęcia, szkoda że tak mało :P Z chęcią bym więcej pooglądała :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jest tego od groma, zamieściłam tylko malutką część :)

      Usuń
  5. Ale powiem Ci, że nie bardzo się zmieniłaś przez te lata :D ii niestety, to co piękne - szybko mija :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. miło że uważa, że się nie zmieniłam, jednak 5 lat robi swoje ;)
      niestety każdy z nas to wie, że w życiu piękne są tylko chwile

      Usuń
  6. nie mieszkałam w akademiku ale wiem o czym mówisz ;) może nie tyle o mieszkaniu ile o relacjach jakie się nawiązuje z ludźmi. szkoda, że czas tak leci. super fotki, przynajmniej one zostają na lata :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny pomysł na post!

    I zdjęcia. Będziesz mieć pamiątkę na lata. ;-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie mam pojęcia czym jest studenckie życie, chociaż studiuję. :) Piękne chwile. Nie dziwię się, że w tym momencie podsumowałaś wszystkie lata. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. ...coś się kończy, ale i coś zaczyna, a wspomnienia niechaj wieczne będą:)
    Serdeczności:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Miło tak wspomniać. I co dalej po studiach , gdzie się przeprowadzasz?

    OdpowiedzUsuń
  11. Do Wejherowa? To niedaleko mnie :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie łap doła- będzie dobrze.
    Widzę, że obronę pracy magisterskiej masz w dzień moich urodzin;)
    Życzę więc powodzenia.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie dziękuję ;)
      2 lata temu te się broniłam tego dnia :)

      Usuń
  13. A ja w pewnym sensie Cię rozumiem Martynka ;>.

    OdpowiedzUsuń
  14. Życzę powodzenia. Zazdroszczę, studia to z całą pewnością jeden z piękniejszych okresów w życiu. Niestety ja ich nie doświadczyłam :( Super taka zgrana ekipa do tańca i do różańca, aż uśmiech sam pojawia się na twarzy gdy ogląda się zdjęcia. :)

    OdpowiedzUsuń
  15. jak do kazdego stanu w zyciu, dasz rade sie przyzwyczaic !
    pewnie jeszcze nie raz zatesknisz, jak i ja to robie czasem.. ale niestety czasu sie nie da ani zatrzymac ani cofnac, szkoda.. hmmm ale z tym nie wygrasz..
    lepiej sie ppogodzic z losem hehe.
    Dori

    OdpowiedzUsuń
  16. Piękne wspomnienia.
    Wiesz, zmiany są potrzebne, nie warto się ich obawiać.
    Wszystko się ułoży na nowo.

    Ps. Życie to ciągłe zmiany i to optymistyczna wiadomość;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Poozytywnie! ;>

    OdpowiedzUsuń

Komentarze z adresami do Waszych blogów nie będą publikowane. Wiem jak do Was trafić i nie musicie wklejać linków (chyba że chcecie mnie zirytować).