No i stało się moje rozchwianie emocjonalne sięga zenitu. Śmieje się i krzyczę. Powtarzam sobie, że będzie dobrze, a za chwile wmawiam, że nie dam rady. Czarne myśli nie dają mi spać w nocy. Wiele się dzieje, a czas szybko leci. Jestem tu i nie chcę wracać. Chcę zamknąć ten rozdział i żyć teraźniejszością. Nie odwracając się w tył.
Weekend był cudowny. Począwszy od grilla ze świetnymi ludźmi, po wyjazd do Dębek na plaże przez wypad do Gniewina po odwiedziny kuzynki i mojej chrześnicy.
Muszę się uczyć, a przysięgam na kobiecą stałość nie wzruszoną, że nie mogę zmotywować się do tego w żaden sposób. Obrona za 17 dni, a ja w czarnej dupie.
Trzeba jechać do Koszalina, zrobić obiegówkę, wykwaterować się z akademika, zdać dwa egzaminy i czekać na upragnioną magisterkę. Tylko czy potem będzie lepiej?
Boje się.
Nie mam czasu na przeglądanie i wybieranie zdjęć. Może niebawem nadrobię wszelkie zaległości. Tymczasem wklejam tu przedsmak umykowo-gąskowych wypadów.
pozdrawiam
M.
Spokojnie, głęboki oddech i zmrużone oczy! Nie zwalaj sobie wszystkie na głowę, a już na pewno nie myśli "czy potem będzie lepiej". Skup się na tym co musisz zrobić teraz, obronisz się i odpoczniesz! Potem się będziesz zastanawiać,w którą stronę iść.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
a ja wiem, że dasz radę! dzielna jesteś! :)
OdpowiedzUsuńDasz radę ;)
OdpowiedzUsuńGłowa do góry. Z pewnością sobie poradzisz ! :)
OdpowiedzUsuńCudowne zdjęcia, zazdroszczę wypadu!
OdpowiedzUsuńGłowa do góry, uśmiech od ucha do ucha. Jesteś dzielna, dasz sobie radę! ;D
Ładnie tam jest.:D Też ostatnio robiłem bańki.xd
OdpowiedzUsuńDasz radę, trzymam kciuki !:)
OdpowiedzUsuńucz się! haha, ja na pewno też będę w takiej dupie ze swoją obroną :D dasz radę!
OdpowiedzUsuńplaża w dębkach, sama bym się wybrała ;)
Pewnie cię nie zmotywuję, ale nie zaszkodzi życzyć powodzenia ♥
OdpowiedzUsuńGłowa do góry kochana będzie dobrze :*
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci tej plaży i morza <3
dasz radę Siostra! trzymam mocno kciuki i wspieram duchowo, a potem oblejemy Twój nowy tytuł przed nazwiskiem! :*
OdpowiedzUsuńŻyczę zebrania się w sobie, choć w taką pogodę jeszcze w tak cudownych okolicznościach przyrody to zapewne wcale nie łatwe ;)
OdpowiedzUsuńBAŃKI!!! <3
OdpowiedzUsuńFajne zdjęcia :)
Dasz radę :) Bardzo mi się podobają zdjęcia :) Obserwuję
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o mojego lapka, to nie chce się włączyć, tzn. od razu się wyłącza i tata mojego chłopaka rozebrał go na części i podobno to dysk twardy padł więc właśnie nie wiem jak bym miała to zrobić żeby uzyskać dostęp do danych, a ty jak zalałaś kompa to jaką jego część?
u mnie na szczęście już po egzaminach i sesji, została jeszcze obrona, w przyszłym tygodniu, ale jakoś będzie :P
OdpowiedzUsuńI Ty też dasz sobie świetnie radę :)
Bąbelki! Uwielbiam je!
OdpowiedzUsuńKochana, spokojnie. Polecam zaplanować sobie wszystkie dni aż do obrony, spisać na kartce lub w kalendarzu co będziesz robić każdego dnia, oczywiście z określeniem dni wolnych :) Ja jeszcze mam sesję, ale po niej do licencjatu zamierzam uczyć się codziennie po trochę z tym, żeby na trzy dni przed umieć już wszystko. Ale ja już tak mam, że plany dobrze na mnie działają. Nie wiem jak jest z Tobą.
A co potem u Ciebie? Potem już dorosłość, szukanie pracy. Ale dasz radę!
Kochana! Uszy do góry, wszystko będzie dobrze i ze wszystkim sobie poradzisz doskonale.
OdpowiedzUsuńTylko musisz mocno w to wierzyć!