Zima, zima, zima. Mam ochotę wybudować schron z poduszek i koców, wejść tam i przeczekać minusową temperaturę. No niestety - nie mogę. Jutro czeka mnie rozmowa o pracę. Sama nie wiem czy się stresuje czy nie. Bardziej mam nadzieję, że po dotarciu do Gdyni nie okaże się, że mają mi do zaoferowania jakieś absurdalne warunki, a ja przyjechałam na darmo, jak to już do tej pory bywało wielokrotnie. No nic, trzeba być dobrej myśli. Trzymajcie kciuki.
W piątek lecimy do Niemiec. Nigdy nie leciałam samolotem. Mam nadzieję, że nas nie porwie żaden "Bin Laden", a brzoza nie stanie na drodze..Jak się długo nie będę odzywać to powiadomcie moją rodzinę.
Myślę i myślę co by tu mądrego jeszcze napisać, ale raczej nic nie wymyślę. Do widzenia.
Życzę powodzenia na rozmowie!!!
OdpowiedzUsuńDo mnie też chyba w poniedziałek zawitała w końcu zima, brrrr...
Nie dziękuję ;)
UsuńA kysz, niech zima idzie precz ;)
właśnie nie :) zmywa się je tak łatwo jak normalny lakier, sama byłam zdziwiona :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za rozmowę kwalifikacyjną, bądź dobrej myśli :)
powodzenia na rozmowie:)), ps ja też jeszcze nigdy nie leciałam samolotem
OdpowiedzUsuńJa również najchętniej nie wynurzałabym nosa z ciepłego mieszkania:)
OdpowiedzUsuńPowodzenia w rozmowie:) Koniecznie daj znać, jak poszło:)
OWOCNEJ rozmowy kwalifikacyjnej! Ja też jeszcze nie latałam, ze śmierdzącego strachu oczywiście. W tym roku na urlopie przez tę moją fanaberię spędziliśmy w samochodzie zbyt dużo czasu, chyba muszę się ogarnąć wreszcie. Ostatecznie samochody też się rozwalają, wystarczy włączyć telewizor, gdzie trąbią o tym od rana do wieczora.
OdpowiedzUsuńWięc życzę powodzenia :-) i ja najchętniej zapadłabym w sen zimowy i przeczekała tę porę roku, jestem z tych osób które najbardziej lubią lato... Samolotem też nigdy nie leciałam, więc ciekawa jestem wrażeń ;-)
OdpowiedzUsuńwpadnę do Twojego schronu - ta pogoda to koszmar.
OdpowiedzUsuń+powodzenia.! :)
he,hej,a w jakiej sprawie to do Niemiec się wybierasz?Kurczę,też nie miałam tej przyjemności,aby lecieć samolotem,w takim razie życzę udanej podróży ;)
OdpowiedzUsuńbardzo pocieszne masz te karteczki kolorowe,hihi.
i skoro rzadko bywasz na flogu to tu zacznę nadrabiać zaległości wpisowe.
Pozdrawiam!
cześć ;)
UsuńDzięki. Lecę do Niemiec na urodziny chrzestnego mojego narzeczonego ;)
a flog przestał mi się już podobać po tych 5 latach które na nim spędziłam ;)
pozdrawiam!
ja latam cz ęsto i nigdy ni złego się nie stało :) baw się dobrze! będzie fajnie.
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki, powodzenia!
Często używam też oliwy z oliwek - bo na samym teflonie rzeczywiście nie wszystko dobrze smakuje :)
OdpowiedzUsuńCo do zdjęć - dzięki, chociaż nie są moje :)
wiem, że nie są Twoje. Widziałam.
UsuńNigdy nie leciałam samolotem , ale i nie mam na to jakoś parcia, nawet bym rzekła, że na myśl o samolocie ogarnia mnie jakiś paniczny lęk. :) Troszkę zimy nie zaszkodzi i tak długo była piękna pogoda.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że rozmowa wypadła dobrze ;)
OdpowiedzUsuńTeż nigdy nie leciałam samolotem, chociaż bardzo bym chciała. W każdym razie życzę udanej podróży :)
Chyba wszyscy chcieliby, aby zima już się skończyła
OdpowiedzUsuńA ja zazdroszczę Ci lotu samolotem, pewnie to cudowne uczucie:D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
ksiazkoteka.bloog.pl