Głupia mała Martynka. Wszystkim się przejmuje i wszystko bierze sobie do serca. Zamartwia się na zapas i nie śpi po nocach. Nie może doczekać się końca kiedy to się jeszcze dobrze nie zaczęło. Godzinami ucieka w myśli, rozpamiętując „co by było gdyby..”. Nie będzie. Tak miało być. Jest w tym miejscu tu i teraz. Przeszłości się nie zmieni. Można zmienić przyszłość. Trzeba tylko spróbować zrobić coś ze swoim życiem. Wiele razy próbuje zmienić swój charakter, nerwowe usposobienie i nieporadność. Nie idzie. Ludzie się zmieniają? Niby tak, ale nie da się okiełznać duszonych w sobie emocji. A gdyby tak położyć się spać, nie martwiąc się i nie powtarzając w kółko: „a jeśli..”, „może..”, „powinnam była..”? Człowieku zacznij cieszyć się choćby z małych rzeczy. Nie wyszedł Ci obiad, ale za to podwieczorek był pyszny. Pomyliłaś się to spróbuj to naprawić. Punkt pierwszy: przestań się bać, punkt drugi: staraj się nie marudzić, punkt trzeci myśl pozytywnie nawet jeśli coś poszło nie tak, punkt trzysta pięćdziesiąty drugi…
Kołdra i poduszka moją fortecą otoczoną murem obronnym przed manewrem nieprzyjaciela i osłoną dla obrońców w momencie zaistnienia problemów.
Często rozpamiętywałam "co by było, gdyby...". Teraz staram się już tego nie robić i czuję się szczęśliwsza, czego i Tobie życzę! :-) Bo tak jak napisałaś, nie warto oglądać się za siebie, przeszłość już się wydarzyła i tego nie zmienimy! Więc warto docenić to co TU i TERAZ :-)
OdpowiedzUsuńOj gdyby sie tak dalo...
OdpowiedzUsuńJak tylko znajdziesz na to przepis, podziel sie od razu nim
Ja się staram nie robić choć to silniejsze ode mnie, gdybym sobie czasem, ale nie biorę tego serio...to do czego w danym momencie doszliśmy to droga którą nie było łatwo pokonać, tego gdyby było na niej zbyt wiele...
OdpowiedzUsuńDoskonale znam to uczucie, o którym piszesz. Łóżko to wspaniała rzecz, nasze małe królestwo.
OdpowiedzUsuńNie wierzę,
OdpowiedzUsuńPost całkowicie pozbawiony fotografii. I w dodatku taki posępny, przygnębiający...
Uśmiechu życzę, uszy do góry! :)
Oj tak, ale my kobiety mamy już tendencje do rozmyślania..
OdpowiedzUsuńDawno tak od serca nie pisałaś...
OdpowiedzUsuńwidocznie staż tak na mnie wpływa ;)
Usuńkażda baba tak chyba czasem rozmyśla :D taka nasza natura. musimy przenieść się ponad to i iść naprzód!
OdpowiedzUsuńBardzo mądrze - zawsze są jakieś pozytywne sytuacje.
OdpowiedzUsuń